Between Brothers: Rozdział 6

377 6 0
                                    

***
Właśnie skończyła się lekcja języka polskiego, a ja wciąż nie mogłam powstrzymać uśmiechu. Naprawdę wygarnęłam Luke'owi i Rachel!

- Alisson- szturchnęła mnie Sophie pakując się

- Tak?- zarzuciłam plecak na ramie

- Co się stało, że jesteś w tak świetnym humorze?

- A nic w sumie, tylko dałam do zrozumienia pewnym dwóm osobom, że są dupodajnymi kretynami- uśmiechnęłam się

- Czekaj, co? Komu tak powiedziałaś- zaśmiała się Sophie

Kiwnęłam głową wskazując na Luke'a, który akurat mi się przyglądał. Chyba dotarły do niego moje słowa.

Perspektywa Luke'a

- [...] z pewnością zgubisz się w tej otchłani.- powiedziała Alisson

Stałem jak wryty, nie sądziłem, że może mi powiedzieć coś takiego. Wyglądała na strasznie nieśmiałą, ale... podoba mi się to.
***

Schodziłem właśnie z chłopakami po schodach, kierując się na stołówkę

- E, Luke, to nie jest ta dziewczyna o, której tyle mówiłeś?- zapytał Mike

- Yhym- powiedziałem spoglądając w jej stronę

- Ejejejej, co to za dziewczyna obok niej?- zapytał

- No jej przyjaciółka, pacanie.- odpowiedziałem

- Weź mnie z nią zapoznaj- poruszył brwiami

- Jak niby mam to zrobić? Alisson mnie nienawidzi, więc zapewne swoją przyjaciółkę również do nas zraziła zraziła- powiedziałem wciąż nie odwracając wzroku od dziewczyny

Perspektywa Alisson

- Ej, czy ty widzisz jak on się na ciebie lampi?- zapytała Sophie

- To się robi irytujące...

- Alisson!- krzyknął za mną znajomy głos

- Tak, Jack?- zapytałam

- Cały czas mi dziś uciekasz. Może chociaż tą przerwę spędzimy razem?- uśmiechnął się

- Jasne, właśnie szłam na stołówkę- pocałowałam go

Perspektywa Luke'a

Pocałowała go.

- Co takiego on ma, czego ja nie mam? Dlaczego mnie tak zlewa? Mam wrażenie jakby nienawidziła mnie od zawsze, a przecież ja niczego jej nie zrobiłem.

- Uuu, czyżby król podrywu miał problem z dziewczynami?- Ashton udał przerażoną minę- Źle do tego podchodzisz i tyle.

- A siedź cicho- mruknąłem, po czym całą czwórką ruszyliśmy na jadalnię.

Perspektywa Alisson

Siedzę właśnie przy stole z Jack'iem, Sophie, Matt'em oraz Alice:

- Idę kupić sobie coś do jedzenia, zaraz wrócę- powiedziałam

Kiedy wstałam zauważyłam ekipę Luke'a idącą w naszą stronę, dlatego przyspieszyłam kroku i zajęłam miejsce w kolejce

- Hej

Odwróciłam się i wzięłam głęboki wdech po czym go wypuściłam

- Odczepisz się ode mnie?

- Yyy, daj mi się zastanowić- położył dwa palce na brodzie udając zamyślenie- Nie.- uśmiechnął się eksponując swój kolczyk i pokazując szereg białych zębów.

Between Brothers || You're mine, honey {L. H.} Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz