49

670 28 5
                                    

Dodaję kilka rozdziałów jeszcze raz bo wattpad naprawdę mnie nie lubi. Drugi raz miesza mi kolejność.    Jeśli kolejność ciągle jest nieprawidłowa, to ja już nie wiem co robić. 
Byłoby mi bardzo miło jeśli zagłosowalibyście drugi raz.

#przeskokwczasie#

-wszystko gotowe?

Zapytała Pani Besson kiedy weszłam do kuchni.

-tak. Wszystko tak, jak powinno

Uśmiechnęłam się do niej i oparłam o wyspę.

Dziś są urodziny Corbyna. Chłopcy dwa dni temu wrócili z trasy, więc blondyn nie miał głowy do organizowania swojego przyjęcia urodzinowego i baby shower. Cała robota spadła na mnie, panią Besson, Ashley, Mię i Tatum, która sama zaproponowała pomoc. Zespół miał tylko zająć się gośćmi, którym powiedzieli, że to impreza dla Corbyna, ale nie tylko. Nie zdradzili jednak szczegółów.

Przez ten miesiąc internet przestał buczeć o moim związku z Bessonem, ale wiedziałam że po dzisiejszej imprezie wszystko wróci, i to ze zdwojoną siłą.

Przez cały ten czas udało mi się nie zwracać na siebie uwagi w mediach lub na ulicach. Nikt z poza bliskiego otoczenia Corbyna i mojego nie domyślał się że jestem w ciąży, a to trochę dziwne, bo to już 24 tydzień, a mój brzuch jest dość mocno widoczny.

Fakt. Nie często pokazywałam się na ulicach, a jeśli już, to miałam bardzo luźne bluzy.

-pomóc pani w czymś?

-nie, to już koniec

powiedziała i zabrała ręce od tortu. Ciasto było zamówione, ale pani Besson chciała dodać coś od siebie. Dom chłopków był już cały przyozdobiony różnymi rzeczami, które nie mówiły nic o nowinie, jaką dziś ogłosi Corbyn.

-jesteśmy!

krzyknął Corbyn i po chwili pojawił się w kuchni razem ze swoim bratem. Oboje mieli w rękach siatki z alkoholem.

-aż tyle?

zdziwiła się ich mama. Wyjęła mi to pytanie z ust

- tak wyszło

Jordan wzruszył ramionami

- ok, idę się przebrać. Za chwilę goście zaczną przychodzić

odbiłam się od wyspy i powoli ruszyłam do pokoju Corbyna, gdzie zostawiłam swoją torbę z rzeczami na zmianę

-Aleks, zaczekaj chwilę

Blondyn po chwili znalazł się przy mnie

-o co chodzi?

-chcę ci coś pokazać

chwycił mnie za rękę i pociągnął na górę. Weszliśmy do pokoju i Corbyn zaczął przeszukiwać szafki

-to może ja się przebiorę

wzięłam swoją torbę i zniknęłam w łazience. Zdjęłam swoje ubrania i założyłam granatową, zwiewną sukienkę w kwiaty. Rozpuściłam włosy i je przeczesałam. Wyjęłam z torby prezent dla blondyna, a resztę schowałam

-znalazłeś to czego szukałeś?

zapytałam odkładając torbę na łóżko i stając za nim

-tak

odwrócił się przodem do mnie a ja wyciągnęłam przed siebie pudełeczko

-wszystkiego najlepszego

-co to?

zdziwił się i wziął prezencik.

Otworzył go i wyjął srebrny sygnet oraz zegarek

Why Don't We ~ One MomentOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz