Rozdział 30

273 37 3
                                    

Sekai z gwiazdami w oczach wpatrywała się w olbrzymi hologram Mavis, który nawoływał do odzyskania gildii. Magia iluzji może wydawać się słaba, ale w odpowiednim wykorzystaniu stanie się jedyną w swoim rodzaju bronią. 

- Mam przeczucie, że stanie się coś interesujące.- złotowłosa kucnęła i nachyliła się lekko w kierunku pola bitwy. 

Kątem oka zobaczyła, że czerwonowłosa kobieta jest dość wkurzona, ale nie przejęła się tym zbytnio.

- Ci ludzie są bezużyteczni.- powiedziała Sekai, gdy zobaczyła panikujących żołnierzy. 

Wtedy Irene użyła jakiegoś zaklęcia i sprawiała, że szala zwycięstwa przychyliła się na ich stronę. 

- Ciekawe co teraz zrobi nasza mała blondyneczka.- mruknęła i wstała na równe nogi, równocześnie otrzepując swoje ubrania z kurzu. 

Patrzyła przez chwilę jak członkowie Fairy Tail są masakrowani. Była jednak pewna, że ktoś za niedługo coś z tym zrobi. W końcu to była tego typu gildia.

- O staruszek zbiera pokaźne pokłady magii.- powiedziała i spojrzała w kierunku, gdzie stał staruszek Macarov.- To zaklęcie wymiata!- krzyknęła i skoczyła w kierunku Zerefa.

- Nauczyłem tego zaklęcia Mavis, a ona przekazała to dalej.- powiedział, a Sekai nadęła lekko policzki. 

- A mnie to wysłałeś do tego starego dziada.- czarnowłosy popatrzył w dół na dąsającą się Sekai.

- Wybacz, ale jeśli mnie pamięć nie zawodzi to na wyspie Tenrou uczyłem cię magii.- dziewczynka objęła Zerefa i uśmiechnęła się lekko.

Wtedy złotowłosa poczuła, że Acnologia uwolnił się z jej pułapki. Co prawda po drodze zostawiła jeszcze kilka, ale to smoczysko jest niezwykle silne i uciążliwe. 

- Braciszku Acnologia uwolniła się z mojej pułapki.- powiedziała i poczuła jak Zeref mocniej ją do siebie przyciska. 

- Powstrzymałaś go na i tak duży okres czasu.- pogładził jej włosy.

- Jeśli chcesz mogę go jeszcze spowolnić.

- Wiem, że jesteś silna, ale nie chcę, żeby coś ci się stało. Ale jeśli będzie to kryzysowa sytuacja to zrobisz to?- Sekai oddaliła się od niego i na jej twarzy wykwitł ogromny uśmiech.

- Jeśli tego właśnie chcesz braciszku, to ja z przyjemnością to zrobię. Dotarcie tutaj zajmie mu trochę czasu, ale jeśli każdy twój podwładny spręży pośladki, to dostaniesz panienkę Mavis na tacy.- tutaj spojrzała na czerwonowłosą Irene.

- Wybierasz się gdzieś?- Czarny Mag popatrzył na nią zaciekawiony.

- Będę krążyć w pobliżu. Wystarczy, że mnie zawołasz, a się zjawię. Poobserwuje sobie trochę magii i w razie czego utnę sobie krótką pogawędkę z Acnologią. 

- Uważaj na siebie.- Sekai uniosła się w powietrzu i zaczęła lecieć w tylko sobie znanym kierunku. 

Zgodnie z tym co przewidziała złotowłosa, za nim Zerfef zdobędzie moc Fairy Heart to minie trochę czasu. W między czasie świat stanie się taki jak dawniej, czyli smoczyca zostanie pokonana. Bardziej jednak od jej losu bardziej interesował ją los Augusta. Sekai zdawała sobie sprawę, że jego rodzice, czyli Mavis i Zeref nie do końca wiedzą o jego istnieniu. Ale jeśli dziewczyna chciała sprawić, by jej brat był szczęśliwy, to August również musiał w tym uczestniczyć. 

Zauważyła również, że Świat działa tutaj na korzyść Fairy Tail, ponieważ to jest dla niego najlepsze. Dlatego nawet jeśli to jest August, to wiedziała, że w jakiś sposób przegra, albo się podda.

A wtedy Sekai zacznie realizować swój plan.


Witajcie

Kompletnie straciłam ostatnio wenę, ale zauważyłam, że zbliżamy się do końca jeśli chodzi o to opowiadanie. Myślałam też jakie będę dodawać jako kolejne, ale mam nadal wewnętrzną debatę. Jeśli ktoś ma jakieś życzenie to mogę popatrzyć na mój asortyment, który jest dość duży. Oczywiście nie wykluczam też opcji, że kolejny FF, który będę publikować również będzie z Fairy Tail.

Pozdrawiam Makoto

Świat || Fairy TailOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz