스물일곱

9K 652 181
                                    

Jestem!!!! Łapcie rozdzialik, mam nadzieję, że poprawi wam humor. Dobranoc / Dzień dobry. 💕💕💕
Pamiętajcie słuchać muzyki z mediów. Lepiej się czyta, naprawdę.
____________________

Jungkook po tym jak stracił mniejszego z oczu, przez chwilę jeszcze tępo wpatrywał się w drewnianą powłokę, za którymi zniknął

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jungkook po tym jak stracił mniejszego z oczu, przez chwilę jeszcze tępo wpatrywał się w drewnianą powłokę, za którymi zniknął. Nie mógł się poruszyć. Strach odebrał mu jakiekolwiek czynności życiowe na ten moment. Jedyne co mógł to ciężko oddychać. Jego rozum spowolnił swoją pracę, natomiast serce przyśpieszyło niebezpiecznie, przez co mógł poczuć jakby, chciało się wydostać z jego klatki piersiowej.

Wziął głęboki wdech i wstał powoli z pustym wzrokiem, kierując się w stronę łazienki. Sięgnął dłonią do klamki, jednak zawisła ona w powietrzu, gdy usłyszał coś przez co jego serce na moment stanęło. Słyszał odgłos zwracania przez żołądek jego zawartości oraz bezsilny szloch. Już więcej się nie zastanawiając wszedł do pomieszczenia i zobaczył klęczącego przy sedesie blondyna. Był blady, jego ciało się trzęsło, a jego sine teraz usta drgały. Łzy zostawiały parzące wręcz ślady na policzkach.

Podszedł do niego i ukucnął. Jedną ręką odgarnął przydługą grzywkę omegi, a drugą zaczął masować uspokajająco jego plecy. Ten wpadł w jeszcze większy płacz.

- Shhh. Jestem tutaj i będę cały czas. Bardzo Cię kocham, wiesz? Jesteś bardzo dzielny. Jestem z ciebie dumny. - Szeptał, czując, że po jego słowach spięte ciało Taehyunga zaczęło się powoli rozluźniać, a płacz ucichł.

Omega sięgnęła po ręcznik, którym wytarł swoją twarz, by na koniec zamknąć klapę i spłukać wodę. Alfa pomógł mu wstać. Tak się stało, że stanęli na przeciwko dużego lustra, powieszonego na ścianie, by optycznie powiększało pomieszczenie, w którym aktualnie przebywali. Wpatrywali się w swoje odbicia. Jungkook oplótł ramieniem talię mniejszego, a drugą rękę włożył pod koszulkę blondyna i położył na leciutko wypukłym oraz ledwo widoczny zaokrąglonym brzuszku.

Gdzie popełnili błąd?

- Znam już powód złego samopoczucia i zmiennego humoru. - wyszeptał, bez żadnych emocji wymalowanych na twarzy.

- Przeprasza... - Powiedział zawieszając wzrok na ziemi. Nie mógł w to uwierzyć. Czuł ruch pod swoją dłonią. Dzieliło ich tylko ciało omegi. Taehyung trzymał pod sercem jego szczenię. Czuł je. Słyszał go. Nie wiedział jak, ale słyszał jego myśli. Robili to tylko raz. Pierwszy raz. Oby dwoje mieli ruję.

Jeśli oby dwoje będą mieć ruję, ciąża gwarantowana.

Płód miał zaledwie kilka dni. Jakim cudem kilku dniowe nierozwinięte szczenię miało samodzielnie myśleć? Teraz nie było to ważne. Taehyung był w ciąży. Musiał zadbać o niego jeszcze bardziej niż dotychczas, zwłaszcza, że Lee i Hoseok mogą obmyślać plan ataku. Najważniejsze było bezpieczeństwo jego omegi, a teraz jego partnera i nienarodzonego dziecka.

- C-co? - Zająkał się zszokowany, odwracając się w stronę Jungkooka.

- Jest mu przykro. - Powiedział, patrząc wprost w oczy omegi.

- Ale j-jak? - Wydukał.

- Sam nie wiem, ale słyszę je.

- O Boże... - Położył dłonie na swoich ustach, a w jego oczach uformowały się łzy.

- Mój dotyk go uspokaja. - Alfa westchnął i uśmiechnął się sam do siebie.

- Kookie, co teraz będzie? Co ja mam zrobić?!

- Posłuchaj. Wiem, że to bardzo szybko, ale cóż stało się. Nosisz w sobie moje szczenię. Będziecie bezpieczni i szczęśliwi. Obiecuję. Damy radę. Prawdziwa miłość przetrwa wszystko prawda? - Jeon złapał w swoje dłonie, te należące do blondyna. Omega niepewnie kiwnęła główką. - A twoim zadaniem jest dbać o nasze maleństwo, mamusiu. - uśmiechnął się, gładząc zarumieniony policzek młodszego. - Dobrze?

- Dobrze. Kocham Cię Kookie. - Wyszeptał. - Na zawsze.

- Ja Ciebie też. Na zawsze. - Odpowiedział, całując Kima w usta. - I Ciebie też. - Wyszeptał, po chwili klękając i składając na lekko odsłoniętym brzuchu, motyli pocałunek. Taehyung szybko chwycił rękę swojej alfy, a ten odrazu gdy wstał wtulił w siebie mniejsze od swojego, ciało.

My Alpha ~ Vkook Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz