❤ 1 "Jestem przy Tobie, Maruś" ❤

4.9K 139 193
                                    

[Łukasz]
Hej, jestem Łukasz i mieszkam w Poznaniu. Za 2 tygodnie przeprowadzam się do Szczecina, ponieważ moja własna matka wygoniła mnie z domu. No tak to już bywa...



[Marek]

Słyszałem, że do naszej szkoły ma dojść tak zwany fejm z aska. Może z nim się chociaż zaprzyjaźnie.

Nienawidzę szkoły. Nie dlatego jak wszyscy, czyli "bo jest nuda i trzeba się uczyć". Ja właśnie lubię się uczyć. Bardzo lubię. Po prostu każdy mnie ignoruje albo się ze mnie śmieje. Jestem takim klasowym "kujonem".


2 tygodnie później.


[Marek]
Ojej, to już dziś! Być może poznam nowego kumpla! Do naszej szkoły od wieków nikt nie przychodzi. Ale jakby tak pomyśleć to czy gwiazda aska chciałaby się przyjaźnić z takim dupkiem jak ja? Nie sądzę... Po co ja sobie robię nadzeję, że ktoś mnie w ogóle lubi...?


[Łukasz]
W

szedłem do szkoły... Było cicho i pusto więc pewnie spóźniłem się na lekcje. Kurwa! Wawrzyn! Pierwsze wrażenie najważniejsze, a ty? Jak zawsze nie po mojej myśli. Dobra, poczekam do końca lekcji, później wejdę.


[Marek]
Zadzwonił dzwonek. Wyszedłem z sali i zobaczyłem słynnego Wawrzyniaka. Po chwili otoczył go tłum fanek. Gdy kolejka zmniejszyła się do zera zadzwonił drugi dzwonek i musiałem już iść. Ostatni raz popatrzyłem na chłopaka. No muszę przyznać, przystojny był. Chwila. Marek co ty gadasz!

[Łukasz]
Zadzwonił dzwonek. Jedna dziewczyna krzyknęła "Ej!!! Wawrzyniak!!!" i otoczyło mnie grono ok. 25 osób. No cóż, mogłem się tego spodziewać...
Kiefy wszyscy już się rozeszli, zobaczyłem w oddali małego blondyna. Był ubrany w różowy sweterk
Na chwilę odwrócił się i spojrzał na mnie. Gdy zobaczył, że ja też na niego patrzę, odwrócił się i poszedł. Nie wytrzymałem. Pobiegłem do niego i złapałem za ramię :
- Hej!
- O Boże! Yyy... hej?
- Przepraszam, nie chciałem Cię wystraszyć.
- Spoko, masz jakieś pytanie? No wiesz, nie każdy łapie z zaskoczenia za ramię by się przywitać.
- A... tak! Wiesz gdzie jest sala B306? - skłamałem, bo wcale nie miałem na myśli dojście do sali tylko chciałem się dokładniej mu przyjrzeć.
- Schodami w górę i druga od lewej... Hej? Wszystko w porządku?
- ... Tak, tak! Dzięki! Do zobaczenia! - powiedziałem. Wow! Jego oczy były takie piękne. Z bliska wyglądają jeszcze lepiej...

Udałem się do sali B306. Przypomniałem sobie, że już po drugim dzwonku. Zajebiście! Trudno, przynajmniej poznałem mojego przyszłego chłopaka. Yyy... kolegę! KOLEGĘ!!! WAWRZYNIAK TY GEJU!

Wszedłem do klasy :
- Dzień dobry.
- Ah... szanowny Pan Wawrzyniak raczył się pojawić SPÓŹNIONY na DRUGĄ lekcję!!! Co takiego miałeś ważnego do roboty aby się spóźnić?! - wrzasnęła nauczycielka. Skąd ja to znam?
- Przepraszam, to się więcej nie powtórzy. Obiecuję. - odpowiedziałem.
- Dobrze, siadaj obok Mileny.
- Tak jest Pani profesor.
- Zaczynamy lekcje. Jeżeli ułamek liczby...

Po skończonej lekcji

- Nie zapomnijcie o ćwiczeniu 3 ze strony 57! A i Panie Wawrzyniak chciałam z Panem porozmawiać. Proszę zostać na chwilę. - rzekła surowym tonem. Co ona ode mnie chciała?
- Dobrze.
- A więc tak. Jesteś nowy prawda?
- Tak.
- Wiem, że to krępujace pytanie, ale czy masz dziewczynę?
- Yyy... nie, ale po co to Pani?
- Po nic... idź już! Sio! - wygoniła mnie. Dziwne zachowanie. Mam nadzieję, że się we mnie nie zakochała bo może być problem.
Ciekawe czy spotkam tego chłopaka...
A właśnie! Nawet nie wiem jak ma na imię! Ale ze mnie głupek!

"Nowy" [KxK]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz