[3]

493 26 21
                                    

~•°*☘*°•~
UWAGA
Nie które rzeczy są zmienione
na potrzebę opowiadania.
~•°*☘*°•~

Wytwórnia miała tylko BTS i to na nich tak zarobiła, że kupili trzy razy większy budynek od wcześniejszego i mają już u siebie cztery zespoły. Trzy męskie i jeden żeński. Będę musiała koniecznie poznać się z dziewczynami.

Miałam już ruszać, ale ktoś mnie zatrzymał. Był to chłopak z trzema dziewczynami. Trzymali albumy Beast M.

- Kim Seonhyun, to naprawdę ty? - zapytał po chwili.

- T... Tak - nie pewnie powiedziałam, stając z nimi twarzą w twarz.

- Podpisz się nam, prosimy - powiedział.

- Nie chcę mieć z Beast M nic wspólnego. Wyrwijcie stronę z moim zdjęciem, wtedy wam podpiszę - powiedziałam mało pewnie, ale oni popatrzyli na siebie i wyrwali wybraną przez siebie stronę.

Podpisałam im i zrobiłam z nimi zdjęcie. A że miałam jeszcze usta pomalowane to ich pocałowałam, dziewczyny z czoło, a chłopaka w polik.

- Czy mnie też tak pocałujesz?

Spojrzałam za siebie. Osoby które mi towarzyszyły, zaczęli skakać w miejscu i piszczeć. Czyli może być to jedna osoba.

- Jungkook - powiedziałam.

- Co cię sprowadza tutaj - stanął przede mną.

- Szłam do sklepu i zatrzymałam się na chwilę tutaj.

- Jak dobrze zrozumiałem, a na pewno tak jest, to ok następnego tygodnia będziemy widywać się pod jednym dachem - spojrzał na budynek, żeby później spojrzeć na mnie.

- Tak, to prawda. Choć wolałam bym przedłużyć to o tydzień. Chcę mieć pewność, że na sto procent dam radę od nowa ćwiczyć i dawać z siebie wszystko dla fanów - spojrzałam na trójkę stojącą za nami z telefonami.

- Tak się składa, że też idę do sklepu. To mam towarzyszkę - uśmiechnął się czarująco

Zachichotałam i ruszyliśmy do pobliskiego sklepu. Kupiłam dla mnie i siostry chipsy o smaku orzeszków ziemnych i kilka serków na śniadanie. Gdy stałam w kolejce, spojrzałam za siebie. Stał Jungkook i puścił do mnie oczko. Świadomość, że stoi za mną mój idol... Po prostu skręcało mnie w kiszkach. Miałam zapłacić już, ale odsunął mnie od kasy.

- Proszę jeszcze to policzyć - powiedział.

Kasierka doliczyła, a ja stałam jak słup soli. Jungkook zapłacił za moje zakupy, Jeon Jeongguk zapłacił za mnie! Ludzie, jak się oddycha?!

- Choć słupie soli - pstryknął przede mną palcami i dłonią pokazał, żebym szła pierwsza.

- Dzięki oppa, że zapłaciłeś za mnie, ale nie musiałeś - powiedziałam. Ukłoniłam się przed nim w podzięce.

- Nie musisz dziękować yeodongsaeng - uśmiechnął się. - To do zobaczenia - zabrał swoje rzeczy i poszedł.

Wracałam do domu cała w skowronkach. Siostra od razu zauważyła moje nie codzienne zachowanie.

รคץ ๓ץ ภค๓є ||°кคภﻮ ץє๏รคภﻮ°||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz