Czekałem na wszystkich z gangu Nieśmiertelnych, w którym obecnie jestem. Bardzo się stresowałem. Chyba dość niepotrzebnie. Stawałem z nogi na nogę nie mogąc się doczekać tego momentu. Oddychałem bardzo głęboko i patrzyłem dookoła. Chciałem mieć wszystko za sobą, ale było to bardzo trudne.Pogoda była idealna. Dosyć ciepło, brak wiatru.
- Co jest Miki? Wołałeś - Ruby weszła do ogrodu pierwsza. Spojrzała na mnie pytająco, dostrzegając, że się denerwuje. - Wszystko na pewno w porządku? - dopytała zaniepokojona
Nawet Matthew przypełzł ze swojej nory, zwanej pokojem, wyglądając jakby ledwo wstał. W ręku dzierżył kubek z kawą. Siorpnął i poprawił okulary.- ... O co znowu chodzi? Jestem w połowie projektu. - Mruknął niezadowolony.
Przez nich nawet Nathaly musiała wyjść ze swojego zaciszu.-O (ziewa) co chodzi. Przez całą (znowu ziewa) noc nie spałam. - mruknęła trzymając energetyka w ręce.Była ubrana tylko w jej kigurumi. Jak zobaczyła jakąś ławkę to od razu na niej usiadła, o mało nie zasypiając.
Wziąłem bardzo głęboki oddech.
- Wybaczcie, że was wszystkich wywołałem, ale jest w naszym gronie pewna osoba, której chciałbym coś powiedzieć... Będzie to dla mnie, jak i dla niej... Nowe przeżycie. - wziąłem kolejny głęboki oddech. - Jest miła, słodka, delikatna i cudowna. Przez te kilka dni zakochałem się w niej bardziej niż w dzień spotkania jej. - przełknąłem dyskretnie ślinę. - Ruby.. Pomimo iż jesteś ze mną bardzo krótki czas czuję, jakby trwało to wieczność...- przyklęknąłem przed nią i wyciągnąłem otwarte pudełeczko z pierścionkiem. - Ruby? Wyjedziesz za mnie? - uśmiechnąłem się szeroko i poczułem szczęście, jakiego nigdy jeszcze nie poczułem.
Matthew spojrzał na mnie, czując się ciut oszukany. Przewrócił oczami i poszedł w stronę wejścia do domu. Takie bzdety chyba wkurwiają go najbardziej, mimo że życzy nam dużo dobrego, no ale priorytety.
Nawet Skylar weszła lekko spóźniona, ale zdążyła na moją przemowę...teraz wszyscy czekaliśmy na reakcje Ruby.
pow. Ruby
Stałam tam jak słup soli i nie wiedziałam co powiedzieć.
Przecież to oczywiste...
To nie za szybko? Albo... Kogo ja oszukuję?- A... - zmieszałam się lekko i poczułam jakbym nie miała języka w gębie.
Ogarnij się kobieto
- Tak! - wykrzyknęłam. Miki założył mi pierścionek. Rzuciłam się mu na szyję.
Sky zaczęła bić brawa. Cieszyła się naszym szczęściem. Jednak w gangu zdarzają się też dobre chwile. Nathaly, kiedy ogarnęła co się dzieje to zaczęłam również bić brawa.
pow. Mikołaj
Przytuliłem Ruby dość mocno i okręciłem w powietrzu wokół własnej osi.
- Kocham cię. - spojrzałem na nią i pocałowałem ją dość namiętnie.
Uśmiechnięty postawiłem ją na ziemię. Cieszyłem się jak głupi ze swojego szczęścia. To mogło się nie wydarzyć, ale jednak. Ruby jest moją narzeczoną! Jestem w niebo wzięty! Uśmiechnąłem się od ucha do ucha i patrzyłem na Ruby. To najpiękniejsza chwila w moim życiu.
- Gratulację - podeszła do nas Skylar mocno nas ściskając - Chcę być druhną - zastrzegła od razu zaklepując dla siebie tak ważną rolę.
- Jasne, Sky.. - odwzajemniłem jej uścisk lekko podnosząc ją na rękach. Po kilku sekundach postawiłem ją na ziemi.
-Jeśli będziecie mieć dziecko to chce być chrzestną. - powiedziała Nathaly, zaklepując od razu. - I gratulacje za ten śmiały krok Mikołaju.
- Dzięki.. Nathaly. - uśmiechnąłem się. - Co do dziecka, to trzeba pomyśleć. - spojrzałem na Ruby i się zaśmialiśmy razem.
- Na dzieci trochu za wcześnie - zaśmiała się Rubs - Ale macie zarezerwowane te rzeczy.
Oparła się o mnie.
- Okej... To, co teraz? - zapytała moja rozbawiona narzeczona.
- Idziemy opijać to szczęście. - objąłem moją świeżą narzeczoną i lekko pocałowałem.
- Przepraszam was, ale ja nie idę z wami. - powiedziała Nath - Mam słabą głowę do alkoholu i do tego mam z nim nieprzyjemne wspomnienie.
- Okej, Nathaly.. Nic się nie stało. - uśmiechnąłem się do niej i lekko przytuliłem. Potem z powrotem przytuliłem się do Ruby
- Oj no weźcie, nie będziemy sami pić - zrobiła błagalną minę. Rozejrzała się po ogrodzie, a potem po twarzach towarzyszy i już wszystko wiedziała. - Skarbie chyba zostaniemy sami - westchnęła i zacisnęła usta w cienka linię.
- Dobrze, nic się nie dzieje, chodźmy do mnie.. - uśmiechnąłem się.
Sami? Nie doprowadź tylko do zgonu XD
Taa.. Trzeba by ogarnąć..===
686 słów
No takiego obrotu akcji, to na pewno się nie spodziewaliście, co? Mikołaj i Ruby to od dzisiaj para narzeczonych.. :D

CZYTASZ
Gangsterska Miłość
RomanceOn i ona, gangsterzy. Chcą się wybić na swoich "wyczynach". On, Mikołaj chce zdobyć serce Ruby, kompanki ze swojego gangu. Każde z nich jest odmienne lecz dopełniają się wzajemnie. Dziewczyna hakerka, a chłopak rajdowiec, ścigający się na wyścigach...