Leah
Poniedziałek. Ten znienawidzony dzień tygodnia. Simon zapoznał mnie wczoraj z jednym z puchonów, Chandlerem (uroczym blondynem z błękitnymi oczami). Zaprosiłam ich obu do pokoju wspólnego i cały dzień spędziliśmy na rozmawianiu o serialach i plotkowaniu. Podobno Sronald zaczął ćwiczyć zaklęcia obronne, żeby już nikt go nie napadł. Jak ja współczuję Simonowi, że musi być z nim w jednym pokoju. Rozmawiało się bardzo miło, ale w końcu nadszedł ten dzień.
Pierwszą lekcją dzisiaj była Historia Magii z Hufflepuffem. Umówiłam się z Chandlerem, że będziemy siedzieć razem. Myślałam, że się zagadamy i nawet nie zauważymy kiedy minie lekcja, a tymczasem oboje skupiliśmy się na nauce. Kolejną lekcją jaka mnie czekała było latanie z Gryffindorem. Po udaniu się na zewnątrz ujrzałam przyjazną twarzyczkę.
- Hejka Sim - zawołałam. Rudzielec spojrzał w moją stronę i uśmiechnął się.
- Witaj Leah Crucife. Miło cię widzieć - odpowiedział. W dali zobaczyłam spieszącą się na latanie moją kuzynkę Samarę. Pani Hooch przedstawiła nam się i zademonstrowała, jak używać miotły. Moja siostra otrzymała miotłę po mamie, natomiast mi rodzice kupili najnowszą błyskawicę. Byliśmy zamożną rodziną, gdyż zawsze oszczędzaliśmy, ale gdy była potrzeba wydać pieniądze na edukację, mama i tata nie żałowali nam ani grosza.Przyszła kolej na zielarstwo, na którym nie działo się nic ciekawego. To samo z runami i opieką nad magicznymi stworzeniami.
Gdy wróciłam do dormitorium, zobaczyłam storczyka leżącego na moim łóżku. Obok niego znajdowała się jakaś karteczka.
"Hej, nie znałem hasła do dormitorium, więc poprosiłem twoją kuzynkę, aby przekazała ci kwiatka z wiadomością. Mówiłaś, że ani trochę nie rozumiesz tego, o czym opowiadał nam Flitwick. Może ja bym ci wytłumaczył? Będę czekać o 20:00 pod wejściem do pokoju wspólnego Ślizgonów.
Chandler :)"Uśmiechnęłam się na samą myśl o spotkaniu z chłopakiem, ale żeby tak późno? Ja nie wysypiam się idąc spać o 19, a przecież tłumaczenie tych wszystkich wydarzeń i w ogóle zajmie wieki. No ale cóż. Jutro też mamy historię magii, więc muszę się przygotować. JEDNAK zanim poszłam na spotkanie musiałam to wszystko obgadać z Simonem. No sory, taka kolej rzeczy. Ale był jeden problem. Nikt z pewnością nie wpuści mnie do pokoju Gryfonów. No cóż. Warto spróbować. Będąc już przy wejściu ujrzałam Neville'a Longobottoma we własnej osobie.
- Um, cześć - zagadałam. - Mógłbyś może zawołać Simona Bonda?
- Może mógłbym - usłyszałam w odpowiedzi. - A może nie? Zależy co z tego będę miał.
- No nie wiem, nikt nie dowie się o twoim incydencie z miotłą?
- No dobra, już idę. - powiedział, po czym wyszeptał hasło i zniknął za portretem.Po chwili zza obrazu wyłonił się mój przyjaciel.
- Cześć, nie chcę być niegrzeczny, ale jestem w trakcie nauki na historię, więc mogłabyś się sprężać?
- Oh, jasne - rzekłam. - Chandler przesłał mi przez kuzynkę kwiat i zaprosił na wspólną naukę.
- Naukę powiadasz? - wtrącił Simon po czym dziwnie poruszył brwiami.
- Simmy, my mamy 11 lat! - zaśmiałam się.
- No jasne, ale jaki to ma związek ze mną?
- Nie wiem czy przyjść. W końcu o 20 już mamy być w dormitoriach i boję się, że ktoś nas przyłapie. Nie chcę dostać szlabanu.
- Tym się nie martw, jesteśmy pierwszoroczni, więc wytłumaczysz, że nie wiedziałaś o zakazie i myślałaś, że cisza nocna jest o 22 jak u mugoli. A teraz idź i nie wracaj! - i tak zakończył się nasz dialog.Postanowiłam w takim razie pójść na spotkanie choć czułam, że więcej z tego czasu przeznaczymy na rozmowę o filmach niż na naukę. Najbardziej przekonał mnie sen (zdrzemnęłam się na chwilkę), w którym Chandler czekał na mnie całą godzinę, a potem zawiedziony wrócił do dormitorium. Nie chciałam by tak stało się naprawdę. Przed wyjściem umyłam się i odświeżyłam.
Myliłam się. Jednak całe półtorej godziny spędziliśmy na nauce. O żadnych pogawędkach nie było mowy. Ale przecież nie powinnam być zawiedziona. Było tak jak napisał na karteczce. Po wyczerpujących ''korepetycjach'' przebrałam się w piżamę i poszłam spać.
CZYTASZ
Wizards of Hogwart | Malfoy [KOREKTA]
Fiksi PenggemarCztery domy. Trzy dziewczyny. Jedna szkoła. Milion sekretów. Czy uda im się podołać?