9

439 15 4
                                    

*Zosia*

Zaczęłam ogarniać dom, bo trochę jest bałagan.Artur w tym samym czasie robił nam herbatę i coś tam jeszcze. Po zrobieniu herbaty usiadł w kuchni przy wyspie i odpalił live'a.

Zosia no chodź tu już - zawołał mnie z kuchni

Sprzątam przecież nie widzisz - stwierdziłam

No, ale mi obiecałaś przecież - mruknął

Ale teraz jestem zajęta, jak ja nie sprzętne to nikt inny za mnie tego nie zrobi - warknęłam

Przecież mogę Ci pomóc - stwierdziłem

Tsa jasne - warknęłam

Poczekajcie pójdę po nią hah - usłyszałam już wtedy wiedziałam, że czas uciekać

Zaczął mnie gonić, a ja zaczęłam uciekać

Artur cymbale - krzyczałam śmiejąc się i uciekając

Zośka myszko - powiedział śmiejąc się

To nie jest śmieszne! - krzyknęłam Artur wziął mnie na ręce i zaniósł do kuchni posadził mnie na krześle, sam usiadł koło mnie, telefon skierował na nas i zaczął gadać

Ja nie chcę - szepnęłam mu do ucha i " położyłam" się na blacie kuchennym

Dlaczego myszko? - zapytał

Bo jak mnie nie zaakceptują? - ponownie szepnęłam mu do ucha

Kochani mam dla Was pytanie. Akceptujecie Zosię? Bo ona mi tu cały czas mówi, że nie chce Wam się pokazywać, bo boi się, że jej nie zaakceptujecie więc piszcie czy ja lubicie i czy po tym co tu widzieliście co o niej sądzicie? - zapytał

O patrz czytaj to - pokazał palcem na komentarz od Sylwii Lipki

" My z Wero bardzo polubiliśmy Zosię i chcemy ją poznać! I Zosia nie przejmuj się, Artur opiekuje się nią, bo jak nie to coś Ci zrobimy " - przeczytałam komentarz od Sylwii

Oo kochanee - powiedziałam

Widzisz wszyscy Cię polubili, a nawet nie mają wyjścia - powiedział mój chłopka i pocałował mnie w policzek

Zosia pytanie do Ciebie " czy Zosia będzie jeździć na twoje koncerty " - przeczytał

A no nie wiem jak Arczi mnie zabierze to będę, a jak nie to nie - wyjaśniłam

Zosi nie da się nie zabrać, a tym bardziej, że bardzo ją kocham - stwierdził

Ooo ja ciebie też - powiedziała i przytuliłam się do jego ramienia

"Słodkie bobaski" - przeczytał Artur komentarz od Dominika

Dominik spodziewaj się mnie i Zosi u Ciebie!! - powiedział

Ała tyy!! Nie krzycz przecież Domino chyba głuchy nie jest - powiedziałam ze śmiechem łapiąc się za ucho

Jest jest hah - powiedział

Kończmy już - wymamrotałam ziewając

Uu ktoś tu chcę już lulu - zaśmiał się

Dobraaa kończymy kochani do zoba - krzyknął i rozłączył live'a

Arcziii zrobisz kolację? - zapytałam

Jasne, a ty leć się kąpać - powiedział jak rozkazał tak zrobiłam

Poszłam do łazienki wykąpałam się i dopiero po wykąpaniu zdałam sobie sprawę, że nie zabrałam ani bielizny ani piżamy

Kurde! - krzyknęłam

Co się stało? - zapytał Artur po drugiej stronie drzwi

Moja głupota - powiedziałam śmiejąc się

Co zrobiłaś? - zapytał

Nie zabrałam ani bielizny ani piżamy noo przynieś mi proszee - powiedziałam z lekkim śmiechem

Ale nie wiem gdzie co masz noo - powiedział śmiejąc się

Z czego rżysz koniu? - zapytałam ze śmiechem

Z Ciebie małpko - powiedział śmiejąc się

A odwal się wychodzę, ty masz się nie gapić lamoo - powiedziałam

Wyszłam jak rozkazałam Arturowi tak ten tego nie zrobił i cały czas gapił się na tyłek

Zboczuszek mój..

Nie mogłam zapiąć biustonosza więc stwierdziłam iż troszkę pokuszę Arturka i zawołam go żeby mi pomógł 

Artur!! Chodź na chwilę - zawołałam go do sypialni

Wchodzę - krzyknął

Uu chyba zaniemówił hah

Mógłbyś zapiąć biustonosz? - zapytałam

Oczywiście - powiedział zapiął zapięcie ustał za mną i razem ze mną patrzył się w lustro, które stało w sypialni 





Dzieci!? - Z.G & A.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz