Hoseok POV
Po pytaniu Yoongiego odwróciłem wzrok. Chłopak westchnął i poszedł do swojego pokoju. Ja wróciłem do sypialni Taehyunga.
- Tae, złościsz się na mnie za te włosy? - spytałem, siadając na łóżku i patrząc, jak chłopak porządkuje rzeczy na swoim biurku.
- Nie, nie... - odpowiedział, nie patrząc na mnie, a układając książki na półce.
- Naprawdę?
- Naprawdę. Dlaczego miałbym się na ciebie gniewać? - powiedział i spojrzał na mnie.
- No... Yyy... - nie wiedziałem, co odpowiedzieć. Nie spodziewałem się tak przyjacielskiej reakcji z jego strony.
- No właśnie - zaśmiał się i wrócił do sprzątania. - A ty nie jesteś już na mnie zły za ten kolor? - dodał niepewnie, usiadłszy naprzeciwko mnie na krześle.
- Jutro idę do fryzjera. Ma mnie pofarbować na brązowo - odpowiedziałem i wzruszyłem ramionami.
- Muszę zrobić zdjęcie! - krzyknął i sięgnął po telefon, który po chwili odłożył. - Rozładowany - mruknął wyraźnie niezadowolony.
- I dobrze - powiedziałem. Położyłem się na łóżku.
- Złaź grubasie - rozkazał. Próbował mnie ściągnąć.
- Masz za wygodne łóżko - mruknąłem i zamknąłem oczy.
- To ja idę do ciebie - oświadczył.
- To idź - odpowiedziałem, otworzyłem oczy i usiadłem na łóżku. Spojrzałem w stronę drzwi; zobaczyłem wychodzącego Taehyunga. Znowu się położyłem, ale nie potrafiłem zasnąć. Burzy się boisz? - sam siebie wykpiłem; zamknąłem oczy.
- Hyung? - usłyszałem i podskoczyłem.
- Taehyung, nie strasz mnie - powiedziałem, patrząc w stronę drzwi.
- Skąd wiedziałeś, że to ja? - spytał i usiadł obok mnie na łóżku.
- Po pierwsze: to twój pokój; po drugie: tylko ty musisz mówić do mnie "hyung" - wyjaśniłem.
- Racja - odrzekł i położył się obok mnie.
- Co ty wyprawiasz? - zapytałem, kiedy poczułem, jak chłopak przytula się do mnie.
- Nie lubię burz - wyznał i znowu spróbował mnie przytulić.
- I co z tego?
- Nie chcę spać sam - przyznał i się trochę ode mnie odsunął. - Dopóki mieszkałem u rodziców, miałem dużego, pluszowego misia, do którego zawsze się tuliłem. Ale on został z nimi i teraz... boję się - powiedział cicho.
- To idź do Yoongiego.
- On mnie zepchnął z łóżka. Spadłem na pupę i teraz trochę mnie boli.
- Trudno. Zjeżdżaj - rozkazałem i odwróciłem się do niego plecami.
- To mój pokój, więc albo mnie przytulisz, albo ty zjeżdżaj - rzekł stanowczo.
- To ja wracam do swojego pokoju - oświadczyłem i wstałem z łóżka. Po chwili poczułem ciągnięcie.
- Proszę, zostań - poprosił i pociągnął mnie w dół.
- Nie mam zamiaru zostawać z tobą - powiedziałem, wstałem i wyszedłem z pokoju.
- Proszę, hyung! - krzyknął i wybiegł za mną. - Boję się. - dodał już ciszej.
- Zostaw mnie - warknąłem. Poczułem ciężar na sobie i szybko domyśliłem się, że młodszy wskoczył na mnie. - Zejdź ze mnie!
- Chodź ze mną - prosił dalej.
- Idź już z nim, bo ja chcę spać! - rozkazał Yoongi, wołając ze swojej sypialni. - Przez wasze krzyki nie potrafię zasnąć!
- Słyszysz? Nawet Yoongi mówi, że masz być dzisiaj ze mną - Taehyung powiedział zadowolony i zszedł ze mnie. Następnie pociągnął mnie w stronę swojego pokoju. - Chodź.
- Nie mam-
- Nie interesuje mnie, że nie chce ci się! Idź już z nim! - Yoongi krzyczał dalej.
- Nienawidzę cię! - odkrzyknąłem i dałem się zaprowadzić do pokoju.
- Ty przy ścianie - oświadczył Taehyung i popchnął mnie na łóżko.
- Chyba nie - mruknąłem.
- Tak, bo inaczej w nocy pewnie sobie pójdziesz - powiedział i usiadł na łóżku.
- Pewnie tak.
- No właśnie - rzekł, położył się obok mnie i przytulił. Po kilku minutach zasnął. Mimowolnie uśmiechnąłem się i też go przytuliłem. Szybko udało mi się usnąć.
CZYTASZ
Please, help me || Yoonmin ✔
Hayran KurguJimin pisze do nieznajomych, w tajemniczy sposób prosząc ich o pomoc. Jedynie Yoongi zostaje przy mężczyźnie, po tym jak dowiaduje się, że młodszemu dzieje się krzywda. Uwagi: BTS nie istnieje