Rozdział XXXVI

364 36 59
                                    

Klasztor ninja, o tej samej porze,

Cole zdyszany zszedł ze smoka, krzycząc do słuchawki.

- Słyszycie mnie? Kai nas ściga, musimy szybko znaleźć sposób, aby mu pomóc!

- Do jasnego ducha pierwszego mistrza, Cole! Tłumacze tobie, tego nie da się cofnąć od zewnątrz, to może rozwiązać tylko Kai! - krzyknął Zane.

- A Masz lepszy pomysł? Mamy drugą bazę? Kai jest tuż za nami, na pewno istnieje sposób na to, aby mu pomóc, Misaco na pewno ma coś w kartotekach!

- Cole... - kobieta stanęła w żelaznych drzwiach bazy. - To działa na płaszczyźnie duchowej... my śmiertelnicy nie mamy na to żadnego wpływu. Musimy czekać.

- I co teraz? Zgubiliśmy Kaia, ale on zaraz tutaj będzie - sapnęła Skylor.

Cole syknął, czując jak jedno z poparzeń przypomina nagle o swoim istnieniu.

- A co z Sheller? Nadal nic?

Misaco spuściła głowę w dół.

- Zero odruchów, oddycha, ale nadal jej dusza krąży. Nie możemy nic na to zdziałać.

- Ani tu ani tu nie możemy pomóc - jęknął Cole, załamując ręce.

Kobieta położyła rękę na ramieniu mężczyzny.

- Wiem, że to dla ciebie trudne...

- Cholera jasna - sapnął Cole, siadając nagle na kamieniu.

Skylor wyprostowała się, wyłapując nagle spojrzenie Lloyda. Po chwili westchnęła ciężko uprzednio biorąc głęboki wdech.

- Nie mogę już tego przed wami ukrywać.

Lloyd otworzył usta, aby zaraz jej przerwać.

- Nie! - uprzedziła go Skylor, wyciągając rękę w stronę zielonego mistrza. - Oni muszą to wiedzieć.

Zane uniósł brwi. Cole spojrzał w oblicze rudowłosej.

- Co musimy wiedzieć?

- Dawniej, Garmadon i Wu odkryli jeden z wytworów Overlorda. Kiedy pierwszy mistrz stworzył świat i obdarzył swoich potomków mocami, Overlord stworzył bestię, która kontroluje rzeczywistość.

- To dlatego dochodziło do tych załamań pogodowych - wysnuł Zane.

- To Tylko skrawek tego, co potrafi ta bestia... - odparła. - Skoro potrafi kontrolować rzeczywistość, panuje nad wszystkim co nas otacza, nawet nad nami samymi. Jest jak...

-... Bóg - dokończył Lloyd, przegryzając wargę.

Ostatnie słowo sprawiło, że całe towarzystwo zamarło w bezruchu.

- O czym wy mówicie? Nigdy o czymś takim nie słyszałam - powiedziała Nya.

- Garmadon i Wu kiedy odkryli istnienie bestii chcieli powstrzymać ją od opanowania świata. Dlatego wszelakie zapiski na jej temat usunęli, aby żadnemu śmiertelnikowi nie wpadło do głowy, aby sprowadzić ją do naszego świata - powiedziała Misaco po chwili, przysiadając obok.

- Ale... Ta "bestia" przecież już tu jest? - odparł zagubiony Cole. - Nie rozumiem tego.

- Overlord stworzył bestię, która kontroluje rzeczywistość. Jest to jak jego córka, choć stanowią jeden umysł. Kiedy zdołał wysłać ją do naszego świata Garmadon i Wy zjednoczyli się ponownie, aby powstrzymać przed apokalipsą.

- Ale... Jak to zrobili? - zapytała Nya.

- Pierwszy mistrz aby zachować równowagę obdarował jednego ze śmiertelników mocą niemalże taką samą - powiedział Lloyd. - Przewidział, że bestia będzie chciała dostać się do tego świata, dlatego pozostawił po sobie taki spadek.

Ninjago: Ludzka Klątwa [ zakończone ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz