Between Brothers: Rozdział 3

514 11 0
                                    

***
Po całej tej konfrontacji z Rachel, czułam jak upojenie alkoholowe ze mnie wyparowało. Jestem pewna, że będzie się mścić...

- To co, idziemy już?- zapytał Jack, na co mu przytaknęłam

Wyjęłam telefon i wysłałam wiadomość

Do: Mama: Będę nocować dziś u Sophie, wrócę jutro do południa.

Mogą teraz nasuwać się dwa pytania. Pierwsze: Dlaczego napisałam, że idę do Sophie chociaż tak naprawdę spędzę noc u Jack'a? Odpowiedź jest prosta. Moja mama jest zdania, że powinnam zostać starą panną z kotami. W sumie to chyba nawet nie wie, że chodzę z Jack'iem. Kiedyś jej go przestawię, ale narazie wolę oszczędzić nerwów mamie.

No i drugie: Dlaczego jeszcze ani razu nie wspomiałam o tacie? Dlatego, że jest zwykłym dzieciodajnym, niekompetentnym kretynem. W wieku 3 lat stwierdził, że posiadanie rodziny go nudzi i usidla. Pewnego dnia spakował walizki, a na drugi dzień już go nie było. Zostawił mnie i moją mamę, nie licząc się z tym czy sobie poradzimy, czy nie. Na szczęście mam w domu dosyć wysoko postawioną panią bizneswoman. Dzięki takiemu stanowisku, mama świetnie sobie radzi. Podziwiam ją za tę siłę i niezależność.

Moje rozmyślenia przerwał dźwięk przychodzącej wiadomości:

Od: Mama: Dobrze kochanie, tylko uważajcie na siebie.

Uśmiechnęłam się na widok SMS'a.
Wyszliśmy z Jack'iem z domu Brad'a, a że żadne z nas nie ma jeszcze prawa jazdy, zdecydowaliśmy się na spacer.

15 minut później...

- Idź do mojego pokoju, ja przygotuje nam ciepłą herbatę- powiedział Jack

- Okeej- odpowiedziałam i ruszyłam po schodach prosto do wcześniej wspomnianego miejsca.

Usiadłam na jego łóżku i zaczęłam się rozglądać dookoła. Kiedy spojrzałam w dół spostrzegłam jakąś rzecz leżąca tuż obok mojej stopy.

Perspektywa Jack'a

Zrobiłem właśnie dwie herbaty z cytryną i ruszyłem do swojego pokoju. Gdy wszedłem do środka zobaczyłem Alisson trzymającą ramkę ze zdjęciem na którym jestem ja, mama, mój tata i... Luke. Co prawda nie muszę się obawiać, że dojrzy go na tym zdjęciu, gdyż w miejscu gdzie znajdowała się jego twarz przykleiłem naklejkę z jakiegoś magazynu. Szczerze go nienawidziłem. Odkąd pamiętam, zawsze zabierał mi wszystko sprzed nosa. Sławę, zainteresowanie mamy, zbierał wszystkie pochwały i... odbił mi Crystal, dziewczynę którą kochałem ponad życie, byłem w stanie oddać jej wszystko co było mi drogie, a ona? Poznała Luke'a, a po tygodniu byli już razem. Co prawda ich związek trwał zaledwie trzy dni, ale to sprawiło, że czułem się jeszcze gorzej. Potrafiła zostawić to co nas łączyło, dla jakiegoś trzydniowego romansu. Dlatego nie mogę pozwolić, aby Alisson poznała Luke'a. Nie chce jeszcze raz przez to przechodzić.

- Ehem- odchrząknąłem zwracając tym jej uwagę na sobie.- Oto i nasze herbatki- położyłem je na stoliku obok łóżka.

- To co robimy?- zapytała Alisson odkładając zdjęcie

Perspektywa Alisson

Nie mogę zaprzeczyć, zaciekawiło mnie to, kogo Jake zakleił na zdjęciu, ale postanowiłam, że nie będę się wtrącać. Jak to zrobił, to najwyraźniej miał powód.

Between Brothers || You're mine, honey {L. H.} Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz