Between Brothers: Rozdział 25

283 5 0
                                    

Prowadziłam wzrok od jego oczu, aż do warg, blondyn nachylił się nade mną zbliżając swoje usta to moich

W tle słychać było gwizdy i wiwaty. Luke był coraz bliżej, naprawdę miałam ochotę na ten pocałunek, lecz gdy zamknęłam oczy wyobraziłam sobie jego robiącego dokładnie to samo z Alice... Rachel... i Vanessą. Odwróciłam głowę uniemożliwiając Luke'owi wykonanie zamierzonej czynności. Kątem oka widziałam jak spuścił głowę i cicho westchnął

- Chyba nie muszę tego komentować. To był zdecydowanie najlepszy występ tego wieczoru. Jeszcze nigdy nie widziałem tylu emocji podczas jednej piosenki. Przepraszam za wścibskość, ale od kiedy jesteście razem?- zapytał didżej

Zatkało mnie, bałam spojrzeć się na Luke'a. Przełknęłam gulę, która utkwiła mi w gardle

- My...- powiedziałam z lekką chrypką rozglądając się po klubie. Wyczekujące spojrzenie ludzi odbierało mi mowę

- Myślę, że to jednak jest ich prywatna sprawa- nie wiem skąd na scenie znalazł się Aiden, lecz jestem mu za to ogromnie wdzięczna

Brunet objął mnie ramieniem i sprowadził na dół. Zapanowała totalna cisza. Słyszałam jedynie kroki Luke'a, które z sekundy na sekundę stawały się coraz głośniejsze. Ponownie włączono muzykę i wszyscy wrócili do swoich poprzednich zajęć.

- Alisson- powiedział Luke

Nie zdążyłam się nawet odwrócić, gdyż przerwał mi głos Matt'a

- Ej, masz iść odebrać płytę

W tym momencie stanęłam do niego twarzą w twarz, wciąż w ramionach Aiden'a. Luke zacisnął szczękę, spojrzał na mnie, a następnie na rękę bruneta owiniętą wokół mojej talii, warknął i odszedł razem z Matt'em.

- Może usiądziemy?- zapytał Aiden

Pokiwałam głową. Usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości. Wyjęłam telefon i otworzyłam powiadomienie

Od: Nieznany: Luke zniknął ci z pola widzenia, Alice tak samo. Jak myślisz, co mogą teraz robić?🤔 Bo ja obstawiam, że to samo co niedługo wydarzy się między nami, ale uwierz, nam będzie o wiele przyjemniej. Już ja o to zadbam, skarbie❤️

Upuściłam telefon, który przetoczył się po stoliku. Przez chwile nie miałam pojęcia co robić, ale ostatecznie postanowiłam mu odpisać. Drżącą ręką sięgnęłam po telefon

Do: Nieznany: Nie wiem co siedzi ci w tej głowie, ale wiedz że nic z twoich chorych fantazji się nie spełni. Jesteś po prostu obrzydliwy...

Zmieniałam jego nazwę na „Psychol"

Od: Psychol: Radziłbym ci grzeczniej, bo będę zmuszony cię ukarać...

Dobra dosyć tego. Zablokowałam telefon i włożyłam go do torebki

- Wszystko w porządku?- zapytał Aiden

- Tak- powiedziałam z udawanym uśmiechem

- O tutaj jesteś- powiedziała Sophie- Czemu nie wróciłaś do naszego stolika? I skąd znalazła się tutaj twoja torebka?- zapytał z wyraźnym zdziwieniem

Between Brothers || You're mine, honey {L. H.} Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz