14.Zaprzeczanie nie pomoże Ci osłabić uczuć do tej osoby.

2.6K 99 73
                                    

Caroline POV 

    Wolnym krokiem podążam do swojej ulubionej kawiarni, gdzie na pewno czekają już na mnie moi przyjaciele. W głowie wciąż próbuję poukładać sobie to, co niedawno się stało, lecz szok, który mi towarzyszy, nie daje mi dojść do siebie. Nadal nie mogę uwierzyć, że podjęłam taką decyzję.

    Wchodzę do środka knajpki, kierując się do piątki znanych mi osób. Staję przed ich sylwetkami, od razu zdobywając ich uwagę. Mija dobra chwila, zanim postanawiam się odezwać.

    - Ja i Will dajemy sobie jeszcze jedną szansę – wypalam, co sprawia, że ich wargi zostają lekko rozchylone.

    - Wow – komentuje Jane, nie ukazując żadnych pozytywnych emocji. – Myślałam, że do tego nie dojdzie – mamrocze, wtulając się w bok swojego chłopaka.

    - Jesteście razem? – dopytuje Hardin, na co zaprzeczam ruchem głowy.

    - Nie do końca. Na razie dajemy sobie okres próbny i zobaczymy, co z tego wyjdzie – wyjaśniam, splatając ręce na klatce piersiowej. – Sama nie wiem, czy to dobry pomysł. – Wzdycham.

    - Na moje to powinnaś kopnąć go w dupę – radzi Nate, za co obrywa od Noah w ramię.

    - Albo się z nim prześpij i zobacz, czy jest tego wart – odzywa się Maia, poruszając sugestywnie brwiami.

    - Maia – karci ją niebieskooki, jednak brunetka puszcza do niego oczko.

    - Boże, co ja najlepszego wyprawiam?! – jęczę, przykładając dłoń do czoła. – Potrzebuję kawy – rzucam do siebie i ruszam w stronę baru.

    Siadam na wysokim krzesełku, zamawiając swój napój. Dziewczyna zza lady serdecznie się do mnie uśmiecha, co staram się odwzajemnić, lecz słabo mi to wychodzi. Chcąc zabić jakoś czas, zaczynam kreślić różne wzorki na blacie, gdy nagle przy moim boku pojawia się Noah. Żadne z nas na razie się nie odzywa, a ja zastanawiam się, jak rozpocząć jakąkolwiek rozmowę. Przecież jeszcze nawet nie obgadaliśmy poważnie, na czym stoimy.

    - Jak się czujesz? – odzywa się w końcu, przerywając tą niezręczną ciszę między nami.

    - Zagubiona – ucinam krótko, patrząc się przed siebie. – Nie mam pojęcia, co robić, a mam wrażenie, że decyzje, które podejmuję, są wybrane pod jakimś impulsem – kontynuuję, kiedy nachodzi mnie ochota wygadania się.

    - Nie martw się. Każdy z nas prędzej czy później będzie to przechodził – pociesza mnie, podczas gdy ja odbieram swoją kawę.

    - Myślisz, że jestem naiwna i lekkomyślna? – wypalam, obdarzając go spojrzeniem.

    - Nie – neguje bez zbędnych rozmyślań, po czym posyła mi jeden z najbardziej urokliwych uśmiechów, jakie kiedykolwiek widziałam w życiu. – Nie widzę nic dziwnego w tym, że dałaś mu szansę – stwierdza, wzruszając ramionami.

    - Ale On mnie zostawił na rok. Widać, że tego żałuję, ale nadal nie wiem, czy jestem w stanie mu zaufać – wyznaję, kręcąc głową w boki. – Muszę być zdrowo kopnięta, żeby rozważać opcję wybaczenia mu. – Krótko się śmieję.

    - Nawet jeśli jesteś zdrowo kopnięta i tak jesteś urocza – komplementuje, przez co na mojej twarzy automatycznie pojawia się uśmiech, a policzki stają się zaróżowione. – Przecież nie postanowiłaś dać Wam trochę czasu bez powodu – zauważa, chwytając moją rękę, którą subtelnie ściska.

FLAME OF PASSIONOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz