Ohayo mina!Jak mija dzionek lub wieczorek?
Jak tam wasze wrażenia po lekturze?
A przede wszystkim jak się czujecie z faktem, że po raz ostatni czekaliście na rozdział tutaj?Oczywiście, ostatni prawdziwy rozdział był poprzedni ale jakby ktoś chciał jeszcze moje wywody poczytać ostatni raz to miło, że czekał xD a jak nie to może już minąć rozdział~
A więc!
S T A Ł O S I Ę
Po długich dwóch latach Leniwa Miłość dobiegła faktycznego końca.
No i co? Będę teraz pierdzielić moje jakże piękne wspomnienia z tego okresu i gadać jak to było.
Bo kto mi zabroni 😂😂
Zacznę zatem od początku :
10 kwietnia 2017 roku - data opublikowania i ujrzenia przez was pierwszego rozdziału.
26 maja 2019 roku - data opublikowania ostatniego rozdziału.Co do pierwszej odsłony,
Będąc szczerym napisałam ten rozdział bez żadnego planu ani pomysłu. Usiadłam pewnego dnia i pisałam. Wszelka akcja rodziła się w czasie pisania i płynęłam nią zgodnie aż stwierdziłam, że skończę na tym punkcie. Całe fanfiction zostało tak zbudowane więc to nic dziwnego, że nie raz musieliście tyle czekać aż ruszę moją mózgownicę xD Pisząc LM rozpoczęłam pod koniec klasy pierwszej liceum kiedy też miałam high live, temu rozdziały pojawiały się regularnie co tydzień w poniedziałek a później zaczęły się edukacyjne schodki, brak weny, sił oraz te okropne problemy techniczne z moim starym telefonem.
Ale daliśmy radę, co nie? Jesteśmy tutaj razem i możemy świętować wspólnie zakończenie 🎉🎊🎁
Zakończenie pisałam za to z dziwnym uczuciem. Z taką radością (YEY! W końcu koniec tego! Spokój będę mieć, nareszcie!) ale także ze smutkiem (wait... Serio koniec? Ja naprawde to kończę...? Ale... Ale jak to..) no ale chyba każdy tak przeżywa gdy kończy coś z czym tyle już się przeżyło, c'nie?
Ah, przed oczami niekiedy mam ten widok sprzed dwóch lat...
*młoda, głupiutka Autorka co zwała się jeszcze Luna przegląda sobie wattpada*
Autorka: Cholera! Gdzie jest jakieś dobre ff z KuroMahi, ja się pytam?!
*szuka przez następne pół godziny*
Autorka: Dosyć powiadam! *wstaje wkurzona z krzesła* Zaraz sama walnę tutaj jakiś fanfic z nimi skoro nic znaleźć nie umiem -,-
*teraźniejszość*
No! Tak było, przysięgam!
W tamtym czasie były jakieś shoty z nimi a ja chciałam dłuższe opko :v więc tak właśnie rozpoczęła się moja przygoda tutaj podczas jakiej dzisiaj mogę z dumą powiedzieć, że opek z moim kochanym shipem jest zadowalająca ilość z bardzo dobrą jakością ^^ mam co czytać jak i wy 😁
Ah... Dużo się tutaj działo, bardzo dużo.
Problemy z weną, zawieszenia pisania, przeniesienie na nowe konto, przerwy pół roczne, wielokrotna i uzasadniona chęć mordu na moją osobę... Hejty, kulturalne zwracanie uwagi na błędy oraz te... Kochane, zabawne komentarze albo te, tak bardzo nie zasłużone przeze mnie, słowa uznania mojej amatorskiej twórczości ;_; nigdy wcześniej nikt mi takich ocen nie wystawiał i każdy komentarz wbił się mocno w moje małe serce 💜❤💖💓
A najważniejsze z tego wszystkiego co mogłam tu przeżyć to poznanie wielu cudownych ludzi i zawarcie pięknych przyjaźni z nimi *^*
Teraz przywołam grupę Wielkich Czytelników:
Moja pierwsza Gwiazdo ⭐. Dzień w jaki rozpoczęłyśmy naszą znajomość także zapadł mi trwale w pamięć...
*młoda, głupiutka Autorka siedzi rano na ławce w szkole w poniedziałek i publikuje rozdział, chwilę potem dostaje powiadomienie o gwiazdce*
Autorka: ... Już? O matko, kto to tak szybko zrobił?
*sprawdza czytelniczkę i pisze do niej*
To był szok, dziękuję ci za niego oraz za wszystko inne. Za to, że byłaś ze mną do końca i zawsze mogłam liczyć na radę, komentarz i tą gwiazdkę od ciebie ⭐😊❤
Z tobą trochę mgliście pamiętam jak zaczęłyśmy pisać ale pamiętam jak zaproponowałaś mi zrobienie okładki. To było też chyba wtedy gdy prosiłam o pomoc w sprawie artów. Tak czy siak, jestem ci ogromnie wdzięczna za wszystkie okładki jakie mi robisz, i że nie jestem już skazana na ustawienia zwykłych artów jak to było na samym początku ❤💙💛💚
Debi, moja droga debi
Wiem, że jeszcze nie doczytałaś do ostatniego rozdziału tak też ciebie tutaj nie oznaczam bym nie psuła tego. Jak dotrzesz do tego momentu to cię oznacze 😁
Tobie dziękuję najbardziej za ten spamogedon. No normalnie byłaś pierwszą osobą, która nagle zaczęła co minutę pisać komentarz tym samym robiąc mi niezły atak. Niekiedy nie wiedziałam kiedy wejść na watt albo nie nadążałam odpisywać 😂aż serio ten schron sobie wybudowałam. Handlarko weny, dzięki za wszystko! ❤❤Lecz też dziękuję gorąco wszystkim i każdej z osobna osobom jacy postanowili przeczytać Leniwą Miłość. To TYLKO i WYŁĄCZNIE dzięki WAM to opowiadanie stało się moim największym osiągnięciem! Nawet przez głowę mi nigdy myśl nie przyszła, że na przykład pierwszy rozdział będzie miał sześćdziesiąt gwiazdek. Widząc ten wynik prawie zawału dostałam!
Mam nadzieję, że kiedyś wszystkie rozdziały dotrą do takiego wyniku 😅
Dobra, kończę już moje pierdzielenie~
Ostatnim co jeszcze powiem to to, że wraz z rozwijającą się fabułą mogę powiedzieć, że ja również się rozwijałam i wiele się nauczyłam. A wraz z końcem czuje radość ale i smutek. Coś się kończy a coś zaczyna.
Liczę, że zajrzycie do moim innych dzieł gdzie będziecie równie mnie tak wspaniale wspierać jak tutaj.
Cóż.... Heh, ostatni raz w Leniwej Miłości...
DO ZOBACZENIA KOCHANI!!!
Luna-chan aka Aurora-chan
❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
CZYTASZ
Leniwa Miłość [W TRAKCIE POPRAWIANIA]
FanfictionMałe, słodkie kotki uwielbiają czułości. I w życiu pewnego Servampa potrafiącego stać się kotem naszła straszna potrzeba zaspokojenia tej strony swojego wewnętrznego kota. Mimo wielkich prób, nie jest wstanie zapanować nad sobą. Jego ofiarą staje si...