🌹
Jedwabne posłanie zgrabnie izolowało ciało asystenta od porannych promieni słońca. Czarne pasma włosów wraz ze śniadym odcieniem skóry seraficznie kontrastowały z intensywnym połyskiem burgunda materiału. Taehyung przysiadł na skraju łóżka tuż za sylwetką śpiącego, pogładził rumiany policzek i złożył czułego całusa na kąciku lekko rozwartych ust.
Jungkook w odpowiedzi obrócił się na drugi bok i nieświadomie uderzył w nagi tors mężczyzny. Nie był zbyt delikatny.
Od niechcenia ukazał zaspane źrenice, jeszcze spowite peleryną snu.— Dzień dobry słodki. — wychrypiał starszy odgarniając z czoła asystenta niesforne kosmyki.
— Dzień dobry. — gdy powieki zamknęły dostęp do świata zewnetrznego, zrozumiał, że nie jest sam, a przed nim siedzi szef bez koszulki.
Zdezorientowany sytuacją podniósł się do siadu i oparł plecy o finezyjne poduchy. Na widok pięknego i mężnego ciała Kima, przygryzł nieznacznie wargę. Szerokie barki, umięśnione ręce, spokojnie unosząca się klatka piersiowa, do której marzył się przytulić i obojczyki idealne do całowania. Bardzo łagodnie zarysowane linie mięśni brzucha świadczą o niedawnym rozpoczęciu pracy nad nimi. Natomiast Taehyung podziwiał posturę Jeona, widocznie kochającą aktywność fizyczną. Chłopak domyślił się o własnym, połowicznym ubiorze i minimalnie się speszył.
— W łazience na marmurowym blacie leży czysty ręcznik i potrzebne rzeczy. W razie problemów krzycz. — nie powstrzymał chęci zaproszeni do różanego pocałunku. — Będę na ciebie czekać.— flirciarsko puścił oczko, po czym znikł za dębowymi drzwiami.
— Co ja tu robię? — wyszeptał pod nosem. — I gdzie są moje ubrania... — zastanawiając się nad końcówką wczorajszej nocy, opuścił łóżko i skierował się w stronę piaskowanego szkła drzwi łazienki.
🌹
Z falowanych kosmyków skapywały drobne kropelki krystalicznej cieczy. Leżąc pod pierzyną śnieżnobiałej piany, rozmarzony spoglądał przez okno zamontowane na całej długości ściany na zamglony krajobraz miejskiej przestrzeni. Ciepła woda z dodatkiem olejków ukoiła osowiałe mięśnie.
Wspominał upragnioną bliskość, wewnętrzną niepewność i pobudzające zmysły dotyk.Czeka na więcej.
Taehyung czatował przy wejściu do łazienki, zmieszany złapał pozłacaną klamkę. W głowie stworzył głupi dylemat. Wybór pomiędzy wejść czy może jednak nie, wbrew pozorom był bardzo ciężki.
Diabelski pierwiastek walczył z nowo przybyłym uczuciem. Młodszy miał w sobie to, co go inspirowało, zamroczyło i zauroczyło, więc nie chciał być nachalny, wywołać niepotrzebnego skrępowania.
CZYTASZ
• 𝐏𝐎𝐈𝐒𝐎𝐍 • 𝐓𝐀𝐄𝐊𝐎𝐎𝐊 •
Fanfiction„Runway" to największe pismo modowe jakie zna świat. Ludzie potrafiliby zabić za możliwość pracy u boku redaktora naczelnego- Kim Taehyunga. Każda osoba szanująca i kochająca modę jest wobec niego posłuszna. To od niego zależy czy zaistniejesz na o...