Rozdział 25

75 1 0
                                    

Sroda rozpoczęła się bardzo przyjemnie, erekcja Alexa napierajaca na mnie od tylu, moim nowym ulubionym sposobem budzenia się.
+No, no-powiedzialam zachrypnietym glosem, przecierajac zaspane oczy i czujac jednocześnie, jak obejmuje mnie jedna reka i przyciaga bliżej do swojej cueplej, twardej piersi. - Widzę, że ktoś jest w doskonałym humorze.
-Każdego ranka jesteś tajs cudowna i taka seksowna-wyszeptal, skubiac moje ramie. - Uwielbiam budzic się przy tobie.
Uczcilismy więc noc niczym nieprzerwanego snu kanonada cydownych orgazmow, moich i jego.

Aro Volturi & Bella SwanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz