*Zosia*
Poszłam się wykąpać. Artur miał poczekać aż przyjdę i mieliśmy pogadać po czym on miał iść się wykąpać. Wykąpana wyszłam z łazienki i pokierowałam się do naszego tymczasowego pokoju.
Artur słodko spał. Nie mogłam się na niego napatrzeć. Cyknęłam fotkę. Po czym usiadłam na brzegu naszego łóżka. I zaczęłam mówić..Arczi kochanie gdyby nie ty mój świat byłby naprawdę nudny. To ty odmieniłeś moje życie, dzięki Tobie stałam się inną osobą.. kocham cię za to jaki jesteś, opiekujesz się mną, jesteś troskliwy chodź czasami za bardzo to i tak bardzo, bardzo Cię kocham. Gdyby nie ta praca, którą przyjęłam gdyby nie to, że opiekuje się twoją ukochaną siostrzyczką nie wiem co by było. Pewnie teraz siedziałabym sama w domu przed telewizorem, pewnie teraz bym płakała tak jak robiłam to cały czas aż do momentu od kiedy mam ciebie, mój świat jest inny odkąd jesteś w nim ty. Czasami mam ciebie dość i mam ochotę wyjść i już nie wrócić to i tak nie miałabym serca cię zostawić. Dzięki tobie poznaje świat, poznaje super osoby. I dzięki tobie pogodziłam się z rodzicami. Jestem Ci ogromnie za wszystko wdzięczna. Za to co robisz i co będziesz robił. Chcę właśnie z tobą założyć rodzinę i mieć gromadkę dzieci. Przy tobie czuję się kochana i sama kocham ciebie tak niewyobrażalnie, że jest to nie do opisania. Kocham Cię, śpij słodko Arczi - powiedziałam i pocałowałam go w czoło
Położyłam się koło Artura wtuliłam się w niego on mnie objął w pasie mrucząc coś pod nosem przykrywam nas i zasnęłam..
*Dominik*
To słodkie co powiedziała Zosia podczas gdy Artur spał. Niech uszanuję Zosię, bo jest wspaniałą kobietą. To wszystko nagrałem na telefon więc rano będę mógł pokazać Arturowi to co powiedziała Zosia. Po wykąpaniu poszedłem spać..
Rano obudził mnie dźwięk budzika. Już dziewiąta. Zszedłem na dół napić się, a tam zastałem Arturka, który robił pewnie śniadanie Zosi
O Artur! Dobrze, że Cię widzę - krzyknąłem
Ym ja też się cieszę czy coś, że cię widzę - rzekł
Prześlę Ci coś na mesku tylko odsłuchaj jak nie będzie Zośki - powiedziałem
Ym jasne okej,a coś się stało czy coś? - zapytał
Nie, nie tylko posłuchaj - powiedziałem
A Zosia śpi? - zapytałem po chwili
Tak, miała ciężką noc, wierciła się i nie mogła spać, więc nie chce jej budzić niech się wyśpi - wyjaśnił
Dobra to odsłuchaj teraz - powedziałem i pokazałem mu nagranie ten tylko słuchał i uważnie się jej przyglądał
[Arczi kochanie gdyby nie ty mój świat byłby naprawdę nudny. To ty odmieniłeś moje życie, dzięki Tobie stałam się inną osobą.. kocham cię za to jaki jesteś, opiekujesz się mną, jesteś troskliwy chodź czasami za bardzo to i tak bardzo, bardzo Cię kocham. Gdyby nie ta praca, którą przyjęłam gdyby nie to, że opiekuje się twoją ukochaną siostrzyczką nie wiem co by było. Pewnie teraz siedziałabym sama w domu przed telewizorem, pewnie teraz bym płakała tak jak robiłam to cały czas aż do momentu od kiedy mam ciebie, mój świat jest inny odkąd jesteś w nim ty. Czasami mam ciebie dość i mam ochotę wyjść i już nie wrócić to i tak nie miałabym serca cię zostawić. Dzięki tobie poznaje świat, poznaje super osoby. I dzięki tobie pogodziłam się z rodzicami. Jestem Ci ogromnie za wszystko wdzięczna. Za to co robisz i co będziesz robił. Chcę właśnie z tobą założyć rodzinę i mieć gromadkę dzieci. Przy tobie czuję się kochana i sama kocham ciebie tak niewyobrażalnie, że jest to nie do opisania. Kocham Cię, śpij słodko Arczi] - powiedziała i pocałowała mnie w czoło
Oboze moja najukochańsza - powiedział było widać, że ma łzy w oczach
Szanuj ją błagam - powedziałem przytulając go
[Tak wiecie przyjaciel, przyjaciela ~ aut.]
Obiecuje, że będę ją szanował jak tylko będę mógł - powiedział
Szykuj jej śniadanko i leć do niej - powiedziałem wziąłem wodę i ruszyłem do swojego pokoju
![](https://img.wattpad.com/cover/172124107-288-k871802.jpg)
CZYTASZ
Dzieci!? - Z.G & A.S
FanficBycie utrzymanką własnego życia jest trudne, osiemnastolatka bez jakiegokolwiek wykształcenia podejmuje się pracy opiekunki co też nie jest wcale takie łatwe. Pewnego dnia na trafia na rodzinę, do której przywiąże się tak bardzo, że wszystko stanie...