Hug me, Daddy

40

_________________
T y d z i e ń
     P ó ź n i e j :

Od tamtego zdarzenia minęło trochę czasu może i mało ale to już nie jest ważne.
Byłam wściekła na Justina za to, że zostawił mnie w tak trudnej sytuacji.
Stwierdziłam, że seks odsunę od siebie na jakiś czas i zajmę się ciążą.

Moje przemyślenia przerwał mi Justin, który wszedł do pokoju i zaczął nerwowo szukać czegoś w mojej szufladzie.

- Szukasz czegoś? - pytam spokojnie i podchodzę powoli.

Nie odpowiada.

Dobra co mi tam, ciąża to hormony też mi skaczą więc mogę się wykrzyczeć.

- Pytam się kurwa coś to odpowiedz! - krzyknęłam i popchnęłam go z większą siłą niż zwykle.

Chyba tym razem zadziałało ponieważ spojrzał się na mnie wręcz przerażony i odsuną się od szuflady.

- Szukam tabletki.

Wow. Tym razem odpowiedział.

- Jakiej? - pytam tym razem spokojnie.

- Poronnej.

Gdy to powiedział zamarłam, byłam w szoku i to ogromnym.

- Przepraszam.. Co kurwa?

- Przemyślałem wszystko, nie chce dziecka chce Ciebie moją babygirl.

Dał mi tabletki do ręki, spojrzał prosto w oczy i powiedział:

- Przemyśl to kochanie..

Kiwnęłam głową i poszłam do łazienki.
A tam podjęłam decyzję..
Zdecydowałam, że....

-------------------------------
Kolejna część już niedługo, dziękuję za wszystko! 😋
Jak myślicie? Jaką decyzję podjęła Kathy?