Pewnie zastanawiacie się czemu nie chodzę do szkoły. Dzisiaj jest środa, więc postanowiłam, że zacznę od poniedziałku.
Wstałam rano i poszłam wziąć prysznic.
Na łóżku zauważyłam ubrania.. pewnie od Freyi lub Rebakah.
Byłam bardzo głodna, więc ubrałam się i zeszłam na dół.
Schodząc po schodach poczułam zapach naleśników. Nie wiedziałam gdzie jest kuchnia, więc poszłam za zapachem.
Wchodząc do kuchni zauważyłam Klausa przygotowującego naleśniki.
-Hej Klaus- przywitałam się wchodząc do kuchni.
-Witaj Clarie. Siadaj, przygotowałem naleśniki- uśmiechnął się.
Usiadłam przy stole, a Klaus podał mi talerz z naleśnikiem i owocami.
Zjadłam naleśniki.. były pyyysszznnneee!
-Woow.. Klaus nie wiedziałam, że potrafisz tak dobrze gotować.- uśmiechnęłam.
-Jeszcze wiele rzeczy o mnie nie wiesz Clarie- odpowiedział z swoim uśmiechem.
Poszłam do pokoju następnie wzięłam kurtkę jeansową i zeszłam na dół. Na dole nikogo nie było, więc wyszłam i skierowałam się do Mystic Grilla.Weszłam do Grilla i usiadłam przy barze przywitałam się z Mattem i wypiłam kawę.
Wychodząc z Grilla wpadłam na kogoś.
-Och... Przepraszam, to moja wina. Jestem kompletną niezdarą.- powiedziałam i spojrzałam a moim oczom ukazał się blondyn.
-Nie to ja przepraszam..., Stefan Salvatore- odpowiedział podjąć mi rękę.
-ehh, Clarie Davies.- odpowiedziałam i uścisnęłam jego rękę.
-Przepraszam ale muszę już iść- powiedziałam i przeszłam obok kierując się do domu.Wzięłam telefon do ręki i o mało nie zeszłam na zawał 20 nieodebranych połączeń
9- Elijah
3-nieznany
3-nieznany
2-nieznany
3-nieznanyOddzwoniłam do Elijah.
-Boże Clarie nic ci nie jest ?- zapytał Elijah. Słychać było w jego głosie przerażenie.
-Nie Elijah wszystko ok- odpowiedziałam
-Dlaczego się nie odzywałaś? Wszyscy do ciebie dzwoniliśmy- powiedział zdenerwowany.
-Przepraszam, ale nie miałam głosu i byłam w Grillu a wychodząc wpadłam na takiego jednego- powiedziałam.
-Dobrze Claire. Cieszę się, że nic ci się nie dzieje.- odpowiedział już spokojny.
-Ja kończę, bo jestem w drodze do mojego domu.- odpowiedziałam.Resztę dnia nic nie robiłam ciekawego, a następnie usnęłam.
Rano obudziłam się o 10. Zrobiłam poranną rutynę i zjadłam śniadanie.
Słysząc dzwoniący telefon poszłam po niego na górę.Dzwoni: nieznany
Odebrałam...
-Hej Clarie co ty na to abyśmy dzisiaj poszły do sklepu kupić ciuchy- usłyszałam głos Rebekah.
-Hej Rebekah. Chętnie pójdę z tobą. Miałam właśnie sobie coś kupić nowego, jednak nie wiem gdzie tutaj znajdują się sklepy.- odpowiedziałam.
-Dobra to o 16:30 będę po ciebie, do zobaczenia..- powiedziała. Słychać było, że jest zadowolona.
-pa- odpowiedziałam.Do godziny 14 nic nie robiłam. Po 14 wybrałam się do sklepu kupić jakieś zakupy spożywcze.
Będąc pod sklepem...
-Witaj..- usłyszałam kogoś głos i już miałam się odwrócić ale poczułam ukłucie i usnęłam.Przepraszam dzisiaj krótszy rozdział.
Jutro postaram się aby rozdział był dłuższy.
Jednak zachęcam do zostawienia ♥️ i komentarza.
Buziaki 😘
CZYTASZ
"This is my life.." [The Vampire Diaries]
VampireJestem Clarie... Czy Clarie będzie miała styczność z światem istot nadprzyrodzonych? Spotka rodzinę Mikaelson, a może Salvatore? Czy spotka nowych przyjaciół po przeprowadzce do...? Czy pozna prawdziwą miłość?