Zaczęłam krzyczeć i biec w jej stronę. Gdy zauważyłam ją leżącą na drodze zaczęłam panicznie płakać.
-Justin zdzwoń po karetkę - Krzyczałam najgłośniej jak mogłam. Po chwili dobiegł do mnie. Delikatnie odsunęłam szybkę od kasku
-Zobacz co z tymi w samochodzie - Gdy patrzyłam tak na nią serce mi pękało.
-Proszę cię nie zostawiaj mnie, błagam - Byłam bezradna, nie mogłam jej pomóc widziałam że cierpi - Wytrzymaj zaraz przyjedzie karetka, jesteś silna, dasz rade
-Mell z tamtymi wszytko ok, a co z nią ? - Dopiero teraz zauważyłam że ze skroni leci jej krew
-Bell słyszysz mnie ? Przepraszam to moja wina - Dostrzegłam na jej policzku pojedynczą łzę.
-Mell, przepraszam nie powinnam ... - Po tych słowach straciła przytomność, zaczęłam jeszcze głośniej płakać
-Kurwa gdzie ta karetka -Krzyknęłam
-Kochanie wszystko będzie dobrze
-To moja wina, nie powinnam pozwalać im zostać sam na sam, kiedy Denis był w tym stanie, wtedy nic by się nie stało - Złapałam ją delikatnie za dłoń. Po kilku minutach usłyszeliśmy nadjeżdżającą karetkę
-Kochana trzymaj się
-Proszę się odsunąć - Usłyszałam głos lekarza, zrobiłam jak kazał. Przytuliłam się do Justina
-Kochanie nie płacz, musisz być silna, dla niej. Gdy położyli ją na nosze lekarz coś tam zaczął mówić do ratowników
-Panie doktorze co z nią?
-Na tą chwile nic nie możemy powiedzieć, przepraszam ale musimy już jechać
-Do jakiego szpitala ją zabieracie?
-Na Calvary Hospital przepraszam ale naprawdę musimy już jechać . W tym momencie wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy za karetką. Po 10 min dojechaliśmy na miejsce.
Wbiegliśmy do szpitala i od razu podbiegłam do pani siedzącej w recepcji
-Przepraszam przed chwilą przywieziono tu moją siostrę Bella Swan. -Byłam zmuszona ją okłamać bo w innym wypadku nie udzielili by mi informacji.
-Pacjentka ma teraz ma robione badania , proszę poczekać przy tamtej sali,zaraz lekarz wyjdzie i udzieli państwu informacji
-Dobrze, dziękujemy. - Odpowiedziałam i ruszyliśmy w kierunku sali. Usiedliśmy i z niecierpliwością czekaliśmy na lekarza .
-Skarbie nie denerwuj się, wszystko będzie dobrze
-Strasznie się o nią boję, to wszystko moja wina, jeśli coś się jej stanie to nigdy sobie tego nie wybaczę
-Nie obwiniaj sie to nie jest twoja wina, to był wypadek. - W tym momencie wyszedł do nas lekarz
-Panie doktorze co z nią ?
-Państwo są z rodziny ?
-Tak jestem jej siostrą
-Pacjentka ma zwichnięty nadgarstek, rozciętą skroń, ale to nic poważnego do tego kilka zadrapań, więc można powiedzieć że miała dużo szczęścia
-Mogę się z nią zboczyć
-Na razie jest to niemożliwe, możliwe jest że może dojść do krwotoku zewnętrznego .Proszę zadzwonić po rodziców a ja muszę już iść.
-Mell musisz ich poinformować
-Jak ja mam im o tym powiedzieć? Przecież nie mogę powiedzieć prawdy.
CZYTASZ
Oszukana
FanfictionMell poznaje Justina na pierwszej od kilku lat imprezie , co chłopak będzie przed nią ukrywał ? Czy mu wybaczy ? Justin typowy bad boy , co zrobi by Mell mu wybaczyła ? Czy sięgnie po mniejsze zło? To moje pierwsze opowiadanie, które się wolno rozw...