10 | Szara Pręga ma sekrety

251 33 2
                                    

- Śnieżna Łapo? Jesteś?- zawołał Tygrysi Pazur do rozkojarzonej uczennicy. Właśnie ćwiczyli walkę, co w przypadku ciąży Śnieżnej Łapy wymagało dużego skupienia. Uczennica spojrzała na niego ze skruchą.

- Jestem Tygrysi Pazurze, przepraszam. - postanowiła wybrnąć jakoś z tej sytuacji. - Ja... myślałam o ostatnim zebraniu... Szara Pręga, on...- nie dokończyła, bo jej mentor z zaciekawieniem uniósł brwi. Z uporem maniaka wpajał w Śnieżną Łapę nienawiść do Ognistego Serca i jego "stronników". Z resztą i Szara Pręga miał z nim na pieńku. Znikał z obozu, zachowywał się dziwnie. Dlatego, miała mu dziś przekazać, co widziała na ostatnim zgromadzeniu. - On... spotkał się z kotką z Klanu Rzeki i ja... ja myślę że są razem. - Śnieżna Łapa spuściła wzrok. Wiedziała, że wysuwanie takich oskarżeń jest poważne, w końcu, posiadanie statusu wojownika, obowiązywało resztę klanu, do pokładania wiary w kimś kto go posiada. Tygrysi Pazur podniósł głowę i spojrzał wyczekująco na uczennicę. Podszedł do niej i lekko musnął nosem jej policzek.

- Jesteś pewna, Śnieżna Łapo? - zamruczał. Biała potakująco kiwnęła głową. Przytuliła się do niego bokiem i zaczęła uspokajająco.- Mam dla ciebie zadanie.

- Jakie?- Odsunęła się i spojrzała mu w oczy, czy muszę przypominać jakie ma piękne oczy?

- Proszę cię, idź dziś za Szarą Pręgą.- W oczach mentora dostrzegła jakiś blask, jeszcze nie rozumiała co miał on wyrażać; błysk satysfakcji z dozą tryumfu. Wyglądał jakby układał sobie w głowie jakiś plan, jeszcze nie znany, Śnieżnej Łapie.

***

Było bardzo zimno, szare chmurzyska zebrały się nad lasem, wiał silny i porywisty wiatr. Większość kotów kuliła się teraz w legowiskach, jedząc zwierzynę. Zmarznięty patrol, wrócił właśnie z polowania; każdy niósł w pysku wychudłą zwierzynę. Tygrysi Pazur - prowadzący patrolu, z marszu wskoczył na skałkę przed Wysokim Głazem i miauknął donośnie.

- Wyznaczam patrol na granicę z Klanem Rzeki! - zgromadzone na polanie koty zamruczały między sobą; nikt nie chciał opuszczać ciepłego legowiska. Bursztynowe spojrzenie wiodło po polanie, zatrzymując się od czasu do czasu, na poszczególnych kotach. Śnieżna Łapa, spojrzała na Ciemną Pręgę. Patrzył na Tygrysiego Pazura z bezbrzeżnym zaufaniem i uwielbieniem. - Pójdą Szara Pręga, Ogniste Serce, Ciemna Pręga - i tu zrobił krótką przerwę - i Śnieżna Łapa. - zrobił parę kroków w bok i ponownie powodził oczami po tłumie. - Piaskowa Burzo, razem z Zakurzoną Skórą zabierzcie uczniów na polowanie. Mam na myśli wszystkich uczniów. Reszta może odpocząć. - masywny kocur zeskoczył z głazu, a wymienione koty zebrały się w grupki pod tunelem i ruszyły przed siebie. Ciemna Pręga zrównał się ze Śnieżną Łapą i strzepnął pogardliwie ogonem w kierunku Ognistego Serca.

- Może pokarzesz naszemu wspaniałemu wojownikowi jak się poluje, a ja z Szarą Pręgą pójdziemy nad granicę, dobrze? - Szara Pręga stanął na te słowa i zwęził oczy w szparki. Ogniste Serce, syknął uspokajająco do przyjaciela lecz ten jeszcze bardziej się najeżył.

- Wydaje wam się, że trzeba mnie pilnować co? - warknął. Śnieżna Łapa lekko się skuliła, lecz zanim Ciemna Pręga zdążył odpowiedzieć coś szaremu wojownikowi, wsunęła się zwinnie pomiędzy nich.

- Mogę pójść z tobą Szara Pręgo? - zaproponowała nowym u siebie, pewnym głosem. - Pokazałbyś mi jak się łowi ryby? - wojownicy, nie chcąc kłócić się, w obecności jakiegokolwiek ucznia, zgodzili się i rozdzielili, Ciemna Pręga poszedł patrolować granicę z Klanem Cienia wspólnie z Ognistym Sercem a Szara Pręga ze Śnieżną Łapą poszli nad granicę z Klanem Rzeki. W drodze nad Słoneczne Skały oboje milczeli aż w końcu Szara Pręga westchnął.

- To co? Pokażesz mi jak się powinno polować? - Śnieżna Łapa rzuciła mu spojrzenie z ukosa. Nie specjalnie lubiła szarego wojownika i wiedziała że on też nie darzy ją największą sympatią. Jednak starał się tego nie okazywać. Nastroszyła gęste futerko i pokazała ogonem wystające za horyzont słoneczne skały.

- Mieliśmy iść na patrol. - powiedziała chłodno. Szara Pręga też lekko się nastroszył. Chciał zachowywać się fair w stosunku do niej, ale rozumiał, że jest ona uczennicą Tygrysiego Pazura i że jej mentor prawdopodobnie wpajał jej swoje przekonania.

- Dobra. - rzucił i lekko przyspieszył truchtu. Szybko znaleźli się na miejscu. Szara Pręga szybko oznaczył granicę i spojrzał na Śnieżną Łapę. - W którą stronę poszłabyś teraz, by jak najlepiej sprawdzić c a ł ą granicę? - Biała kotka bez trudu odtworzyła w głowię trasę. Mogliby pójść trasą wzdłuż strumienia i przy okazji sprawdzić jak blisko podchodzą patrole Klanu Rzeki. Ale mogli także iść wzniesieniem, i obserwować las od strony Drogi Grzmotu razem z lekko już zamarzniętą rzeką. Namyśliła się i odpowiedziała.

- Pójdźmy wzniesieniem, będzie więcej przestrzeni do obserwowania. - powiedziała. Przez moment myślała że przez oczy wojownika przebiegł cień rozczarowania. Ten natychmiast go jednak zamaskował.

- Wyśmienicie Śnieżna Łapo. - powiedział z takim zapałem jakby właśnie przyszedł mu do głowy jakiś wspaniały pomysł. - W takim razie, rozdzielamy się; ja pójdę brzegiem rzeki a ty idź górą. Najlepiej patrz głównie na las, ja się zajmę granicą.


~Dlaczego?

~Sekret.


Odwieszam Książkę! Będę ją pisać w weekendy, ponieważ od pn-pt mam mnóstwo zajęć i prac domowych, w rozszerzonej matematycznie klasie... Następny rozdział więc, pojawi się w sobotę :) :) :) Do następnego! (przypominam że następny rozdział to combo-drama)

Wojownicy - Snowy LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz