#1/10 maratonu. Rozdziały będą pojawiać się rano i wieczorem, lub tylko rano jeśli zapomnę#
pov Corbyn
Westchnąłem głęboko i odebrałem połączenie od mamy na skypie.
-cześć synku
uśmiechnęła się szeroko
-hej mamo
odwzajemniłem gest
-co u ciebie?
-nie najgorzej, a u was? Jak Ashley?
-wszystko dobrze. Znalazła sobie kogoś więc często jej nie ma w domu
-powiedz jej że ma się pilnować bo razem z Jordanem zrobimy temu chłopakowi przesłuchanie
-twój brat go zna i lubi
-jeszcze ja muszę go polubić
uśmiechnąłem się a mama się zaśmiała, jednak po chwili spoważniała
-dobra, trochę się pośmialiśmy a teraz mów
nie za bardzo wiedziałem o co jej chodzi
-ale co?
-czemu masz taki podły humor i wyglądasz jak zombie
-dzięki
mruknąłem sarkastycznie
-tak, tak. Mów
-ale nie krzycz
-Corbyn, mów o co chodzi
wziąłem głęboki wdech i zamknąłem oczy
-chyba będziesz babcią
otworzyłem jedno oko i zacząłem się zastanawiać czy komputer się nie zaciął
-mamo?
-możesz powtórzyć?
-chyba zostaniesz babcią
-żartujesz sobie ze mnie
powiedziała z pełną powagą
-Corbyn, powiedz proszę że to jakiś żart
-niestety nie
westchnąłem i spuściłem głowę
-kto?....tylko mi nie mów że Loren
skrzywiłem się lekko a ona chyba źle to zrozumiała bo wytrzeszczyła oczy
-nie, nie. Nie ona
zaprzeczyłem szybko
-to dlaczego tak się skrzywiłeś?
-bo z nią też było coś podobnego
-za chwilę mi opowiesz, teraz chcę wiedzieć o kogo chodzi
założyła ręce na piersi
-Aleks
-nie znam jej
-to przyjaciółka Jonah
-jak się poznaliście?
-w klubie w Amsterdamie i prawda, coś się wydarzyło
-to nie było w czerwcu?
zmrużyła oczy
-było
-i nie powiedziałeś mi o tym wcześniej?
oburzyła się trochę
-sam dowiedziałem się trzy dni temu
CZYTASZ
Why Don't We ~ One Moment
FanfictionKsiążka pisana w 2018r i jest to moja pierwsza praca, więc proszę o wyrozumiałość. Obiecuję, że w końcu poprawię całą książkę i nie będzie ona aż tak bolała was w oczy. Aleksandra straciła bliskich jeszcze będąc małą dziewczynką. Po uzyskaniu pełno...