25

2.8K 131 17
                                    

Jimin przyjechał po nas razem ze wszystkimi tak jak mówiła Soo. Każdy pochwalił nasz wygląd i po wejściu do auta pojechaliśmy do klubu gdzie wcześniej pracowałam.

Jechaliśmy parę minut rozmawiając i śmiejąc się. Wszyscy wysiedli z auta. Chłopcy chcieli stanąć w długiej kolejce jednak ja po prostu poszłam razem z Soo do wejścia. Tamci nas dogonili po niecałej chwili. Uśmiechnęłam się do ochroniarzy.

- Ooo Julka! Zapraszamy. Oni z tobą? - pokazał na " moją " ekipe.
- Ta. - odpowiedziałam krótko i weszłam do klubu. Każdy poszedł do baru, w którym stała dobrze znana mi osoba. Weszłam za bar strasząc od tyłu Kai'a.

- J miło cię widzieć. - przytulił mnie co odwzajemniłam. - dawno cię nie było. - zaczął witać się z resztą. Widać, że dobrze się znają.
- Gdyby nie Soo dawno bym już spała. - Zaśmiałam się i zaczęłam nalewać każdemu Shoty. Inni pracownicy nawet nie zwrócili mi uwagi.

- Sky ty tak możesz? - zapytał Suga biorąc do dłoni kieliszek.
- Każdy mnie w tym barze zna. Pracowałam tu więc czemu bym miała to zabronione? Dopóki szef się nie dowie powinno być spoko. - uśmiechnęłam się do nich i jednym łykiem wypiłam wszystko. Po połknięciu skrzywiłam się trochę. Wszyscy poszli w moje ślady.

- Aj za mocne. - Zaśmiałam się na widok min chłopaków. Każdy powyginał ją w różne strony oprócz Soo. Ta była najwyraźniej przyzwyczajona do moich wybryków. Poklepałam Kai'a po plecach i pokazałam gestem głowy na parkiet. Każdy się zgodził i ruszyliśmy podbijać kolorowe kafelki.

Tańczyłam z każdym po kolei. Z Soo tak się wyginałyśmy, że każdy facet miał oczy skierowane na nas. Dałyśmy sobie całusa w usta i każda poszła gdzie indziej. Soo pewno poszła do chłopaków, a ja poszłam za barek. Otworzyłam sobie piwo i zaczęłam pić obserwując ludzi. Teraz zauważyłam, że ja jedyna miałam na sobie krótkie spodenki i w ogóle spodnie. Każda miała sukienki albo odsłaniające pół dupy albo tak przylegające, że u niektórych tłuszcz to się wylewał.

Do baru podszedł Tae siadając przede mną. O dziwo nie wyglądał na napitego. Wyglądał trzeźwo i nie waliło od niego.

- Nie tańczysz? - powiedziałam biorąc łyk piwa opierając się o bar.
- Zmęczyłem się. Hoseok ma za dużo energii. - zaczęłam się śmiać.
- Piwa? - zapytałam machając swoim. Pokiwał głową, a ja sięgnęłam po butelkę. Otworzyłam ją i mu podałam. Stukneliśmy się piwem i wzięliśmy łyk.

- Ile pijesz? - zapytał rozglądając się za osobami.
- Nie dużo. Mam jutro pracę nie mogę mieć kaca bo nie wyrobie. Jin by mnie zabił. - wzięłam łyk.
- Zabił, ale miłością. - zaczął się śmiać i również wziął łyk. - Jin nie umie być zły. Chyba, że Namjoon coś rozwali, a to zdarza się często. - uśmiechnął się do mnie. Odwzajemniłam jego ciepły uśmiech wpatrując się w jego oczy.

W tych czekoladowych oczach można się utopić. Puścił mi oczko, a ja speszona odwróciłam wzrok. Słyszałam jego śmiech. Wypiłam piwo odkładając butelkę i wyszłam do Tae. Złapałam go za rękę i zaprowadziłam na parkiet.

Zaczęliśmy razem tańczyć. Nie, nie jestem pijana. Jestem w stu procentach trzeźwa. Po chwili dołączyła do nas reszta ekipy. Jimin tak jak mówiła Soo chyba nic nie wypił. Suga z Hoseokiem też nie byli upici, ale do trzeźwych nie należeli. A Soo... No ciężko stwierdzić. Czy upita czy nie, nie wiem.

Zaczęliśmy się zbierać. W klubie spędziliśmy z trzy godziny. Ledwie co razem z Jiminem i Tae wyprowadziliśmy tych trzech pijaków z klubu. Upierali się jak nie wiem co. Siłą wsadziliśmy ich do auta. Suga z Hoseokiem zajęli siedzenia z tyłu rozkładając się na nich, a Soo spała na podłodze. Każdy z nich usnął.

Spojrzałam się na Tae, a on na mnie. Pokiwałam głową, że wiem o co chodzi. Wsiadł do auta, a ja zmuszona byłam usiąść mu na kolanach. Jimin rozbawiony całą sytuacją praktycznie cały czas miał dziwny uśmiech.

- Tae? - zapytała chłopaka patrząc się na drogę z przodu.
- Hm?
- Uderz potem Jimin ode mnie okej? - spojrzałam na niego. Uśmiechnął się do mnie i pokiwał głową. - Jimin bój się. - cała przytomna trójka zaczęła się śmiać.
- Jimin? - zwróciłam się do niego. Ciekawość zżerała mnie na samą myśl, że będziemy jechać nad morze.
- Nom.
- Gdzie chcecie pojechać nad to morze? - spytałam ziewając
- Nie wiem. Pomyśli się. A ty gdzie być chciała?
- Byle by było ciepło. - zaczęłam się śmiać.

Co jak co, ale kolana Tae są naprawdę wygodne. Położyłam się wygodnie układając głowę w zagłębieniu jego szyi. Chłopak na mój ruch zaczął się śmiać, a zaraz po nim Jimin.

- Ci... Wygodnie mi. - Tae bez żadnych zawahań oplótł ręce wokół mojej talii. Lekko się wzdrygnełam na jego ruch, ale potem się przyzwyczaiłam. - teraz pilnuj bym nie zasnęła. - ziewnęłam po wypowiedzi.
- Oj tam. - powiedział Jimin.
- Nie oj tam tylko tak. Jutro mam pracę. Chyba. - wyciągnęłam z kieszeni telefon by sprawdzić grafik.

Chłopcy zaczęli się śmiać. Nie moja wina, że jestem zapominalska. Jest mam jutro wolne!

- Okej mogę spać mam jutro wolne.
- To jedziemy do mnie. Oni będą jutro nie do zniesienia. - pokazałam kciuka w górę.

Po chwili zajechaliśmy pod dom Jimina i Soo. Wygramoliłam się z kolan Tae i auta.

- Ja biorę Soo, a wy tamtych pijaków. - powiedziałam otwierając drzwi.
- Dasz radę? - zapytał Jimin otwierając drzwi z drugiej.
- Gdyby skały srały ona się nie obudzi. Mogę ją sobie na spokojnie przeciągnąć. - zażartowałam. Cudem wyciągnęłam Soo z auta i wzięłam ją na ręce.

Zaniosłam ją do jej pokoju i położyłam ją na łóżku. Ściągnęłam jej te wysokie buty by było jej wygodniej.  Gdy to zrobiłam zeszłam na dół. Chłopaki już siedzieli i gadali. Walnęłam się na kanape mało co nie spadając.

- A mogłam się nachlać. - przeciągnęłam się niedbale. Po moich słowach zaczęli się śmiać. - Jimin masz w ogóle tabletki jakieś na kaca? - zwróciłam się do chłopaka siedzącego na sofie obok. Kiwnął parę razy głową.

- Tae? - zapytałam. Spojrzał na mnie je pytająco. - chcesz być moją poduszką? Położyłam głowę na ręce powoli odlatując.

- Dobranoc wam. - powiedziałam cicho.
- Dobranoc. - odpowiedzieli równocześnie.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
DZIEWCZYNA Od GRAFITI || k.thOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz