- Witajcie kochani! – głos Dolly dobiegał z zamontowanego na suficie głośnika.
Przetarłem oczy, rozglądając się po pomieszczeniu: znajdowaliśmy się w niewielkim pokoju z zimnymi, metalowymi ścianami. Dawało się odczuć lekkie wstrząsy i fale. Ledwo słyszalny szum wody dochodził do mnie z każdej strony.
- Nerka, Hippo, Rubel, Suchar i Robcio. Oraz, oczywiście, Siódmy. Witajcie! Jakże miło mi was tu widzieć! Za chwilę dotrzemy do celu naszej podróży. Przygotujcie się do wyjścia!
Spojrzałem na moich towarzyszy. Byli zaniepokojeni i zdziwieni. W ich oczach widać było strach.
- Wiecie o co chodzi? – spytałem się ich.
- Ta... Mówiła nam o tym. – odezwała się Nerka, chwiejnie stając na nogi.
- To jakaś psycholka! – krzyknął Suchar.
Rubel tylko niechętnie pokiwał głową.
Nagle statek gwałtownie się zatrząsnął, szarpnął, a następnie gwałtownie zatrzymał. Hippo upadła, jęcząc cicho z bólu. Suchar zerwał się szybko by jej pomóc, na co ta posłała mu serdeczny uśmiech.
- I jesteśmy! Drzwi zaraz się otworzą. Macie dokładnie pięć minut na wyjście, chyba, że chcecie, żeby moja asystentka się z wami rozprawiła.
- Jest tutaj? – zapytałem.
- Owszem, jest. Ale spokojnie. Na wyspie zostaniecie sami. – odpowiedziała na moje pytanie. Widocznie zamontowała też mikrofony. – Yhm, przygotujcie się misie!
- Wszyscy gotowi? – zapytał Robcio, badając nas wzrokiem.
- 3... 2... 1... Wybiegajcie! – Dolly przerwała jego badanie, zaczynając odliczanie.
Jedna ze ścian statku zaczęła opadać w dół. Zobaczyliśmy niewielką, liczącą może parę kilometrów kwadratowych wyspę i wzburzone, falujące morze.
Szybko wyskoczyliśmy na piaszczystą plażę, uważając, by się nie potknąć. Roiło się na niej od krabów i innych morskich żyjątek.
- Fuj! – krzyknęła Nerka, odkopując wspinającego się po nią kraba.
- To chyba wasz najmniejszy problem, pysie! – głos Dolly dobiegł do nas z góry, nagle i z zaskoczenia.
To spory dron, który leciał nad naszymi głowami.
- Zaraz zaczynamy zabawę! Widzicie te skrzynki?
Podleciała latającym badziewiem nad trzy duże, drewniane skrzynie parę metrów od nas.
Pełne były zapasów wody i jedzenia oraz broni. Różniły się jednak między sobą.
- Czas podzielić was w pary. Suchar, będziesz w parze z Hippo. Robcio z Rublem. A Siódmy z Nerką. Niech każda para weźmie sobie jedną skrzynkę. W środku znajdziecie mapy, które zaprowadzą was do trzech fragmentów dysku! A gdzie jest czwarty? Hm... Przekonacie się później.
Popatrzyliśmy się po sobie. To zaczynało robić się coraz dziwniejsze.
- Uwaga uwaga! Za chwile wybije ósma! Od niej macie dokładnie dwadzieścia cztery godziny i ani sekundy dłużej, by złożyć dysk w całość i się uratować. A co z nagrodą? Oczywiście, będzie. I to jaka! Sześć milionów dolarów. Dla każdego po jednym. Kusząca oferta, jak na dobę poza domem?
- Z szansą śmierci. – zauważył Rubel.
- To akurat win-win situacion. – mruknąłem.
- Siódmy! – krzyknęła Nerka.
- No co?
Nie zdążyła odpowiedzieć, bo Dolly zaczęła znowu odliczać:
- 10. 9. 8. 7. 6. 5. 4. 3... 2... 1... Start!
Szybko pobiegliśmy w kierunku zostawionych nam przez nią materiałów.
- Powodzenia, gołąbeczki!
***
Odłożyłam mikrofon na statyw i przypatrzyłam się widowni, zgromadzonej przed wielkim ekranem. Wydawali się zainteresowani i ciekawi.
- Żadnych problemów z obrazem? – zapytałam stażystę, stojącego nad wielką konsolą.
- Nie, wszystko w idealnym porządku, szefowo.
- Znakomicie.
Wyjęłam telefon, wybrałam odpowiedni numer i zadzwoniłam. Mój rozmówca odebrał od razu.
- Gdzie jesteś?
- Jestem już w samolocie. Lot potrwa parę godzin, powinnam być przed południem.
- Dobra. Na miejscu wszystko gra? Wszystkie drony są sprawne?
- Owszem, nie ma żadnych problemów.
- Jasne. To miłej podróży. – rozłączyłam się.
Przeczesałam sobie włosy dłonią i usiadłam na wygodnym, skórzanym fotelu ustawionym na scenie. Sięgnęłam po szklankę wody i napiłam się, obserwując poczynania moich podopiecznych.
***
Mam nadzieję, że się podoba :3
YOU ARE READING
Wyjazd z Książkotworami v3
FanfictionCzy szóstce bohaterów z dobrze znanego nam serwera, wybranych przez Siódmego, uda się wydostać z wyspy w zaledwie 24 godziny? Czy każdy z nich ujdzie z życiem? Czy Dolly spełni swoje krwiożercze ambicje i osiągnie sukces swoim nowym show? Totalnie o...