1

1.5K 44 1
                                    

#06.06.2018#

Założyłam na siebie bordowy top sięgający do pępka i krótkie, czarne spodenki. Moje blond włosy pokręciłam i spięłam z lewej strony. Zrobiłam delikatny, ale jednocześnie wyraźny makijaż a uta pomalowałam bordową szminką. Na rękę założyłam bransoletki i pasujący do nich zegarek. Na nogi wsunęłam czarne botki na małym słupku. Spryskałam się perfumami i w tej samej chwili usłyszałam pukanie do drzwi.

- Wejdź.

Powiedziałam a do pokoju weszła Mia. Miała na sobie czarną bokserkę i jeansowe krótkie spodenki. Włosy wyprostowała i całkowicie rozpuściła. Jej makijaż był dużo mocniejszy od mojego, a na nogach miała skórzane kozaki sięgające za kolano.

- Gotowa?

Zapytała z uśmiechem na ustach a ja pokiwałam głową. Wzięłam z łóżka 30 dolarów i włożyłam do przedniej kieszeni spodenek aby mieć pewność że ich zgubię, po czym obie pokierowałyśmy się w stronę wyjścia z domu brunetki.
Rodzice zastępczy dziewczyny pojechali na trzy dni w delegację, więc nie wiedzieli nic o naszym wyjściu. Zamknęłyśmy drzwi i w tym czasie podjechała taksówka.

~~~

Pod klubem byłyśmy po 25 minutach.
Weszłyśmy do środka i rozejrzałyśmy się dookoła.Oświetlenie dawały tylko kolorowe rzutniki i małe lampy.
Stanęłyśmy przy barze i zamówiłyśmy po dwa shoty na rozluźnienie. Wypiłyśmy je szybko i poszłyśmy na parkiet, wtopiłyśmy się w tłum ludzi zaczynając tańczyć.

Uśmiechałyśmy się do siebie szeroko. Zamknęłam oczy i poruszałam się w rytm muzyki, a czas jakby przestał płynąć.

W końcu zeszłyśmy z parkietu, usiadłyśmy przy barze i zawołałyśmy barmana.

- Dwa razy...

Zaczęłam, ale przerwała mi Mia.

- Cztery razy shot....To twoja pierwsza prawdziwa impreza. Zabaw się!

Krzyknęła a ja zaśmiałam się głośno i rozejrzałam się dookoła. Widziałam wielu ludzi, ale moją uwagę przykuło pięciu chłopaków w loży dla vipów i siedzące na kolanach każdego z nich dziewczyny. Nawet z takim światłem i z takiej odległości widać ze miały więcej tapety na twarzy niż ja przez cały rok.
Cała piątka chłopaków miała naprawdę okropny gust co do dziewczyn.
Zaśmiałam się pod nosem i po kolei wzięłam do ust zawartość kieliszków. Potrząsnęłam głową żeby trochę odwrócić swoją uwagę od palącego gardła i pociągnęłam Mię za rękę na parkiet. Wódka miała to do siebie, że strasznie szybko działała. Bynajmniej w moim przypadku, więc po chwili czułam się dużo odważniejsza, niż kiedy weszłam do klubu.

~~~

Weszłam z przyjaciółką na jeden ze stołów i zaczęłyśmy na nim tańczyć. Chwyciłam jakąś butelkę i wlałam trunek do ust. Po smaku poznałam że to wódka. Zaśmiałam się głośno i wróciłam na parkiet.

- Idę do łazienki!!

Krzyknęła mi do ucha przyjaciółka.

-Iść z tobą?!

-Nie, zostań!

- Jak chcesz!

Odkrzyknęłam jej i wróciłam do tańca. Kontem oka widziałam jak dziewczyna zniknęła między ciągle ruszającymi się ludźmi.

Nie miało mi się na tańczenie samej, więc zeszłam z parkietu, zamówiłam drinka i szybko go wypiłam.
Odstawiłam szklankę i chwilę później poczułam na talii czyjąś rękę. Powoli się odwróciłam i zobaczyłam chłopaka w białym t-shircie. To jeden z tej piątki z loży.
Podniosłam brew do góry i patrzyłam jak usiadł obok mnie.

- Dwa drinki.

Powiedział do barmana patrząc co chwila w moją stronę. Kiedy dostał swoje zamówienie przesunął jednego drinka w moją stronę.

- Nie trzeba

Powiedziałam.

-Jesteś tu sama?

Zignorowała moją odmowę i przysnął szklankę bliżej mnie.

-Z przyjaciółką.

Blondyn rozejrzał się.

-Nie widzę obok żadnej dziewczyny.

-Poszła do toalety.

Wzruszyłam ramionami, ale nie miałam pojęcia czemu mu się tłumaczyłam.

-To jak? Pijesz?

Zapytał puszczając mi oczko.

-Nie dosypałeś mi tam czegoś?

-Spokojnie, jestem nie groźny.

Zaśmiał się. Podniosłam jedną jedną brew ale wzięłam małego łyka, a on się uśmiechnął. Odwzajemniłam gest i skanowałam wzrokiem jego twarz. Jego włosy były farbowane na blond i postawione do góry. Oczy błękitne a rysy twarzy ostre. Był bardzo przystojny.
Wymieniliśmy między sobą kilka słów po czym nieznajomy wyciągnął do mnie rękę.

- Czekam na rewanż.

Powiedział z iskierką w oku. Przyjęłam jego rękę i ruszyliśmy na parkiet. Chłopak przyciągnął mnie do siebie z śmiechem. Na początku trochę się spięłam, ale przypomniały mi się słowa Mii: "Zabaw się" . Nikt mnie nie znał, więc nie pozostało mi chyba nic innego, jak posłuchanie się jej.
Dłonie blondyna jeździły po moich biodrach w górę i w dół. A ja swoje zarzuciłam na jego kark ciągle się kołysząc. Spojrzałam na jego twarz i w błękitnych oczach zobaczyłam tańczące iskierki, a na ustach mały uśmiech.

Z każdą chwilą nasz taniec stawał się coraz odważniejszy. Patrzyliśmy sobie w oczy i w pewnym momencie chłopak pochylił się do przodu a nasze usta się zetknęły. Moment później języki zaczęły toczyć walkę o dominację, alkohol zaczął działać w naszych żyłach na pełnych obrotach. Jego usta smakowały alkoholem. Poczułam że przeniósł dłonie na moje pośladki i je ścisnął, przez co ja stanęłam na palcach i wplotłam palce w jego włosy ciągnąc za nie.

Odsunęliśmy się od siebie żeby zaczerpnąć powietrza. W jego oczach widziałam rosnące pożądanie. W moich zapewne było to samo. Odsunęłam się pół kroku w tył po czym zaczęłam poruszać się jeszcze odważniej. Kręciłam biodrami nie spuszczałam wzroku z jego oczu, które uważnie śledziły każdy mój ruch. Nie poznawałam sama sobie.

W końcu nie wytrzymał. Chwycił mnie za rękę i gwałtownie pociągnął w stronę schodów. Niewiele brakowało, a upadłabym na ziemię, na szczęście jednak udało mi się utrzymać równowagę.
Zauważyłam Mię tańczącą z jakimś wysokim brunetem tuż przy ścianie. Dobrze że nie została sama.
Bez protestów szłam za nieznajomym chłopakiem. Wiedziałam co się stanie i zgodziłam się na to.

Blondyn otworzył jedne z drzwi, które się tu znajdowały i wciągnął mnie do środka. On sam wszedł za mną i zamknął drzwi na klucz. Oparłam się o ścianę i przyłożyłam do ust butelkę z piwem którą zwinęłam jakiejś dziewczynie na korytarzu. Wypiłam część jej zawartości,a resztę oddałam blondynowi który patrzył na mnie niecierpliwie. Chłopak szybko opróżnił butelkę, a potem rzucił nią o podłogę. Szklana butelka rozprysła się w drobny mak, ale blondyn wydawał się tym jednak nie przejmować. Wpił się brutalnie w moje usta, położył dłonie na moich pośladkach i podniósł mnie do góry. Oplotłam go nogami w pasie nie odrywając się od jego ust.

Niebieskooki położył mnie na łóżku i wsunął dłonie pod moją bluzkę ciągle mnie całując. Zawisł nade mną mając nogi pomiędzy moimi. Powoli podnosił materiał do góry, aż nie pozbył się go całkowicie. Przesunął językiem po moim brzuchu zostawiając na nim mokry ślad. Zatrzymał się przy szyi gdzie kilka razy zassał skórę, w samym czasie ja badałam dłońmi jego klatkę piersiową. Chłopak zdecydowanym ruchem zdjął swoją koszulkę i odrzucił ją gdzieś w kąt. Jedną ręką podpierał się nade mną, a drugą próbował odpiąć mój stanik...

###

Tak oto prezentuje się pierwszy rozdział.

Prawoskrzydłowa, bajo!

Why Don't We ~ One MomentOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz