-Odejdź-powiedział drżącym się głosem. Jego bliskość mnie onieśmiela.
-Nie chcesz wiedzieć kogo kocham?-bawi się mną i robi mi na złość. Jaki normalny chłopak odstawia takie szopki jak on?
-Już mówiłam, nie interesuje mnie to-wypuściłam powietrze, które wstrzymywałam.
-Daj znać jak już cię to zainteresuje-chłopak opadł na łóżko obok mnie.
-To nie w moim interesie ale jasne, dam znać...-poczułam jak wziął do ręki pasmo moich włosów zaczął je lekko ciągnąć i bawić się z nimi.
-Mógłbyś iść do siebie do pokoju?-zapytałam.
Nie chce żeby sobie poszedł ale on ma narzeczoną, a leży właśnie w łóżku u innej dziewczyny.
To nie jest normalne.
-Nie, lubię twoją obecność-uśmiechnęłam się lekko. Nie mogę pokazać, że podobało mi się to co powiedział.
-A ja jej nie lubię twojej-powiedziałam najchłodniej jak mogłam.
-Kłamiesz-parsknął cichym śmiechem.
Tak, kłamie.
-Jeśli masz tak duże mniemanie o sobie i myślisz, że faktycznie uwielbiam z tobą przebywać to się mylisz-powiedział drwiąco.
-Ohh...ja po prostu cie dobrze znam Moor-poczułam jak przekręca się i leży teraz twarzą do mnie.
-Znowu wracamy do mówienia do siebie po nazwisku?-parsknęłam.
-Nie-odezwał się cichym seksownym głosem. Przez moje ciało przeszły ciarki, gdy poczułam jak gładzi palcami moje ramie.
To jest złe, to jest bardzo złe i nie powinienem tak się zachowywać. Robi mi nadzieje, które już dawno powinny znikać z mojej głowy.
Wybrał Aliszie.
-Przestań-wstałam do pozycji siedzącej.
-Nie rozumiem-poczułam jak kładzie rękę na mojej dłoni i od razu go odtrąciłam.
-Robisz mi nadzieje idioto!-krzyknęłam oburzona.
-Nie rozumiesz-pokręcił głową.
-No właśnie o tym mówię-wyrzuciłam ręce w górę.
-Chodzi o mnie nie o ciebie-typowa gratkę przy zerwaniu z dziewczyną. Czemu poczułam się zdradzona przez Lio. Aliszia to zwykła dziwka, która dobiera się do pieniędzy Lio.
-Oh błagam odpuść sobie tą gadkę-znowu położyłam się i tym razem zamknęłam oczy.
Postanowiłam, że go oleje .
-Neomi nie obrażaj się-pogładził mnie po ramieniu na co ja zareagował złością i odepchnęłam go od siebie.
Czemu się tak zachowuje?!
Bipolarny dupek!!!-Od kiedy nasza relacja jest w takim stopniu, że ty możesz mi rozkazywać?-parsknęłam cichym śmiechem, który nie obudzi mieszkańców całej rezydencji.
-Dowiesz się w swoim czasie-pocałował mnie w policzek i wstał z łóżka.
Czy i już idzie? Nie chce, żeby odchodził. Chce budzić się w jego ramionach. Będę czuła się bardzo samotnie. Jak go zatrzymać przy sobie?
CZYTASZ
Dziedziczka Żywiołów
Fantasy[Pisałam tą książkę mając 13 lat, więc chill ] Świat którego nie zobaczysz na własne oczy, ale możesz usłyszeć. Neomi Moor jest na pozór zwykłą uczennicą Akademii Rozalindy Watershy i sama nie ma pojęcia o swoim przeznaczeniu. Ciężkie chwile w jej...