35

5.9K 269 6
                                    

MARATON 7/7




Po kolacji warty na granicach się zmieniły a ja poinformowałam wszystkich o porannym bieganiu.
Wilkołaki się ucieszyły z mojego pomysłu i z uśmiechami wyszły do swoich sypialni.


Dylan im nie robi treningów?
Zapytam go jak wróci.



Poszłam do jego/naszej sypialni i wzięłam jego koszulkę do spania i swoje szare spodenki.


Poszłam pod prysznic i chwilę tam spędziłam zanim cały brud dzisiejszego dnia ze mnie spłynął.


Wróciłam do pokoju i położyłam się do łóżka, brakowało mi tu Dylana, ale po pokoju roznosił się jego zapach więc to tak jakby tu był.


Swoją drogą ciekawe jaki ja mam zapach dla wilkołaków, w szczególności dla Dylana

On zawsze pachnie miętą i kawą, co w połączeniu jest nawet odurzające.


Zapytam go jak wróci



  *******




Totalnie wypoczęta stałam przed domem głównym o 5:30 i czekałam na wilkołaki które z uśmiechami ustawiały się kolejno obok siebie.


Dzisiaj trening ma tylko jedna czwarta watahy, nie upilnuje więcej.



- Robimy 60 okrążeń wokół granic jasne?!- krzyknęłam


- Tak jest Luno!- krzyknęli zgodnie


- Start!- zaczęłam biec a oni wszyscy obok, za, lub przede mną- Macie przewagę nade mną, ale nie myślcie sobie że mnie wyprzedzicie!- krzyknęłam z uśmiechem i przegoniłam wszystkie wilkołaki




Te 60 okrążeń to nawet spora liczba jak dla wilkołaków, po biegu każdy poszedł się napić i wróciliśmy na plac przed domem.


- Robimy, cardio potem interwały, trening siłowy, popatrzę trochę na wasze umiejętności walki a potem każdy ma wolne do śniadania.



Tak jak im zapowiedziałam tak też zrobiłam.
Po własnym treningu chciałam umierać a wilkołaki sapały i były aż za szczęśliwe


- Endorfina wam się wzbiła!- krzyknęłam ze śmiechem- Pod prysznice kudłaci!- krzyknęłam i pobiegłam do domu głównego.



########

Umówmy się że takie maratony choć krótkie będą raz na tydzień albo na dwa okej wilczki?😂❤️

Nie Próbuj Mnie Zmieniać WILCZKUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz