Rozdział 13

1.2K 38 5
                                    

Nie mogłam już dalej ukrywać uczuć do Kola. Wstałam i poszłam do jego pokoju.
Zapukałam..
-Proszę- usłyszałam głos chłopaka i wtedy zwątpiłam, czy aby napewno mam wejść i powiedzieć mu o moich uczuciach czy jednak uciec.
Weszłam do pokoju.
-Kol...- zaczęłam
-Tak Clarie?... Siadaj.- powiedział i pokazał na miejsce obok na łóżku.
-Kol ja już tak dłużej nie mogę- powiedziałam i czułam jak łzy napływają mi do oczu.
-Mów Clarie.- czułam, że się zdenerwował.
-Przez 6 lat odkąd tu mieszkam z wami, bije się z uczuciami. Ja już nie mogę...
Możesz mnie nienawidzić, ale chcę abyś wiedział, że zakochałam się w tobie..- powiedziałam a po moich oczach spływały łzy.
Wyszłam zostawiając go. Byłam pewna, że on tego nie odwzajemnia.
Wyszłam z domu i usiadłam na ławce w ogródku. Zaczęłam płakać.. sama nie wiedziałam czy to był dobry pomysł, aby powiedzieć mu o tym co czuje...
Boję się odrzucenia.
Siedziałam i płakałam tam jeszcze dobra chwilę, aż usłyszałam kroki kogoś. Spojrzałam w tamtą stronę a tam zobaczyłam Kola który siada obok.
Złapał mnie za rękę...
-Clarie, kiedy pierwszy raz cię zobaczyłem... widziałem, że nie jesteś mi obojętna. Ja również się w tobie zakochałem.- powiedział na co ja się uśmiechnęłam i otarłam łzy.
-Ale...- zaczęłam ale on mnie uciszył.
-Nic nie mów..- uciszył mnie i pocałował.
Była to super chwila.
-Kocham Cię - powiedziałam gdy oderwaliśmy się od siebie.
-Ja ciebie również- odpowiedział i złożył na moich ustach krótki pocałunek.
-Pozwól, że zadam ci pytanie.. czy ty Clarie Davies zechcesz zostać moją dziewczyną?- zapytał z uśmiechem.
-Oczywiście Kolu Mikaelsonie- odpowiedziałam i się uśmiecham.

-Kol chciałbyś pójść z mną po Lizzie i Josie weźmiemy je na plac zabaw? - zapytałam patrząc na niego.
-z miłą chęcią Kochanie- powiedział na co ja się zarumieniłam.

Poszliśmy spacerem do domu bliźniaczek. Zapukaliśmy, a dziewczynki otworzyły nam drzwi.
-Wujek!!!- krzyknęły i się przytuliły do Kola.
-Ejj! A ciocia?- udawałam obrażona na co dziewczynki się zaśmiały i mnie przytuliły.
-Caroline bierzemy Dziewczynki na plac zabaw.- powiedziałam.
-Dobrze! Dziewczynki weźcie sweterki- krzyknęła.

Dziewczynki wzięły sweterki i wyszły z nami..
Kol złapał moją rękę na co ja się uśmiechnęłam.
Lizzie spojrzała na mnie i posłała mi oczko.
Będąc już blisko placu zabaw, dziewczynki pobiegły, a my doszliśmy tam później.
Usiedliśmy na ławce obserwując dziewczynki i rozmawiając.
W pewnym momencie zauważyłam jak Lizzie kłóci się z jakimś chłopcem i złapała jego rękę przy czym zrobiła mu krzywdę. Podbiegłam szybko do niej.
-Ejj.. Lizzie... Uważaj - podbiegłam mówiąc zaklęcie które ubezaktywni jej moc.
-Dziewczynki chodźcie z mną.- powiedziałam, a dziewczynki posłuży za mną i usiadły na ławce.
-Josie i Lizzie.. wiecie, że jesteście inne od zwykłych dzieci. Musicie uważać, teraz gdyby nie ciocia, Josie mogłaby zrobić krzywdę chłopczykowi. Nie będziecie tak robić zgoda?- tłumaczyłam.
-Zgoda!- odpowiedziały
Kol przyglądał się nam z daleka, ale doskonale wiedziałam, że nas słyszy.
Dziewczynki mnie przytuliły, a Josie szepnęła mi do ucha..
-Jesteś dziewczyna Wujka Kola!- powiedziała. Ja spojrzałam na Kola i widziałam jego uśmiech.
-Dzisiaj, mogę wam potwierdzić.. tak jestem jego dziewczyną.- powiedziałam uśmiechając się. Kol w wampirzym tempie zjawił się obok nas.
-O czym tak rozmawiacie?- zapytał uśmiechać się.
-O tobie Wujku i Cioci- powiedziała śmiejąc się Lizzie.
-O ja ci dam!- Kol zaczęła łaskotać Lizzie.
-hahaha- śmiała się Lizzie.
Josie widząc jak siostra jest łaskotana również zaczęła się śmiać.
-A ty z czego się śmieszne?!- powiedział Kol i zaczęł ją również łaskotać.
-Dobra, dobra starczy.- zaśmiałam się.
-Robi się już późno, więc chodźmy, musimy was odprowadzić do domu.- spojrzałam na Dziewczynki.
-Niee.. jeszcze chwilę- powiedziały równo.
-Nie możemy zostać dłużej, bo mama z tatą będą się o was martwić- powiedział Kol.
-No dobra..- zgodziły się bliźniaczki.

-Pa ciocia, pa wujek- odpowiedziały dziewczynki wchodząc już do domu..

Wieczorem umyłam się itp.., a później położyłam się na łóżku Kola, bo postanowiliśmy, że skoro jestem jego dziewczyna to będę mieszkać w jego pokoju.
Leżąc tak myślałam o tym...

Mam nadzieję, że się podobało.
Zostawcie ♥️ i komentarze
Czekajcie na next!

"This is my life.." [The Vampire Diaries]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz