^88^

1K 76 25
                                    

Jimin POV

- A ta chmura wygląda jaaak... pizza!

- Przestań już! Wcześniej były frytki, hamburgery, hot dogi... A teraz jeszcze pizza! Robię się głodny przez ciebie!

- Gdy wrócimy do domu, zrobię ci coś do jedzenia.

- Prędzej kuchnię spalisz. - burknąłem rozbawiony, przewracając się na brzuch.

- Pójdziemy do mnie. Hobi czujnik dymu zainstalował, więc będzie dobrze.

- Że co proszę? - zaśmiałem się.

- Ym... Kiedyś coś się wydarzyło, że kilka dni po tym dla bezpieczeństwa zamontowaliśmy czujnik... - podrapał się po głowie.

- Powiesz mi szczegóły?

- Wolę nie, bo zbłaźniłbym się przed tobą. 

- Przynajmniej bym się pośmiał.

- Za dużo gadania.

- A pomożesz mi coś zrozumieć?

- Zależy co.

- Coś co niby jest żartem.

- Huh?

- Jin ostatnio mi jakiś jego autorski żart opowiedział, ale nie zrozumiałem tego.

- Spróbuję, lecz nic nie obiecuję.

- Gdzie nigdy nie ma pełnej nocy?

- Gdzie?

- Na północy!

- Yyy...

- Więc...?

- Myślę.

- Czyli nie wytłumaczysz.

Podniosłem się do siadu; starszy to powtórzył. Sięgnąłem po dwa nieduże kamyczki leżące obok i zacząłem przerzucać je między palcami. Kątem oka zauważyłem, że ekran leżącego obok mnie i mającego niecałe trzydzieści procent baterii telefonu włączył się. Wziąłem go, wpisałem hasło i zobaczyłem, że Jungkook do mnie napisał.

KróliczekNadziei: Hobi będzie za kilkanaście minut!

Mochi💞: NARESZCIE

KróliczekNadziei: Aaa... Czy coś między tobą a Yoongim się wydarzyło...? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Mochi💞: Nie.

A jeśli Hoseok nie przyjechał wcześniej, dlatego że jesteście cholernymi swatkami, to zabiję.

Wyświetlono

- Yoonnie, Jung będzie wkrótce, ale dla jego bezpieczeństwa nie powiem, dlaczego pojawi się tak późno. - powiedziałem i podniosłem głowę. Ściągnąłem brwi, nie widząc chłopaka przed sobą.

- Nie musisz mówić. Sam widziałem. - usłyszałem jego głos przy swoim uchu.

- No to chyba ma problem...

- Nie martw się o niego. Sprząta mieszkanie, więc jest potrzebny.

- Twoja logika coraz bardziej mnie zadziwia.

Uśmiechnął się uroczo, ukazując, w niektórych miejscach, żółte ząbki.

*"*"*"*"*"*"*"*"*"*"*"*"*"*"*"*"*"*"*"*

Siedziałem na fotelu za kierowcą, wpatrując się w obrazy za oknem. Widziałem, jak Hoseok zerka od czasu we wsteczne lusterko, patrząc co robię; kilka razy się do mnie uśmiechnął. Oczywiście odwzajemniałem to. Mój telefon ładował się, więc przez nudę narysowałem parę buziek na szybie. Jechaliśmy dopiero godzinę, a mnie się już nie chciało siedzieć. Starszy próbował zagadać, rozpocząć jakąś rozmowę, lecz temat bardzo szybko schodził na to, czy ja z Minem zrobiliśmy "krok do przodu". Gromiłem go wtedy wzrokiem, a on momentalnie milknął. Trochę też rapował, ja coś tam zaśpiewałem, jednak większość czasu spędziliśmy w ciszy. Parę razy poszedłem do drugiego samochodu, żeby sprawdzić, jak Yoongi się trzyma. Wymienialiśmy się kilkoma zdaniami, po czym wracałem do Hobiego.

Po trzydziestu minutach odezwał się:

- Pójdziesz sprawdzić, czy nie zasypia tam? Byłoby to do niego podobne, dlatego wolę trochę go przypilnować.

- Wyskakiwać z jadącego pojazdu zamiaru nie mam, więc może byś się zatrzymał?

- Już, panie niecierpliwy.

Posłał w moją stronę ciepły uśmiech, kiedy wychodziłem z samochodu. Szybkim krokiem skierowałem się w stronę drugiego czterokołowca, do którego wszedłem.

Please, help me || Yoonmin ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz