-Hey Myszko- Powiedziałam
-Cześć kochana - uśmiechnęła się szeroko, po chwili jej uśmiech zszedł.
-Mell co się stało? - Zaczęła mi się dziwnie przyglądać
-Nie ważne, opowiadaj jak się czujesz ?
-Czuje się dobrze, jestem na środkach przeciwbólowych
-Była u ciebie policja?
-Jeszcze nie, a co?
-Wczoraj u nas była - Powiedziałam jej co ma zeznać
-Okey, a teraz powiedz co się stało
-Kochana nie przyszłam tutaj gadać o mnie tylko o tobie. Teraz tłumacz się czemu wsiadłaś na ten motocykl?
-Denis zaczął się do mnie dobierać, wpadłam w szał, chciałam jak najszybciej uciec stamtąd.
-Mogłaś uciec do auta czy coś a nie wsiadać na to gówno. Nawet nie wiesz jak się o ciebie bałam. Mogłaś się zabić.
-Nie chciałam się zabić, tylko uciec od niego, a tak w ogóle to gdzie on jest?
-Na początku uciekł, a później dorwał go Justin - Ciężko było wypowiedzieć mi jego imię - I jego koledzy -Dodałam
-I co z nim?
-Nie wiem
-Jak to nie wiesz? Nie powiedziała ci Justin co z nim zrobił? A tak w ogóle to gdzie on jest?
-Nie pytałam się go ponieważ musiał pojechać coś załatwić
-Podziękuj mu
-Sama to zrobisz jak go spotkasz
-Stara mów mi tu szybko co się dzieje
-Zerwałam z nim - Powiedziałam najszybciej jak umiałam
-Co? Jak to? Czemu?
-On ukrywa brutalna prawdę o sobie - Łzy zaczęły spływać mi po policzkach
-Kochana nie płacz, on nie jest tego wart
-Zakochałam się w nim
-Wiem, ale nie możesz się załamać, dzwoń po Victorie i idź do klubu odreaguj
-Nie ma takiej opcji, ty jesteś w szpitalu i potrzebujesz mnie
-Dam sobie rade, jesteś dla mnie najważniejsza i nie pozwolę ci siedzieć i płakać.
-Jesteś kochana, ale nie
-Obrażę się - Uwielbiam ją. Nie patrzy na to że jest w szpitalu tylko chce abym się nie załamywała po zerwaniu, nie ma drugiej takiej jak ona.
-Nie wiem, zobaczę. A powiedz mi, byli u ciebie twoi rodzice?
-Tak wczoraj w nocy przyjechali i dzisiaj z rana byli, nic im jeszcze nie mówiłam. Nie długo mają wrócić i wtedy im wszystko powiem.
-To dobrze że im nic nie mówiłaś bo tak to byśmy się wkopali
-Dzień dobry pani Bella Swan? - Do sali weszło dwóch policjantów
-Dzień dobry - Odpowiedziałyśmy
-Tak
-Chcielibyśmy panią przesłuchać - Powiedział jeden z nich
-To ja idę, będę na korytarzu - Dziewczyna kiwnęła głową, na korytarzu wyjęłam telefon i zadzwoniłam do Viki która odebrała po drugim sygnale.
CZYTASZ
Oszukana
FanficMell poznaje Justina na pierwszej od kilku lat imprezie , co chłopak będzie przed nią ukrywał ? Czy mu wybaczy ? Justin typowy bad boy , co zrobi by Mell mu wybaczyła ? Czy sięgnie po mniejsze zło? To moje pierwsze opowiadanie, które się wolno rozw...