Pers. Ukrainy.
Otworzyłem oczy. Zobaczyłem, że znajduję się w szpitalu. Rozejrzałem się, zobaczyłem, że miałem przypiętą kroplówkę. Byłem bardzo senny. Chciałem znów zamknąć oczy, ale wtulił się we mnie Białoruś.
B: Obudziłeś się ! Wszystko z tobą w porządku, słonko ?!
U: Tak, ale chce mi się spać... Poza tym czemu jestem w szpitalu ?
B: Bo Rosja powiedział, że wstrzykujesz sobie narkotyki i mi również chciałeś podać sok z tą substancją. Potem mój brat się wkurzył i chciał ci przyjebać, ale ty zacząłeś mieć dreszcze, potliwość oraz dziwnie kręciłeś oczami. W końcu straciłeś przytomność. Poprosiłem Ruska, aby zawiózł cię do szpitala. Tak też zrobił. Lekarze od razu zbadali cię, wykryli w twojej krwi silnie uzależniającą i osłabiającą substancję KR46, której nadmierne zażywanie może doprowadzić do śmierci. Chwilę temu podali ci kroplówkę wzmacniającą.
U: Aha...
Że co ?? Rzesza nie wystrzyknął mi płynu na gojenie ran tylko jakiś KR46, które mogłoby mnie zabić ?! I jeszcze kazał podać do moim znajomym ?! Chciał nas wszystkich uśmiercić ?! Czemu ?!
B: Wgl skąd miałeś KR46 ??
U: Wiesz, heh, był u mnie Cesarstwo... Ja leżałem poraniony na podłodze. On wziął strzykawę z tą substancją i podczas wstrzykiwania mówił, że ona zwiększa odporność oraz przyspiesza gojenie się ran. Następnie dodał, że tak naprawdę on jest Niemcem i jak dam każdemu mojemu znajomemu tą substancję do spożycia, to Cesarstwo dołączy mnie do unii. Spytałem się czy nie zaszkodzi wam to, on powiedział, że to substancja wzmacniającą odporność...
B: W sumie to ma rację, bo po śmierci jest się odpornym na wszystkie choroby... Czemu akurat mi chciałeś to podać jako pierwszemu ??
U: Bo jesteś dla mn najważniejszy... *rumieni się* Chciałem, żebyś ty był najbardziej odporny...
B: Urocze jak ty, awww.... Szkoda, że KR46 nie okazało się substancją na odporność.
B: Wiesz ja niestety muszę się zbierać. *całuje Ukrainę w policzek* Cześć.
U: Narazie.
Pers. Cesarstwa niemieckiego.
Przechodziłem korytarzem swojego domo-bunkra. Po drodze zatrzymałem się przy pokoju Niemca i patrzyłem przez przeszklone drzwi jak powoli umiera.
Jeszcze tylko Ukraina zaćpa wszystkich KR46 oraz sobie przy okazji i gites. Polen będzie tylko MÓJ !!!!!
Poczułem jak burczy mi w brzuchu. Postanowiłem, że przebiorę Polena za gosposię i przygotuje mi obiad. Tymczasem ja pójdę do Ukrainy dopytać jak mu idzie.
Poszedłem po strój gosposi, a potem do Polski.
Cn: Hallo Polen !
P: Wyjdź śmieciu, pedofilu !
Cn: Mówiłem ci coś chyba ?? Nie pamiętasz ?
P: O tym, że zaprosisz swoją szajkę pedofilskich kumpli i będziecie mnie gwałcić ? Taa, pamiętam. Sory.
Cn: Grzeczny Polen. *siada obok Polski na łóżku i głaszcze po nodze*
P: *rumieni się* Bier tą łapę T^T !! Znaczy, proszę zabierz rękę z mojego kolana.
Cn: Na widok twoich rumieńców staje mi ( ͡° ͜ʖ ͡° ) ( ͡° ͜ʖ ͡° ).
(Kill me plz 😉🔫)
P: ;__;
Cn: Ja wiem, że chciałbyś się zabawić, ale otóż nie tym razem.
P: W takim razie co chcesz ode mnie ?
Cn: Abyś się ubrał w to *kładzie strój na łóżku* i ugotował mi obiad.
P: Przynajmniej jakieś W MIARĘ normalne zadanie...
Cn: Raz, raz *klaszcze w ręce* przebieraj się !
P: To wyjdź stąd >.< !
Cn: Przecież widziałem cię już nago ( ͡° ͜ʖ ͡° )
P: ;___;
Gdy Polska się przebrał i poszedł do kuchni ja poszedłem po strzykawkę KR46 dla Niemca.
Gdy dałem mu już przedmiot poszedłem jeszcze do Polena do kuchni.
Będąc tam widziałem jak czegoś szuka w niskiej szafce przez co wypinał się. Klepnąłem go w tyłek.
P: Co ty sobie myślisz ?!?
Cn: ( ͡° ͜ʖ ͡° ) ( ͡° ͜ʖ ͡° )
P: Japierdole ! Daj mi do kurwy nędzy ugotować obiad w spokoju !!!
Cn: Nie wiedziałem, że jesteś taki wrażliwy... Miałem ci powiedzieć, że wychodzę, nwm kiedy wrócę.
P: *szeptem* Najlepiej nigdy...
*Skip time; w domu Ukrainy*
Przeszukałem cały dom niebiesko-żółtego kraju. Nigdzie go nie znalazłem. Postanowiłem wezwać autorkę, aby dowiedzieć się gdzie on jest.
Cn: *nabiera powietrza* KALINA CZY JAK CI TAM CHODŹ TUUU, A DOSTANIESZ HELENĘ !!!!
K: No siema. Czego chcesz ??
Cn: Powiedz mi gdzie jest Ukraina ?!?
K: W szpitalu.
Cn: A czemu ?!
K: Bo naćpałeś go, a ja nie chciałam, aby moje biedactwo cierpiało, więc sprawiłam, że stracił przytomność, a Rosja oraz Białoruś zawieźli go do szpitala.
Cn: Oj nie taka była umowa... Delegalizuję Helenę !!!
K: To ja usuwam ci Polskę i sprawiam, że cesarstwo rosyjskie będzie się nad tb znęcać :D
Cn: Wygrałaś T^T ! Przenieś mnie do szpitala !
*Skip time; W szpitalu przy Ukrainie*
Cn: Hallo Ukraine !
U: Hejo, co ty robisz ?
Cn: Słyszałem, że nie spełniłeś misji.
U: Bo to nie lek na odporność tylko silnie uzależniające i osłabiające KR46 !! Chciałeś, żebym wszystkich pozabijał !!
Cn: No właśnie, a ty tego nie dokonałeś...
U: Nie chciałem zabić swoich przyjaciół !!!
Cn: Ty nie masz przyjaciół, haha. Teraz za to, że nie chcesz wykonać mojego zadania musisz zginąć *wyciąga pistolet i mierzy Ukrainie w głowę*
K: *pojawia się, wyciąga kałacha i mierzy w Rzeszę* Zostaw go !!!
U: Skąd masz kałacha ??
K: Kuzyn mi obiecał poza tym mniejsza o to...
_______________________________________
Ostatecznie narysowałam sobie jakiegoś rakowego Jeffa, zdj macie w mediach. Ten pomysł wziął się z sprawdzianu z niemieckiego, w którym było jakieś zadanie i było w nim napisane „Er heißt Killer". Kiedy skończyłem rysować Jeffa poszłam spać. Polecam 👌.
836 słów
Byeeee 💕💕💕
CZYTASZ
Gejuszek Polska.
Fanfiction⚠️ Uwaga cringe alert (stara książka) Wątki w tej książce zmieniam jak rękawiczki, więc chuj nie daje jakiegoś szczególnego opisu. Powiem tyle jest to opowiadanie o gerpolu w wersji yaoi i czasami też są tutaj wątki z BiałoruśxUkraina. Jesteś zaint...