Gdy byłam już gotowa do zejścia na dół złapał mnie stres.
- Czy na pewno dobrze robię? - myślę. - Dobra raz się żyje.
Już po chwili byłam na schodach i zauważyłam sylwetkę tatusia. Nie minęła nawet minuta a już na mnie spojrzał. Jego spojrzenie.. Jego oczy były pełne złości. Ale nie wiedziałam, że będzie tak źle..
Byłam ubrana tak:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- Co Ty kurwa na sobie masz? - powiedział dość głośno przez zaciśnięte zęby.
- Ja?? A no ubrania. Fajne spodnie cnie? - Tak.. Chciałam go bardziej wkurwić. :)
- Natychmiast się przebierz.
- No chyba Cię pojebało. - powiedziałam.
W tej chwili zaczęłam żałować swoich słów..
Tatuś podszedł do mnie szybkim krokiem po czym złapał za włosy mocno za nie ciągnąc i idąc w nieznajomym mi kierunku.
Okazało się, że jesteśmy w piwnicy. Jest tu okropnie. Wygląda jak pokój tortur. I wcale się nie mylę.
Tatuś rzucił mnie na jakiś stary, dziurawy a na dodatek śmierdzący materac.
- Teraz tu zaczekaj. Nawet się nie ruszaj bo będziesz miała przejebane.
Nie odpowiedziałam lecz kiwnęłam potwierdzająco głową.
__________________
Wrócił i on. Zaraz, zaraz.. Co on ma ze sobą? Nie.. To niemożliwe.. Przecież nie zrobiłam coś złego aż tak abym tak skończyła.. On ma..
------------------------- Ajajaja przepraszam, że w tym momencie ale jestem wredotą.. XD ♥ Kolejny rozdział w piątek! :) Czyli 24.05 Jak myślicie co tatuś jej zrobi? 😏