Rano Rose obudziła mnie o 8 umyłam, nakarmiłam ją i ubrałam.
Ubrałam ją w sukienkę, bo to właśnie dzisiaj miała poznać swoją rodzinę.
Ja również się ogarnęłam, założyłam sukienkę, a włosy zostawiłam rozpuszczone.
Do torby schowałam pampersy, ubranka itp..
Wzięłam i zapięłam już Rose do fotelika, bo Kol już za chwilę miał być.
Usłyszałam pukanie. Otworzyłam i zauważyłam Kol.
-Hej, wejdź- pocałowałam go co on odwzajemnił.
-Hej Rose dzisiaj twój wielki dzień poznasz swoje ciocie i wujków.- Kol pocałował małą w policzek.
Wziął jej fotelik, znosił już na dół i przypiął do fotela.
Ja zamknęłam drzwi i zeszłam do nich na dół. Weszłam do samochodu..
-Jak na pierwszy raz to nieźle poradziłeś sobie z zapięciem fotelika.- zaczęłam się śmiać.
Jechaliśmy jakieś 5 min.
-Skoro twój dom jest tak blisko to dlaczego nie poszliśmy piechotą?- zapytałam
-Bo moje dwie księżniczki jeżdżą samochodem.- powiedział dumnie.
Kol wyciągnął wózek z bagażnika i go złożył. Ja wyciągałam Rose z fotelika i zaczęła płakać.
-Ciii!!- zaczęłam ją kołysać aby się uspokoiła i pomogło to.
Wsadziłam ją do wózka i zapięłam.
Poszliśmy w stronę drzwi. Zaczęłam się stresować..
Weszliśmy do ich domu. Kol powiedział abym poczekała chwilę. Czekałam jakieś 3 min, a później mnie zawołał.
-Wejdź proszę- usłyszałam.
Wzięłam Rose z wózka na ręce i poszłam.
Wchodząc zobaczyłam Freye, Klausa, Elijah'a, Rebekah, Kola i jakiegoś mulata przy stole.
Podeszłam do wolnego miejsca i stanęłam obok..
-Miło mi was wiedzieć- zaczęłam..
Chciałabym wam kogoś przedstawić- spojrzałam na Rose, a ona się uśmiechnęła.
Oto Rose.. Rose Davies Mikaelson.- powiedziałam i teraz spojrzałam na Rose i zaczęłam mówić i pokazywać.
-Zobacz Rose to twoja rodzina.. Ciocia Freya, Ciocia Rebekah- powiedziałam, a dziewczyny się uśmiechnęły..
Wujek Elijah, Wujek Klaus.. to najlepsi wujkowie jakich mogłabyś sobie wymarzyć.- powiedziałam
Tamten pan- wskazałam na mulata..
Nie znam jego imienia, ale widzę, że on też będzie dla ciebie wujkiem- spojrzałam na Rebekah.
Tego pana już znasz to.. to twój tata.. Kol.- powiedziałam i podałam Rose Kolowi.
-Gdy dowiedziałam się, że będę mieć dziecko z Kolem myślałam, że on tego nie zaakceptuje dlatego wyjechałam.-
Dopiero teraz zobaczyłam jeszcze jedno puste miejsce przy stole i wtedy zobaczyłam brunetkę w ciąży wchodząca do pokoju.
Spojrzałam niepewnie na Kola..
-Gdy cię nie było Klaus dowiedział się, że będzie ojcem, a to matka jego dziecka.- pokazał na brunetkę
Podeszłam do brunetki..
-Clarie jestem... Miło mi- podałam rękę dziewczynie.
-Hayley.. mi również- uśmiechnęła się.
-Kiedy dzidziuś się urodzi?- zapytałam patrząc na jej brzuch.
-Za niecały miesiąc- powiedziała, a ja jej pogratulowałam i poszłam po wózek dla Rose, bo usnęła na rękach Kola.
-Kol połóż ją tuta, a ona uśnie.- powiedziałam, a Kol zrobił tak jak powiedziałam.
Usiadłam przy stole i wszyscy zaczęliśmy jeść. Akurat gdy skończyłam jeść Rose zaczęła płakać. Już wstałam aby do niej podejść, a Rebekah się odezwała.
-Clarie czy mogę ja wziąć Rose na spacer?- zapytała.
-Oczywiście- powiedziałam.
Ona podeszła do Rose i poszła z nią na spacer, a mulat wyszedł za nią.Poczułam się nie dobrze, więc wyszłam z domu i usiadłam na ławce.
-Wszystko w porządku?- usłyszałam głos Klausa i usiadł obok.
-Tak wszystko ok. To chyba przez nerwy- powiedziałam.
-Nie zdążyłam ci pogratulować- powiedziałam i przytuliłam go.
-Ja też gratuluję tak pięknej córki.- powiedział i odwzajemnił.
-Klaus jak zaaregowałeś gdy dowiedziałeś się, że zostaniesz ojcem?- zapytałam patrząc na niego.
-Myślałem, że to jakiś kolejny podstęp. Jednak gdy spotkałem się z Heyley i usłyszałem bicie serca mojego dziecka coś jakby we mnie pękło.
Teraz tak bardzo chciałbym już ją zobaczyć.- powiedział.
-Ją? Czyli to będzie dziewczynka.- Zapytałam uśmiechając się.
-Tak.- odpowiedział.
-dziekuję, że z mną porozmawiałeś.- powiedziałam i wstałam z ławki, bo zobaczyłam idącą Rebekah.-Hej Ciociu Rebekah.. jak Rose?- zapytałam śmiejąc się.
-Rose cały spacer była grzeczna. Już opowiadałam jej, że będziemy chodziły razem na zakupy.- powiedziała na co ja się zaśmiałam.
Rose obudziła się, więc wzięłam ją na rączki.
-Hej księżniczko.. gdzie byłaś?- zaczęłam mówić.
Chwilę jeszcze "porozmawiałam" z Rose, a poniżej zobaczyłam jak Kol rozmawia z...Mam nadzieję, że się podobało.
Zostawcie 🌟
Paaa...
CZYTASZ
"This is my life.." [The Vampire Diaries]
VampireJestem Clarie... Czy Clarie będzie miała styczność z światem istot nadprzyrodzonych? Spotka rodzinę Mikaelson, a może Salvatore? Czy spotka nowych przyjaciół po przeprowadzce do...? Czy pozna prawdziwą miłość?