Rozdział 17

380 43 2
                                    

Zeref dużo myślał o tym co tamtego dnia w jaskini powiedziała Sekai. Co prawda zadziwiała go już wiele razy, ale tym razem przeszła samą siebie. Samo to, że powiedziała coś tak odważnego do Acnologi było dużym wyczynem, a do tego powiedziała otwartą groźbę.

Czarnowłosy coraz bardziej ciekaw był tego, kim tak naprawdę jest dziewczyna. Wyglądała normalnie i wydawać się mogło, że jedyną wyjątkową rzeczą w niej jest to, że po śmierci od razu odradza się na nowo, ale to nie była prawda.

Im dłużej Zeref z nią przebywał tym bardziej zastanawiał się. Dziewczyna była posiadaczką naprawdę silnej magii, a jej umiejętności nadal są niezmierzone. Do tego czasami ma się wrażenie, że widzi ona więcej, niżeli mówi na co dzień. Właśnie to tak intryguje Zerefa.

Sekai była chodzącą zagadką i być może stanie się w przyszłości najsilniejszym magiem.

Teraz znajdowali się jednak na statku i to sprawiało, że Sekai bardzo się nudziła. Czarnowłosy kazał jej siedzieć w miejscu i nie zwracać na siebie uwagi, ale ona należała do tych osób nad wyraz aktywnych. 

- Onii-chan naprawdę zamierzasz wypowiedzieć wojnę temu całemu światu?- spytała dziewczynka, a Zeref popatrzył na nią kątem oka.

- Skąd ten pomysł?- spytał, bo chciał się dowiedzieć, jak obecną sytuację postrzega dziewczyna.

- Powiedziałeś Acnologii, że zacznie się bitwa pomiędzy ludźmi, smokami i nieśmiertelnymi. Ty jesteś nieśmiertelny i jesteś cesarzem państwa, które należy do tych najbardziej niebezpiecznych na całym świecie. Do pokonania Acnologii potrzebujesz jednak Fairy Heart, które znajduje się w gildii Fairy Tail, a oni ci nie oddadzą tego po dobroci.

- Skąd wiesz o Fairy Heart?- spytał.

Ponownie został przez nią zaskoczony. Na każdym kroku dziewczyna zadziwiła go swoim rozumowaniem i tym, że pomimo tego, że zachowuje się jak zwyczajne dziecko, to w środku siedzi diabeł, który po kryjomu wszystkim manipuluje.

- Przebywałam przez jakiś czas w gildii Fairy Tail. Pod budynkiem znajdowało się naprawdę wielkie skupisko magii, ale wydawało mi się jakoś dziwne. Dzięki takiej jednej magii, której się nauczyłam spostrzegłam, że owa magia znajduje się w ciele niewielkiej dziewczyny, a samo ciało znajduje się w ogromnej lakrymie. Do tego ona żyje i ma na siebie nałożoną Klątwę Sprzeczności. Szybko połączyłam fakty i spostrzegłam, że to jej moc chcesz dostać braciszku.- na twarzy Sekai wykwitł uśmiech satysfakcji.

Za to czarnowłosy nie wiedział co powiedzieć. Rozgryzła go, a nic jej nie powiedział. Teraz Zeref miał stu procentową pewność. Sekai była bardziej wyjątkowa niż mogłoby się wydawać. Do tego była niezwykle sprytna i umiała wykorzystywać sytuację. To już nie była ta sama mała dziewczynka z wyspy Tenrou.

- I co zamierzasz zrobić z tymi informacjami Sekai?- spytał czarnowłosy i zniecierpliwiony wpatrywał się w dziewczynę.

- Kompletnie nic. Dopóki będę z tobą, nie zamierzam robić nic. Chyba, że ty każesz mi coś zrobić. Jakby nie patrzeć moim jedynym pragnieniem jest to, żebym przybywała z tobą. Dlatego nie ważne co chcesz zrobić, ja będę obok ciebie.- Sekai uśmiechnęła się w stronę swojego brata. 

- Naprawdę jesteś bardzo dziwna Sekai.- mruknął Zeref, a złotowłosa mocno się w niego wtuliła.

- Cóż taka już jestem.- chłopak również ją objął.


Witajcie

W sumie to ta historia idzie strasznie szybko. Sama nie wiem czemu nadaję jej takie tępo, ale akcja musi się dziać.

Pozdrawiam Makoto

Świat || Fairy TailOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz