@whocares_ : 'Moja szczęśliwa, mała pigułko
Zabierz mnie stąd
Wysusz moje łzy
Przywróć kolor do mojego nieba'*
@Anonymous_ : ''Gdybym umarła, tańczyłbyś nad moim grobem?''
NIALL
''- Ja ciebie też kocham, Sophia... W porządku. Yeah. Kocham cię... Aww! Kocham cię bardziej, cukiereczku, słodziutkie policzki...'' Liam nadal rozmawiał ze swoją dziewczyną, Sophia, coraz więcej 'słodkich' pseudonimów przez telefon, a ja starałem się powstrzymać swoje wymiociny.
Sophia to miła dziewczyna, ale ja nie chcę słyszeć o tym, jak jej policzki są słodkie, więc wyszedłem z pokoju i poszedłem do innego.
''-Perrrrriiieeee, kochanie, tęsknie za tobą-'' Zayn też jest na telefonie. Wspaniale. Rozmawia ze swoją narzeczona, Perrie. Można to stwierdzić po tym, że zawsze jak z nią rozmawia jego głos idzie wyżej i jest gąbkowaty. To obrzydliwe. Więc jeszcze raz, wyszedłem z pokoju i poszedłem do innego.
''Louis, chcesz zagrać w GTA lub- o cholera!'' Oh, do kurwy nędzy. Czy kiedykolwiek mogę wygrać?
Nie chce widzieć moje najlepszego kumpla jak gra w migdałową grę.**
''Spierdalaj, Niall!'' krzyczy, rzucając poduszką w moją twarz.
''Zamknij drzwi następnym razem.'' Przewracam oczami. Eleanor prycha, a ja wysyłam jej oczko przed ponownym opuszczeniem pokoju i zaczynam kierować się z dala od tego pokoju. I naprawdę nie chcę słyszeć żadnego hałasu seksualnego.
I nawet nie próbuje rozmawiać z Harry'm, bo wiem, że będzie z Elizabeth.
Pieprzona Elizabeth.
Ona jest pieprzoną kurwą, ale nie wiesz tego ode mnie.
Tak więc, zszedłem na dół do nikogo, a potem w dół ściany w korytarzu.
Nie jest niczym niezwykłym. Zawsze jestem sam.
Każdy ma parę. Louis ma Eleanor, Zayn ma Perrie, Liam ma Sophia i Harry ma kurwe.
I zostałem ja; samotny, smutny Niall.
Przypuszczam, że jest jedna osoba...
Ja: Jesteś dostępna?
Ona: *jesteś
Ona: I nie, nie jestem.
Ja: Mądrala.
Ona: Mój tyłek jest dość mały.
Ona: Cokolwiek, co robisz?
Ja: Jestem samotny.
Ja: Nikt nie chce ze mną rozmawiać.
Ona: Ja chce z tobą rozmawiać.
Ja: Ja chce z tobą rozmawiać też.
Ona: *z
Ja: Suka :(
Ona: ouch.
Ja: Przepraszam, kocham cię.
Ona: *przepraszam, kocham cię.
Ja: Biorę to z powrotem.
Ona: Przepraszam nie przepraszam, suko.
Ja: *przepraszam nie przepraszam, suko.
Ona: Heeeeeeej.
Ona: Przestań.
Ona: To moja rzecz.
Ja: Kochasz mnie.
Ona: Nie kocham nikogo.
Ona: Z wyjątkiem Niall'a Horan'a ale... wiesz... On jest doskonały.
Ja: Z wyjątkiem mnie.
Ona: Nie wstrzymuj oddechu.
Ja: I'm in love with you... ***
Ona: Co?
Ja: ...And all your little things. ****
Ona: W porządku, kłamałam.
Ona: Kocham cię.
-----
* - fragment piosenki Troye Sivan - Happy Little Pill.
** - gra wstępna (pocałunki m.in) przed uh, seksem.
*** i **** - fragment piosenki One Direction - Little Things
Tam gdzie na początku w rozmowie są * oni poprawiają się nawzajem bo piszą skrótami.
*przeczytałeś/aś=skomentuj*
CZYTASZ
Anonymous || n.h - tłumaczenie
FanficKto powiedział, że Twitter nie może uratować życia? © samemistakes__