~ Prolog ~

890 38 3
                                    


Siedziałam na krześle, mając zamknięte oczy. Mimo, że robię to już dobre pięć lat, to wciąż są te same emocje.

- Gotowa - powiedziała dziewczyna.

Szybko wstałam z krzesła i podeszłam do dziewczyn. Poprawiłam swoje gold rose włosy. Spojrzałam na mężczyznę, który coś mówił do dziewczyn. Od jakiegoś czasu, mam uczucie, jakby mnie traktowali inaczej - odpychają mnie od siebie. Poprawiłam mikrofon i jak zawsze pierwsza stałam przy schodach.

- Wchodzicie za, pięć... Cztery... Trzy... Dwa... Jeden!

- Witajcie kochani! - krzyknęłam do fanów.

Po tym zaczęliśmy tańczyć. Nadeszła moja kwestia rapu. Razem z Ericą kucnęłyśmy, patrząc na siebie. Gdy przebiłyśmy sobie piątkę, Dieni przeskoczyła nas.

Krzyki fanów sprawiało, że chciałam dawać z siebie coraz więcej i więcej. Nie mówię to jako lider Beast M, tylko jako zwykła idolka i wzór dla innych. Szkoda, że to najmilsze zawsze mija najszybciej.

Po przedstawieniu trzech piosenek: Boom Boom, Golden night i My Beast, pora na rozmowę. Poszłam się napić.

- Ostatnio napotkałam na internecie takie pytanie. Czy Susan jest głodzona? - powiedziała Erica.

- Odpowiem za nią, Susan jak sami widzicie, ma się dobrze. Ostatnio chorowała i przez to schudła z pięć może z siedem kilogramów, ale pilnujemy ją, aby wróciła do normy - wyjaśniła Aurora.

- Jak chodzi o naszą liderkę... - odezwała się Dieni. - Bardzo dużo poświęca się dla zespołu. Jest moim ideałem w tej sprawie - spojrzała na mnie. Pomachałyśmy sobie na wzajem. Na mojej twarzy pojawił się chwilowy uśmiech.

- Tak, nigdy nie widziałam tak zapracowanej osoby jak nasza Susan - powiedziała zadowolona Mika.

- Dziewczyny, przesadzacie - odezwałam się. - Robię to co do lidera zespołu należy, nic więcej. Ale moim marzeniem jest dotknąć nieba - wystawiłam dłoń do góry. Nie chciałam, aby ten temat był dalej kontynuowany. Fani zaczęli piszczeć z radości, wiedząc co mamy zamiar zaśpiewać.

- Niebo? A tak szczegółowo moża? - dopytała Dieni.

- Zastanawialiście się jak jest w kosmosie? - objęła mnie Erica.

- Kosmos... Wiem już o czym mówicie - powiedziała Mika. - GALAXY LOVE! - krzyknęła po chwili. Fani zaczęli krzyczeć w niebo głosy.

Lekkim truchciku, biegłam do idoli, którzy przyszli na nasz koncert. Przed nimi była dekoracja, stanęłam na nią.

- To kosmiczna miłość kochanie - zaśpiewałam z nimi.

Tańczyłam na tej dekoracji, widziałam jak większość idoli tańczyło. Nie zdziwiłam się, gdy zobaczyłam bawiące się V, Jina i J-hopa, Baekhyuna, Chanyeola, Suho, Kaia, Noir, Monsta X i część dziewczyn z żeńskich grup. Ale najbardziej Twice się bawiło, bo to bardziej ich klimaty. Nie będę ukrywać, mój zespół jest najbardziej znany w wytwórni, w której znajdujemy się.

- Przychodzę do domu, wkładam klucz do zamku, łudząc, że cię zobaczę po drugiej stronie. Kochanie obejmij mnie póki nie jest za późno - zeszłam z niej i biegłam do środka sceny.

รคץ ๓ץ ภค๓є ||°кคภﻮ ץє๏รคภﻮ°||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz