열다섯

10.2K 722 150
                                    


Za piękną aktywność, wstawiam wam rozdział ♡♡♡ Bardzo was kocham. Kocham was jak Vkooki siebie nawzajem. Miłego czytania.

Ps. Pamiętajcie, do każdego rozdziału, słuchać muzyki z medii.

____________________

- Przestań, robisz to specjalnie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Przestań, robisz to specjalnie. Chcesz ominąć temat. - Powiedział ochryple, łapiąc za nadgarstek, chcącą odejść -  omegę. Tae stanął, odwracając się w jego stronę.

- Nie zmieniam tematu, ja tylko próbuję cię zdezorientować. A to co innego. - zaśmiał się, opuszkiem palca stukając nos bruneta. Ponownie próbował odejść, lecz teraz został mocno pchnięty na ścianę i zablokowany rękami starszego, po obu stronach swoich ramion.

- Mam dla ciebie złą wiadomość. - Powiedział, lekko się schylając. - Nie udało ci się. - szepnął mu do ucha, po czym cofnął się w stronę łóżka, na którym usiadł i spojrzał wyczekująco na omegę. - To powiesz mi czemu się tak zachowałeś i dlaczego płakałeś?

- Mam odpowiedzieć szczerze? - Jeon potwierdził skinieniem głowy. - Nie wiem. Naprawdę nie wiem. Byłem w pokoju i prawie usypiałem. Nagle poczułem obcą omegę i postanowiłem cię poszukać. Wtedy zobaczyłem ją i jakieś dziwne uczucie mną ogarnęło.

- Zazdrość? - uśmiechnął się zadziornie.

- W życiu, zapomnij. - prychnął, odwracając głowę w bok.

- Prawie zacząłeś walkę, akcentując co chwilę, że jestem twój. - uniósł brwi.

- No... no bo...ughhhh. Przestań wywierać na mnie presję! - Omega wybuchła.

- Niezłe masz te humorki. Najpierw jesteś gotów o mnie walczyć, potem mnie całujesz, a teraz na mnie krzyczysz. Co mnie lekko irytuje. Bo próbuje tylko z tobą porozmawiać, a ty się robisz cały czerwony i wybuchasz. - Burknął pod nosem alfa.

- Dobra jestem zazdrosny, okej? Jestem cholernie zazdrosny. Nie wiem czemu. Pojawiła się ona, poczułem zagrożenie i chciałem walczyć. Nie znam jej, a  z tobą już spędziłem trochę czasu i jakoś tak bałem się, że mnie wyrzucisz z domu i przygarniesz moją konkurencję. To znaczy nie, że walczę o twoją atencję, czy coś. W końcu sam powiedziałeś, że nie jesteś zaintetrsowany żadnym z nas. Więc niewiem...- Nawijał bez żadnej przerwy, na jednym tchu prawie się dusząc.

- Tae ... - Powiedział zmartwiony.

- Powiedziałem wszystko. Chciałeś wiedzieć to proszę. Coś jeszcze? - Kim nie zwracał uwagi na Jeona, dopóki ten nie podszedł do niego i nie podniósł jego brody dwoma palcami, tak by ich wzrok się spotkał.

- Tae.

- Słucham. - szepnął roztrzęsiony.

- Dlaczego płaczesz?

- C-co? - Dotknął delikatnie swoimi palcami mokrych policzków. - Nie wiem...j-ja nie wiem. Naprawdę...

- Ej, już już. Cichutko. Jest okej. Nic się nie stało. Uspokój się. - Jungkook przytulił szybko mniejszego do swojej klatki piersiowej, uspokajająco głaszcząc go po plecach i głowie.

Gdy po kilku minutach blondyn się uspokoił, oddalił się trochę od starszego i spojrzał na niego, spód długich, ciemnych rzęs.

-Dziękuję...i przepraszam. Naprawdę nie wiem czemu tak się stało. Co we mnie wstąpiło. Chciałbym po prostu być przy twoim boku. Chciałbym mieszkać tutaj i uczyć się wszystkiego od ciebie. - Powiedział, delikatnie się uśmiechając.

- Ale ty już tutaj mieszkasz. Chyba nie myślisz, że dałbym ci odejść, co? - parsknął pod nosem, mierzwiąc blond włosy młodszego.

- Czyli mogę tu zostać? - Tae nagle się rozpromienił.

- Tak. - Zaśmiał się perliście. Jak ten dzieciak go rozbrajał. Biały wilk ufnie wtulił się w umięśnione ciało alfy, dyskretnie zaciagając się jego zapachem.

- Jungkook? - zapytał po nie spełna 10 minutach.

- Tak? - mruknął kładąc brodę na jego głowie.

- Kim ona jest? - zapytał, a brunet westchnął i oddalił lekko ich ciała od siebie, by mógł spojrzeć młodszemu w oczy.

- To moja pierwsza miłość...










My Alpha ~ Vkook Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz