Zapraszam na rozdział ;)
_____________________
( płaczę )
Obydwoje zatracili się w namiętnym pocałunku. Omega czuła, że starszy swoimi gorącymi pocałunkami, wypala dziury w jego ciele. Ich języki nawzajem się oplatały. Tańczyły razem tylko w ich własnym erotycznym rytmie. Brunet odsunął się i pocałunkami zszedł na wrażliwą szyję młodszego. Ocierał się o nią i lekko podgryzał. W końcu co się dziwić. Tae wydzielał tak intensywny zapach, że Jeon już całkowicie zgubił swoją kontrolę, a na dodatek sam dostał ruji. Oboje nie kontrolowali tego co robią, liczyło się teraz tylko parzenie. Chcieli siebie nawzajem. Nie odzywali się. Jakimikolwiek dźwiękami były sapnięcia i jęki. Alfa zszedł w dół i zaczął maltretować językiem i zębami, stojące i twarde sutki mniejszego. Następnie zakreślił śliną dróżkę, przez brzuch, aż po męskość chłopca, które lekko polizał, tym samym delektując się wydzielanym przez blondyna, śluzem. Tak jak już było wcześniej napisane, dla alfy była to prawdziwa słodycz.
- Kookie, błagam, nie wytrzymam dłużej. - wysapał, a Jungkook, ponownie pojawił się na wysokości jego twarzy, by złożyć na jego ustach żarliwy pocałunek. Po chwili założył sobie nogi blondyna na barki, by mieć lepsze dojście do mniejszego. Nie potrzebował nawilżacza, ponieważ wydzielona substancja idealnie go zastępowała. Tak samo omega nie potrzebowała rozciągania, gdyż wiedziała, że alfa szykuję się do zanurzenia knota, więc dziurka Taehyunga automatycznie się rozszerzała. Była przygotowana, na przyjęcie penisa.
Alfa nakierował swoją męskość i starając się powoli, wszedł w niego, po same jądra. Na co oboje sapnęli z przyjemności. Jungkook przez otaczającą ciasnotę na jego penisie, a Taehyung na cudowne wypełnienie. Brunet zrobił pierwsze pchnięcie, dzięki któremu od razu usłyszał przepiękny jęk ze strony młodszego. Już za pierwszym razem trafił w jego prostatę. Dalej już się nie powstrzymując, zwiększył tempo parcia i zaczął wykonywać szybsze i agresywniejsze ruchy. Po prostu go pieprzył. Oby dwoje sapali i krzyczeli, jak bardzo jest im dobrze.
- Kookie...Kookie...Kookie. - krzyczał blondyn, tym samym drapiąc plecy dominującego i wyginając głowę do tyłu. Czuł, że jest blisko, przez twardego i dużego członka, który raz za razem podrażniał jego czuły punkt. Alfa także był blisko. Wbijał boleśnie paznokcie w biodra chłopaka leżącego pod nim, w tym samym czasie powarkując, przez zbliżający się orgazm.
- Kookie, jestem twój. Błagam oznacz mnie. - wyszeptał, tracąc siły. Alfa tylko szybko pocałować go w czoło i nie wychodząc z blondyna, obrócił go na brzuch. Poruszał się teraz w nim z maksymalną prędkością, a gdy ich wspólny orgazm nadszedł, szybko nakierował swoje zęby i wbił się nimi w kark chłopca, tym samym spuszczając się w nim. Omega zaskomlała. Ugryzienie było bolesne, jednak dzięki niemu, spełnienie intensywniejsze.
Oddychali ciężko, stracili dużo siły. Młodszy zatopił twarz w poduszce, by zakryć spływające z jego oczy łzy. Jungkook nadal wisiał nad nim i z delikatnością zaczął lizać ranę, by wyczyścić ją z krwi. Gdy ochłonęli, brunet położył się za mniejszym i przyciągnął Tae do siebie tak, by jego plecy przylegały do jego klatki piersiowej.
- Jesteś już mój na zawsze. Kocham Cię. - szepnął mu na ucho, oplatając ramionami jego ciało.
- Ja też Cię kocham, na zawsze. - wyszeptał z błogim uśmiechem, bliski snu. Alfa jeszcze przez moment z czułością lizał i całował ugryzienie, dopóki sam nie zasnął.
I wszytko było cudownie. Ale jeszcze nie wiedzili, że pod serduszkiem małej omegi, zacząło rozwijać się szczenię.
Piszcie w komentarzach jak wyszło i czy wam się podobało. ♡
Za jakiekolwiek błędy przepraszam.
CZYTASZ
My Alpha ~ Vkook
FanficJungkook jest samcem alfa, który został wydalony z watahy przez to, że budził strach w wiosce. Taehyung to omega, która uciekła ze swojej watahy, by uniknąć przymusowego ślubu. Co się stanie, gdy ich drogi się skrzyżują? Uwaga❕ Top;Jjk (23 lata) ...