7

270 20 4
                                    

                                                                 *Nightwing*

  Mój wzrok cały czas był wbity w tego typka zza baru. On ewidentnie przystawia się do Rachel. Dopiero po chwili zauważyłem małą karteczkę w jej dłoni. Pewnie od niego.


-Wiesz co? Będziemy się zbierać.


Szybko zapłaciłem za soki i zebrałem resztę drużyny.


-To co ? Lecimy.


Reszta nie miała nic przeciwko więc od razu, ruszyliśmy do samochodu.


-Powinniśmy częściej wychodzić na takie imprezki.


Beast Boy spojrzał na wszystkich po kolei z ogromnym uśmiechem.


-Zgadzam się z tobą, bardzo mi się podobało.


Starfire zdjęła szpilki z nóg i oparła się wygodnie o siedzenie.Droga do wieży nie była długa więc po parunastu minutach, byliśmy już w domu. Wszyscy porozchodziliśmy się do swoich pokoi. 

                                                               *Rachel*

  Kiedy weszłam do swojego pokoju, od razu szybko się wykąpałam i położyłam do łóżka. Czeka mnie przesłuchanie Red X-a mam nadzieje, że wyciągnę z niego jakieś informacje. Może powinnam wybrać się na Azarath może mnisi coś wiedzą. W sumie przydałoby  się w końcu pokazać w Azarath. Ostatni raz byłam tam jakieś osiem miesięcy temu. Obiecałam matce, że będę częściej się zjawiać. Nasze kontakty poprawiły się od czasu pokonania Trygona. Nasza relacja matka-córka nie jest w stu procentach idealna, ale wszytko idzie w dobrym kierunku.Jestem, masakryczne zmęczona powieki same mi się zamykają, na myśl o spaniu.

  ########### JAKIŚ CZAS PÓŹNIEJ ###############  


                                                                 *Cyborg*

  Otworzyłem, powoli powieki przeciągając się i ziewając. Odłączyłem ładowarkę od mojej baterii.


- Nieźle 64%...


Spojrzałem na zegarek, który wskazywał 3:56. Wyszedłem z pokoju, żeby napić się wody. Momentalnie, kiedy wyszedłem na korytarz, usłyszałem jakieś krzyki.


-Co jest?


Szybko ruszyłem w stronę krzyków, które doprowadziły mnie do pokoju Raven. Zapukałem do drzwi.


-Raven wszytko w porządku ?


Żadnej odpowiedzi z jej strony. Nagle obok mnie znalazł się Nightwing.


-Co się dzieje ? Też słyszałeś te krzyki ?


-Tak zapukałem, ale nic żadnej odpowiedzi.


Przywódca podniósł lekko dłoń na znak, że wchodzimy do środka. Moją mechaniczną rękę zmieniłem, w działo soniczne na wszelki wypadek jakby w środku był jakiś intruz. Weszliśmy, do pokoju od razu zapalając, światło. Na szczęście w środku oprócz naszej Rachel nikogo innego nie było. Nightwing szybko podbiegł do dziewczyny, która krzyczała, przez sen wiercąc się w łóżku.


                                                               *Nightwing*  

  Widząc, Rachel jak męczy się z koszmarem sennym od razu podszedłem do niej. 


-Rachel obudź się.  

- Nie ! To nie prawda!


Gwałtownie się obudziła, głęboko oddychając.


-Spokojnie to tylko zły sen.


Spojrzała na mnie z przestraszonym wzrokiem. Obok mnie znalazł się Cyborg.


-Wszytko w porządku ?


Victor zapytał się trochę niepewnie, widząc przerażenie Raven.


-Tak


Usiadła, podciągając nogi pod klatkę piersiową.


-Zostanę z nią Vic, możesz iść spać.


-W porządku... trzymaj się Rachel.


Po chwili zostałem sam na sam z dziewczyną. Siedziała skulona, wpatrując się w okno.Usiadłem bliżej niej, obejmując jej drżącą dłoń.


-Rachel proszę, spójrz na mnie.


Wpatrywała się, cały czas w okno jak by to był, najciekawszy punkt na świecie. Chciałbym ją przytulić i nigdy więcej nie wypuszczać z rąk.


-Dick zostaw mnie samą...


Kiedy to powiedziała, trochę mnie to zabolało. Nie chce zostawiać jej samej nigdy w życiu.


-Nie ma takiej mowy.


Kiedy to powiedziałem, wreszcie spojrzała na mnie.

Młodzi TytaniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz