3/10
-po co przyjechałeś?
Zapytałam prosto z mostu. Corbyn usiadł na krześle nie spuszczając ze mnie wzroku
-chciałem cię przeprosić
-za co konkretnie?
-za całokształt, za moje zachowanie...
Przechyliłam głowę w bok i czekałam aż będzie kontynuować, ale on milczał
-mów dalej
Ponagliłam go
-przepraszam za to jak wtedy zareagowałem. Byłem wściekły że to przede mną ukrywałaś
-to że byłeś zły nie dawało ci prawa do obrażania mnie
Mruknęłam patrząc w podłogę
-wiem, ale nie panowałem nad tym co mówię....
Zaciął się
-przepraszam ok?
-ty mi nie robisz łaski swoimi przeprosinami
Pokręciłam głową a on się speszył
-co?
-"przepraszam, ok?" Tak to powiedziałeś jakbyś chciał tylko odbębnić i iść w diabły
Blondyn przetarł twarz dłońmi wzdychając
-nie tak to miało zabrzmieć. Ja naprawdę cię przepraszam za to co powiedziałem podczas naszej kłótni
Podszedł bliżej i ukucnął przede mną chwytając moje dłonie. Chciałam je wyrwać, ale coś mnie przed tym powstrzymało.
-Aleks.... Ja naprawdę nie chciałem tego powiedzieć
-ale to zrobiłeś
-wiem. I jest mi cholernie przykro i wstyd, ale wtedy..... Ugh..... Po prostu przepraszam
Nic nie odpowiedziałam tylko przygryzłam wargę.
-co cię skłoniło do zmiany nastawienia?
-kilka powodów
-jakich?
-czas, Jonah, moja mama, Daniel
Powiedział patrząc na nasze dłonie.
Nie byłam do końca pewna czemu przyleciał, ani czemu tak naprawdę mnie przepraszał. Westchnęłam głęboko i nabrałam trochę powietrza w płuca-na początku nie byłam na ciebie zła, ale potem to się zmieniło. To co powiedziałeś pod komisariatem i w studiu naprawdę mnie zabolało...
-cholernie cię przepraszam
Przerwał mi i usiadł obok
-daj mi dokończyć. Twoje zachowanie równało się z zachowaniem zwykłego dupka i to nie było miłe. Odwróciłeś się od swojego przyjaciela. A on nie zrobił nic złego, tylko dotrzymał obietnicy
Urwałam na chwilę żeby wziąć wdech
-ale to też moja wina. Mogłam ci od razu powiedzieć o ciąży, ale nie chciałam twojej litości, rozgłosu. Bałam się...
-czego?
Zapytał, tym razem troskliwie, nie tak jak ostatnio
-tego jak zareagujesz, co sobie o mnie pomyślisz, że tego nie zaakceptujesz, że nie będziesz chciał mnie znać
Schowałam twarz w dłoniach czując okropny wstyd
-pomyślałaś że i tak bym się dowiedział?
CZYTASZ
Why Don't We ~ One Moment
FanfictionKsiążka pisana w 2018r i jest to moja pierwsza praca, więc proszę o wyrozumiałość. Obiecuję, że w końcu poprawię całą książkę i nie będzie ona aż tak bolała was w oczy. Aleksandra straciła bliskich jeszcze będąc małą dziewczynką. Po uzyskaniu pełno...