Byliśmy już pod domem. Wysiadłam z samochodu i ruszyłam do mojej oazy spokoju.
Rana piekła mnie nie miłosiernie.
Weszłam do domu.Coś mi tu nie pasuje. Z tego co pamiętam to okna było pozamykane, telewizor zgaszony, meble poodmykane, a światło zgaszone.
-Ale to jest upierdliwe...
Weszłam do salonu i zobaczyłam chłopaka. Miał on na sobie długą niebieską bluzę z kapturem w krztałcie uszu kota i niebieskie włosy. Wyglądał na zmęczonego życiem.
Gdy przeniósł swój wzrok na mnie, jego oczy napełniły się szkarłatną czerwienią.Podeszłam do chłopaka. Może nie miał złych zamiarów...
-Kim jesteś?
-Kuro, twój kot.
-Aha spoko. Czekaj co?
-Ale to jest upierdli...
-Zgadzam się z tobą w 100%. Wszystko jest upierdliwe. A zresztą nie obchodzi mnie co tu robisz i kim jesteś. Idę teraz do...
Nagle film mi się urwał. Poczułam tylko, że uderzam o coś twardego głową, a po chwili zapada grobowa cisza i ciemność śmierci.
*********
KONIEC! Miło wam się czytało prawda? Opowiadanie kończy się śmiercią MUHAHAHA!
Nie no żartuje XD to dopiero początek😏 przepraszam że taki krótki, ale mam dużo nauki i innych ff.❤️
![](https://img.wattpad.com/cover/176069534-288-k895825.jpg)
CZYTASZ
Kuro x reader || Servamp
FanficPewnego dnia Lili znajduje małego kotka i postanawia go przygarnąć. Czy dobrze się to skończy dla dziewczyny i jaki sekret skrywa przed nią matka i życie? Reszta opisu jest upierdliwa i poszła do kościoła😂 Miłego czytania😂😂 Opowiadanie wzorowane...