23

11.3K 172 144
                                    

Gdy krew sączyła się byłam jak w śnie.
Nie wiedziałam co tak naprawdę się dzieje.
Postanowiłam przemyć rany i zasłonić je moim różowym sweterkiem od tatusia.

Wychodząc z łazienki na drodze spotkałam tatusia, który stanął przede mną i patrzył na mnie tymi pięknymi oczami, pełnych bólu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wychodząc z łazienki na drodze spotkałam tatusia, który stanął przede mną i patrzył na mnie tymi pięknymi oczami, pełnych bólu..

- Kathy kruszynko.. Chodź do tatusia..

Chciałam go przytulić.. Bardzo. Ale bałam się, że jakimś cudem zauważy moje rany. Więc dalej stałam w miejscu.

- Słońce.. - złapał mnie ZA TĄ ręke pociągając do siebie.

To raczej oczywiste, że syknęłam z bólu.
Tatuś na moje syknięcie zmaeszczył brwi i spojrzał w to miejsce.
Na moje nie szczęście z ran znowu leciała krew, którą było widać przez sweterek.

Nie czekając ani chwili tatuś wpił się w moje usta namiętnie je całując.

Tego się nie spodziewalam. Myślałam, że będzie kazał zdjąć sweterek, pokazać rany i znów na mnie nakrzyczy a tu nagle mnie całuje.
Oczywiście pocałunek oddałam i już po chwili oplotłam go nogami a brunet zaczął iść w stronę kuchni.

Byłam w szoku gdy posadził mbie na blacie i zaczął całować moją szyję, robiąc malinki.
Jego pocałunki schodziły coraz niżej i niżej..
I tak aż dotarł do podbrzusza...
Spojrzał na mnie pytająco a ja tylko kiwnęłam głową na znak, że się zgadzam.

Za moją zgodą tatuś odkrył mi sukienkę i zaczął całować pusie przez majtki.
Czułam ogromną falę przyjemności więc złapałam go za końcówki włosów i delikatnie za nie ciągnęłam i cichutko jęczałam.

Nagle tatuś zdjął bardzo powolutku ząbkami moje majtusie i najpierw zaczął mnie po niej masować i całując mnie jednocześnie.

Gdy zaprzestał tej czynności znów pocałunkami schodził na dół aż dotarł do pusi.. Jego język wchodził we mnie i ruszał nim na wszystkie storny.
Wierciłam się z podniecenia aż w końcu doszłam z głośnym jękiem.

Tatuś od razu mnie przytulił i szepnął mi do ucha:

- Nigdy już tego nie rób skarbie..

Na co ja bardziej go przytuliłam.

----------------------
No hej hej!
Rozdział troszkę dłuższy.. 💋
Jak myślicie czy między nimi będzie już okej?
Dziękuję za tak dużą ilość wyświetleń i gwiazdek!
I dziękuję za każde follow! 🤗

Hug me, Daddy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz