Rozdział 19

354 39 5
                                    

Na początku chcę wspomnieć, że w tym rozdziale pojawią się spoilery z mangi, więc jak ktoś nie czytał mangi, a ogląda anime i nie chce sobie psuć zabawy to radzę na razie owego rozdziału nie czytać. 


Sekai nie za dużo się odzywała, co zdziwiło odrobinę Augusta. On sam nie zadawał też zbyt dużo pytań i zwyczajnie podążał za dziewczyną, która najwyraźniej zechciała zwiedzić cały pałac. Mężczyzna jednak od razu zauważył, że od tej małej istoty biła dość oczywista potęga, którą on wyczuł. Nie wiedział na razie jaką magią włada, ale chciałby poznać ten sekret.

- Auguście, czy to prawda, że znasz wszystkie rodzaje magii?- spytała i dopiero wtedy na dłuższą chwilą zawiesiła na nim swój wzrok.

- Jestem pewny, że nie poznałem jeszcze wszystkich rodzajów, ale znam ich naprawdę dużo.- staruszek zauważył, że dziewczyna wpatruje się w niego, jakby przez chwilę analizując coś.

- Wybacz, że pytam, ale ty jesteś synem braciszka?- spytała, a mężczyznę wmurowało, bo nikt nie miał prawa o tym wiedzieć. 

Po za tym zna tą dziewczynę dziesięć minut. Skąd niby miała się o tym dowiedzieć, skoro nawet sam Zeref nie ma pojęcia o tym, że ma syna?

- Skąd o tym wiesz?- spytał trochę zbyt twardo.

- Cóż... wasza magia wygląda podobnie. Dzieje się tak, kiedy ktoś jest ze sobą spokrewniony, ale twoja magia jest jaśniejsza od magii braciszka. Wnioskuje, że bardziej wdałeś się w matkę. Twoja magia jest podobna do tej Mavis Vermilion.- Sekai uśmiechnęła się, bo była z siebie dumna.- Jednak nie musisz się martwić. Nikomu nie powiem o twoim pokrewieństwie z braciszkiem.

- Dlaczego nosisz nazwisko Jego Wysokości?

- Onii-chan powiedział, że mogę go używać, więc go używam. Martwi cię moja obecność?

- Jesteś silna. Do tego Jego Wysokość bardzo cię lubi. Czyni cię to niebezpieczną, bo nie wiem o czym myślisz. Nie mogę cię rozgryźć.- powiedział, a Sekai zaśmiała się lekko.

- Auguście nie musisz się nade mną roztrząsać. Jedyne czego pragnę to przebywanie z braciszkiem. Nie będę mu w niczym przeszkadzać, a jak poprosi mnie o pomoc, to mu pomogę.- Sekai uśmiechnęła się ciepło.- Macie tu gdzieś coś słodkiego? Zjadłabym coś słodkiego!

August nie wiedział co o niej sądzić. Była dziwna i przez to, że był wyczulony na magię to czuł, że z nią po prostu jest coś nie tak. Cała ona emanowała dziwną magią, który próbowała ukryć, albo raczej coś próbowało ją ukryć. Ale jej oczy, włosy, nos, usta, skóra, po prostu wszystko nią emanowało. Jakby Sekai została zrobiona z magii.

Do tego nie tylko to go zastanawiało. Znali się gdzieś tak koło piętnastu minut i w ciągu tak krótkiego czasu zdołała ona odkryć jego największa tajemnicę. Nikt nie miał prawa o niej wiedzieć, a to, że wiedziała to akurat ona było dla Augusta zagrożeniem. Przecież Zeref lubił złotowłosą, a ta mogłaby mu o tym powiedzieć.

- Auguście nawet o tym nie myśl.- upomniała go Sekai i uśmiechnęła w jego stronę.

- O czym mówisz?- spytał zaskoczony.

- Pewnie analizowałeś, czy nie powiem braciszkowi o twoim sekrecie. Doszedłbyś do wniosku, że jestem zagrożeniem i chciałabyś mnie zabić. Jednakże zabicie mnie nic nie da.- Sekai uśmiechnęła się milusio, a magia którą emanowała stała się na chwilę mocniejsza.- Tak, więc Auguście bądźmy lepiej przyjaciółmi, bo jestem pewna, że byłbyś moim wspaniałym nauczycielem.


Witajcie

Napisałam ostrzeżenie, żeby potem nie było XD

Oczywiście każdy czyta na swoją odpowiedzialność. Ja ostrzegałam XD

Pozdrawiam Makoto

Świat || Fairy TailOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz