Become ~ Yoonmin

Sixty three

Jimin pov.

Minęły dwa tygodnie. Yoongi został moim chłopakiem. Piękne uczucie.

- Jimin - Usłyszałem szept i otworzyłem oczy

- Mh ?

- Masz chyba gorączke... Nie pójdziesz do szkoły

- Ale Yoongi mam dzisiaj sprawdzian -

- To nic. Nie możesz iść i koniec - Uśmiechnął się i podał mi szklankę wody

- Która godzina ?

- Chyba trzecia - Złapałem się za głowę i spojrzałem na chłopaka. Czy on serio specjalnie mnie obudził o tak wczesnej porze ?!

- Yoongi - Jęknąłem z niezadowolenia

- Czego pedale -

- Ej ! -

- Już się poprawiam... Czego mój pedale ? - Zapytał z wrednym uśmiechem.

- Nic

Wstałem z łóżka i poszedłem do salonu. Suga poszedł za mną. Czy on mnie kocha ? Zapytałem sam siebie.

-Yoongi, kochasz mnie ? - Zapytałem z mostu. Suga podszedł do mnie i złapał za biodra.

- Jimin...  Kiedy cię zobaczyłem to miałem cię dosyć. Nie nawidziłem ludzi i tego świata. Brzydziłem się pedałów. A ty ? Zmieniłeś mnie. I sam stałem się Gejem... I odpowiedź na twoje pytanie to, Tak Jimin kocham cię -

Gdy to powiedział to mnie zatkało. On przybliżył się do mnie. Delikatnie musnąłem jego wargi.

Chłopak oddał pocałunek. Po chwili go pogłębiłem. Złapałem go za włosy.

- Uzależniłem się, wiesz ? - Zapytał cicho a ja posłałem mu najbardziej uroczy uśmiech.

Yoongi złapał mnie za dłoń i zaprowadził na kanapę. Usiadłem ale on popchnął mnie w taki sposób abym leżał.

- Co ty chcesz ? - Zapytałem. Szczerze to kręciło mi się w głowie i nie miałem nawet siły wstać.
Yoongi usiadł na moje biodra i pocałował w czoło.

Pocałunkami zjeżdżał coraz niżej...

- Czekkaj- pisnąłem gdy był już na klatce piersiowej.

- Nie - Kontynuował.

Czułem się jak w niebie. Niby to tylko pocałunki a czasami malinki ale dla mnie to była przyjemność.

- Yoongi - Spojrzał mi w oczy i wstał ze mnie. Po chwili się uśmiechnął.
Uh a było mi tak cholernie dobrze

- Już, Dzisiaj to na tyle...Pedale -  I poszedł do swojego pokoju. A mnie zostawił na kanapie.