Rozdział 14

428 47 2
                                    

Sekai już wiele razy zaskakiwała Zerefa. Było to normalne w pewnym sensie, ale i tak dziewczyna stanowiła zagadkę dla Czarnego Maga. 

Od razu dni Zeref zastanawiał się nad sensem słów Sekai. Stwierdziła, że Acnologia różni się od normalnego smoka i była to prawda, ale nikt normalny nie mógłby dostrzec tej różnicy. Czarny Smok był potężny i każdy krył się przed nim, a nie dokładnie przyglądał.

- Sekai byłaś członkiem Fairy Tail?- spytał czarnowłosy, a wspomniana dziewczyna odwróciła do niego swoją głowę.

- Przez chwilę. W jednym z miast spotkałam członków tej gildii i gdy się przedstawiłam to mnie tam zaprowadzili. Wcisnęłam im bajeczkę i kręciłam się koło Natsu.- chłopak drgnął, gdy wspomniała imię jego brata.- Potem gdy walczyli z Mroczną Gildią to spostrzegłam, że Natsu emanują taką samą aurą jak księga E.N.D.- Sekai wskazała na książkę.- Zrozumiałam, że musi być demonem stworzonym przez ciebie Onii-chan.

Czarnowłosy ponownie się zdziwił. Co prawda wiedział, że złotowłosa jest wyjątkowa, ale to w jak zastraszającym tępię się uczyła przerastało nawet Zerefa. Zmieniła się przez te siedem lat i mężczyzna był tego świadom, ale nie tylko jej siła magiczna urosła. Sekai stała się chytra i przebiegła i była w stanie wykorzystywać ludzi do własnych celów.

- Nie powiedziałaś im o mnie?- spytał Czarny Mag.

- Nie. Sam mi kiedyś powiedziałeś, że mam nie wspominać twojego imienia. Napomnęłam tylko, że mieszkałam na wyspie Tenrou z moim braciszkiem i nie miałam pojęcia, że niejaki Zeref się na niej znajduje.- złotooka uśmiechnęłam się promiennie i ułożyła głowę na kolanach czarnowłosego. 

- Wyrósł z ciebie niezły chytrus, ale przynajmniej pozbyłaś się nawyku ściągania ubrań gdzie popadnie.- Zeref pogładził włosy dziewczyny.

- To nie do końca prawda.- Sekai zaśmiała się niezręcznie.- Jak się na czymś zbyt mocno skupię to samo tak wychodzi, że je ściągam.- chłopak westchnął ciężko.

- Będę musiał cię teraz jeszcze mocniej pilnować, bo już nie jesteś małą dziewczynką.

- Ale jestem twoją małą siostrzyczką.- Zeref uśmiechnął się niezauważalnie.

Tak bardzo brakowało mu tej dziewczyny. 

- Onii-chan gdzie teraz będziemy zmierzać?

- Czekam na odpowiedź pewnej osoby, a potem udamy się do mojego Imperium.

- Ty masz Imperium Onii-chan?!- krzyknęła złotowłosa, a jej oczy aż się zaświeciły z ekscytacji. 

- Jestem Cesarzem, choć nie przebywam tam za często.- Sekai otworzyła szeroko buzię.

- Ale to znaczy, że Sekai jest księżniczką!- pisnęła złotooka i zaczęła skakać wokół. 

Zeref uśmiechnął się pod nosem i patrzył na podekscytowaną dziewczynę. Zauważył, że traktuje go ona jak najzwyklejszego człowieka. Przedtem bał się co się stanie, gdy dowie się prawdy. Teraz znając ją zachowuje się jak dawniej. Sekai nie bierze pod uwagę tego, że wszyscy na świecie nazywają Zerefa złym. Dla niej czarnowłosy był, jest i zawsze będzie najlepszą osobą na świecie. 

- Braciszku, a skoro jesteś Cesarzem to jesteś w stanie załatwić dla mnie tak dużo słodyczy jak się da?!

- Lubisz słodycze Sekai?

- Uwielbiam je i mogłabym je jeść codziennie w każdej ilości.- złotowłosa rozmarzyła się na chwilę.

- Gdy dotrzemy do Imperium to dam ci tyle słodyczy ile będziesz chciała.

- To obietnica braciszku, a pamiętaj obietnic się nie łamie.

- Dobrze Sekai, obiecuję.


Witajcie

Myślałam, że tego nie napiszę, ale dałam radę. Chcę was poinformować, że jutro jadę do Francji i nie będę miała jak pisać, więc rozdziałów nie będzie. 

Pozdrawiam Makoto

Świat || Fairy TailOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz