15

276 16 2
                                    

Wybrałam numer Belli po trzecim sygnale odebrała

-Heyo

-No cześć, co tam?

-U babci moi rodzice robią grilla więc chciałabym żebyś przyjechała

-No pewnie że przyjadę, dzisiaj nie mam nic do roboty więc się pakuje i za jakieś trzy godziny będę

-No okay i przy okazji poznasz mojego chłopaka

-Co? Ty masz chłopaka i ja nic nie wiem

-Tak jakoś się potoczyło

-Jak przyjadę to będziesz musiała mi wszystko opowiedzieć

-Opowiem to do zobaczenia - Powiedziałam i się rozłączyłam. Zeszłam na dół pomóc rodzicom przy przygotowaniach. Rozłożyłam krzesła wokół stołów a później mama wysłała

mnie do sklepu. Musiałam wejść do dwóch sklepów, na same zakupy straciłam ponad godzinę. Pod domem tata pomógł mi rozpakować  zakupy. Następnie pomogłam mojej rodzicielce

i babci przygotować mięso a tata szykowała grilla i inne rzeczy. Po dwóch godzinach wszystko było gotowe więc postanowiłam popływać w basenie do przyjazdu gości było

jakieś dwie godziny więc pobiegłam szybko do góry założyć strój kąpielowy. Gdy byłam na dole zobaczyłam mojego kuzyna którego uwielbiałam no w sumie miałam tylko

jednego.

-Denis - Powiedziałam z wielkim uśmiechem na twarzy

-Mell - Podbiegłam do niego i go przytuliłam.

-Jak super że jesteś -Powiedziałam

-Wyładniałaś

-Nie przesadzaj -Odpowiedziałam

-Siłownia robi swoje co ?- Powiedziałam ,mój kuzyn kiedyś był chudy a teraz przybrał na masie i wyrzeźbił sobie ciało co wyglądało naprawdę fajnie.

-Nie narzekam, a ty co idziesz się pluskać

-Tak jeszcze jest trochę czasu przed przybyciem gości.

-To czekaj zaniosę torbe do góry, szybko się przebiore i zejdę

-Okey - Chłopak pobiegł do pokoju a ja poszłam do kuchni sie napić wody. Zegarek pokazywał 15;05 czyli Justin niedługo powinien być, już się nie mogę doczekać

Wyszłam na dwór a tam była moja ciocia Beatris i jej mąż Kris. Przywitałam się z nimi i akurat przyszedł Denis. No ciało ma niezłe ale nie takie jak Juss.

-No chodź - Krzyknął, podeszłam do niego a on wziął mnie na ręce

-Nie rób tego - Krzyknełam

-Bo co mi zrobisz - Wskoczył ze mną do basenu, wypłynęliśmy w tym samym czasie

-Nie daruje ci tego -Powiedziałam i zaczęłam go chlapać a on mnie. Bawiliśmy się jak dzieci po jakimś czasie zaczął dzwonić mój telefon.

-Kto pierwszy - Powiedział mój kuzyn, niestety pierwszy dobiegł do telefonu

-Tak słucham - Powiedział

-Oddawaj mi go - Odsunął telefon od ucha i zaczął się ze mną droczyć

-A jak nie to co ?

-Jak mi go nie dasz to się obrażę

-Taaak - Położył telefon na trawie i przewiesił mnie przez ramie.

-Ciociu - Krzyknęłam, oczywiście wszyscy się z nas śmiali. Od dziecka miałam z nim dobry kontakt lubiłam spędzać z nim czas. W biegu skoczyliśmy do basenu. Wypłynęłam

OszukanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz