Ja siedziałam jak sparaliżowana i wtedy on złączył nasze wargi w namiętnym pocałunku. Ja przekonałam się oddałam pocałunek. Po jakimś czasie oderwaliśmy się od siebie, a ja przytuliłam go i Rose.
-Żegnaj Księżniczko.- powiedział Oliver podając mi Rose.
-Pa Oliver.- powiedziałam wychodzącNastępny dzień.
Postanowiłam, że zadzwonię do Rebekah zapytać czy możemy ich odwiedzić.-Hej Rebekah.-zaczelam
-O Hej Clarie miło cię słyszeć.-odpowiedziala.
-Chciałam zapytać czy możemy was odwiedzić?-zapytalam.
-Oczywiście nawet nie musisz pytać, zawsze jesteście mile widziane.-odpowiedziala
-Dobrze to widzimy się niedługo.-odpowiedzialam.Ubrałam Rose i postanowiłam, że tym razem pójdziemy na nóżkach, a nie pojedziemy wózkiem.
Rose bardzo dobrze radziła sobie chodząc na nóżkach lecz będąc już blisko domu Mikaelsonów stanęła i wyciągnęła rączki do mnie abym ją wzięła na ręce. Dobrze, że było to już blisko ich domu, bo inaczej bym nie wytrzymała, bo Rose już swoje waży.
Zapukałam do drzwi i czekałam aż ktoś mi otworzy.-Hej Clarie.-powiedziała i przytuliła mnie Rebekah.
-Wchodźcie-dokończyła.
Ja weszłam trzymając na rękach prawie zasypiając Rose.
Wu...jeek.-krzyknęła Rose widząc Klausa i Elijah. Ja położyłam ja na ziemi, a ona podbiegła do nich.
-Hej miło cię widzieć.- powiedziałam witając się z Elijah.
-Mi ciebie również Clarie.-odpowiedział.
-Witaj stary bracie.-powiedziałam przytulając się do Klausa.
-Nie jestem... No dobra może jestem, ale nie widać chyba tego.-powiedział i zaśmiał sie.Rozejrzałam się po pokoju szukając Rose.
Spojrzałam na Rebekah, a na niej leżała śpiąca Rose.
-Spokojnie zajmę się nią.- powiedziała Rebekah i wyszła z pokoju.-Clarie!!!-usłyszałam krzyk i zobaczyłam Freye biegnąca do mnie.
-Hej Freya, wystraszyłam się.-powiedziałam przytulając się.Rozmawialiśmy już jakiś czas ale zaczęłam.
-emm.. przepraszam, że wchodzę na ten temat, ale chciałam się dowiedzieć czy to prawda, że Daviny już nie ma tu w Nowym Orleanie i Kol już skończył z nią.-speszylam się.
-Clarie przez ten czas jak was nie było, on był jakby innym "człowiekiem". Zamknięty w sobie. Nie chciał z nikim rozmawiać. I tak to prawda skończył już z nią.-powiedział Freya.
-Myślicie, że powinniśmy się pogodzić?- zapytałam.
-Uważam, że jesteście do siebie stworzeni i, że musicie się już pogodzić.- powiedział Elijah i wtedy przypomniałam sobie jak bardzo go Kocham.
-Dziekuję wam, Wiecie może gdzie jest Kol?- zapytam podekscytowana.
-Jest u siebie w pokoju.-odpowiedzieli równoWzięłam głęboki oddech i ruszyłam do pokoju Kola.
Zapukałam...Mam nadzieję, że się podobało.
Zostawiajcie 🌟 abym wiedziała, że chcecie kolejne części.
CZYTASZ
"This is my life.." [The Vampire Diaries]
VampireJestem Clarie... Czy Clarie będzie miała styczność z światem istot nadprzyrodzonych? Spotka rodzinę Mikaelson, a może Salvatore? Czy spotka nowych przyjaciół po przeprowadzce do...? Czy pozna prawdziwą miłość?