Jimin POV
Jin podał gotowany ryż i surowe warzywa.
- Nic więcej? - spytałem zdziwiony. Rzadko zdarzało się, że chłopak tak mało gotował.
- Ciesz się, że w ogóle coś dostałeś - mruknął. - Zawołaj Kooka - dodał, siadając na blacie.
- Jungkook! Chodź! - krzyknąłem, nie ruszając się z miejsca. Odpowiedziała mi cisza. - Zasnął - powiedziałem i wzruszyłem ramionami.
- Idź i go obudź.
- Nie chcę mi się - jęknąłem.
- Więc dzisiaj Kook nie zje śniadania - rzekł i usiadł naprzeciwko. - Podaj mi miskę - rozkazał. Niechętnie wstałem z krzesła i wyciągnąłem z szafki dwa naczynia. Położyłem je na stole i sięgnąłem jeszcze po przygotowane przez Jina jedzenie. Usiadłem przy stole i zacząłem jeść.
- Dlaczego mnie nie zawołaliście? - spytał z pretensją w głosie Kook, wchodząc do kuchni dziesięć minut później.
- Wołaliszmy, ale szpałeś i nie chcieliśmy cie budzić - odpowiedziałem mu z ustami pełnymi warzyw, za co dostałem kopniaka pod stołem od Jina.
- Ale ja chcę coś zjeść - jęknął i usiadł na krześle obok mnie.
- To sobie coś zrób - powiedział Jin i odłożył pałeczki, zjadłszy wszystko, co miał w misce.
- Hyung, proszę, ja chcę jeść - mówił, przeciągając sylaby.
Jin westchnął, powoli wstał i zaczął coś przygotowywać.
- Dziękuję - Jungkook z wielkim uśmiechem podziękował, gdy zorientował się, że najstarszy robi dla niego jedzenie.
- Naładował ktoś laptopa? - spytałem chwilę później, marszcząc brwi.
- Ty ostatni z niego korzystałeś, więc myślałem, że to zrobisz - powiedział Jin, stojąc do mnie plecami; Kook się z nim zgodził. - Pożyczy mi ktoś telefon? Dopóki laptop się nie naładuje - poprosiłem.
- W moim pokoju, gdzieś na łóżku leży - odpowiedział Jungkook, patrząc ciągle wdzięcznym wzrokiem na Jina.
- Dzięki.
Poszedłem do jego pokoju. Stanąłem jak wryty w progu, kiedy zobaczyłem, że posprzątał. Z uniesionymi brwiami wszedłem do środka i wskoczyłem na łóżko. Położyłem się na nim i rozłożyłem. Uśmiechnąłem się, ale szybko przypomniałem sobie, po co tutaj jestem. Zacząłem szukać w kołdrze telefonu, uważając, by jej nie zrzucić. Pamiętałem, co się stało z moją komórką, gdy rzuciłem swoją pościelą, więc nie chciałem, żeby to się powtórzyło. Po dłuższej chwili znalazłem telefon Kooka. Wpisałem hasło, które podał mi dwa tygodnie temu. Spróbuj ponownie. Zdziwiłem się i wróciłem do kuchni.
- Kook, jakie masz hasło? - spytałem, wchodząc do pomieszczenia.
- Ostatnio przecież ci podałem - powiedział i napił się soku.
- A czy nie zmieniłeś go? - zapytałem i oparłem się biodrem o stół. Stałem tak, patrząc mu w oczy. Zastanowił się chwilę, po raz drugi dzisiejszego dnia walnął się otwartą dłonią w czoło i ruchem ręki pokazał mi, żebym podał mu telefon. Szybko wpisał hasło i oddał mi odblokowany. Zalogowałem się na swoje konto i od razu kliknąłem dymek z Yoongim. Odczytałem jego ostatnie wiadomości. Uśmiechnąłem się i zacząłem do niego pisać.
Yoonnie jest offline
Jiminnie: No to coś mu w takim razie nie wyszło xD
Wyślesz mi jego zdjęcie?
Przed i po farbowaniu
Wtedy ocenię, czy naprawdę dalej ładnie wygląda
Chwilę poczekałem, żeby zobaczyć, czy nie będzie za chwilę aktywny. Po dziesięciu minutach wpatrywania się w ekran, wylogowałem się i zablokowałem telefon.
- Zanieś go z powrotem do pokoju - powiedział Kook, gdy chciałem oddać mu jego urządzenie. Wzruszyłem ramionami i zrobiłem to, o co prosił. Oczywiście skorzystałem z okazji i poleżałem trochę na jego łóżku.
CZYTASZ
Please, help me || Yoonmin ✔
FanficJimin pisze do nieznajomych, w tajemniczy sposób prosząc ich o pomoc. Jedynie Yoongi zostaje przy mężczyźnie, po tym jak dowiaduje się, że młodszemu dzieje się krzywda. Uwagi: BTS nie istnieje