Rozdział 21

19 5 2
                                    

Idąc za wskazówkami Dolly, doszedłem do sporego, szklanego pojemnika. Pełnego wielkich, włochatych pająków. Oraz z dużą, okrągłą dziurą na jednej ze ścianek.

- Popatrz tylko na te milusie stworzonka! Śliczne, nieprawdaż?

- Nie. – odparłem, odsuwając się parę kroków.

- Nie lubisz naszych małych przyjaciół? – zapytała z drwiną.

- Nienawidzę ich.

- Oh. No, jak wolisz. Chyba jednak będziesz musiał się do nich jakoś przekonać, chociaż na chwilę!

- Co niby mam zrobić?

- W środku jest kartka z hasłem. Musisz włożyć tam rękę i ją wyciągnąć. Tyle. Spokojnie, nie są jadowite, czy coś.

- Mam nadzieję. – odburknąłem.

- Więc na co czekasz? Nie wspomniałam, że masz limit czasu? Oj, wybacz! Jeśli do trzech minut nie ruszysz kolumny, na której stoi Nerka... Sam będziesz zbierać jej marne zwłoki z podłogi.

Westchnąłem głośno i w myślach zacząłem obmyślać możliwie najlepszy plan zemsty na Dolly.

- Czas start! Dawaj!

Z odrazą i niechęcią podszedłem do pojemnika. Przymknąłem oczy, wziąłem głęboki oddech i zanurzyłem rękę w środku. Natychmiast poczułem jak dziesiątki owadów przemieszcza się po mojej skórze. Zacisnąłem zęby odgarniając je i przeszukując pudło. W końcu, po kilkunastu sekundach złapałem niewielką karteczkę. Zadowolony, z triumfalnym uśmiechem wyciągnąłem ją i rozprostowałem na dłoni. Zapisano na niej sześciocyfrowy kod.

- Brawo Siódmy! – powiedziała Dolly z udawanym entuzjazmem.

Nie odpowiedziałem i szybko pobiegłem do komputera.Wpisałem hasło i nacisnąłem enter. Na szczęście, tym razem dostałem dostęp doważnego programu. Przesunąłem kolumnę Nerki tak, by mogła bezpiecznie wylądowaćna następnej. W takich okolicznościach wolałbym jednak zamienić się z niąmiejscami. 

Wyjazd z Książkotworami v3Where stories live. Discover now